Matka księżniczki Beatrice i księżniczki Eugenii, Sarah Ferguson, wyraziła ubolewanie z powodu błędów popełnionych w przeszłości, ale zapewnia, że nie żałuje ostatniego odcinka swojego podcastu.
Była żona księcia Andrzeja, która w zeszłym miesiącu przeszła mastektomię i operację rekonstrukcyjną po zdiagnozowaniu raka piersi, powiedziała, że „bardzo jej przykro”, jeśli kiedykolwiek spowodowała „straszny ból” i powiedziała, że często żałuje, że nie może cofnąć się w czasie.
Fergie, lat 63, otworzyła się na „Tea Talks”, które prowadzi z przyjaciółką Sarah Thompson, kiedy słuchacz zapytał ją, jak buduje odporność.
Księżna Yorku odpowiedziała, mówiąc, że czyni to, uznając swój „brak” i „nadzwyczajne wady”.
Sarah powiedziała, że była „bardzo smutna”, jeśli kiedykolwiek spowodowała „straszny ból” i powiedziała, że często żałuje, że nie może cofnąć się w czasie.
Księżna twierdzi jednak, że nie ma wyrzutów sumienia i zamiast tego zmaga się ze swoją misją i czerpie z wyciągniętych wniosków.
Fergie odpowiedziała na pytanie: „Zrozumienie własnych niedociągnięć poprzez wzięcie odpowiedzialności za własne działania zapewnia bardzo mocny mur i bardzo dużą podstawę do uświadomienia sobie, że nie jesteś tak ważny… do przyznania się, że popełniłeś niezwykłe błędy”.
Kontynuowała: „Ale przedstawiłeś się ze zrozumieniem tego, czego nauczyły cię te błędy. Tak naprawdę prawie chcesz stawiać więcej przeszkód, aby zobaczyć, jak to czyni cię lepszą osobą, zastanowić się i zbudować odporność, aby móc siedzieć tutaj z tobą w podcaście”.
„Jestem bardzo elastyczny, ale to dlatego, że naprawdę rozumiem, jak to jest powiedzieć:„ Cóż, może powinienem był zrobić to inaczej, chciałbym wrócić do tej osoby ”.
„Myślę, że w moim przypadku nie żałuję. Jestem odporny i nauczyłem się, ale nie żałuję. Więc jest mi bardzo przykro, jeśli spowodowałem straszny ból milionom, setkom, tysiącom ludzi lub cokolwiek innego, co robiłem. Bardzo mi przykro z tego powodu. To było całkowicie niezamierzone”.
Doszła do wniosku: „Ignorancja w momencie podejmowania niewłaściwej decyzji… Zwykle martwisz się konsekwencjami swoich działań… Chodzi tylko o to, by być tak niesamowicie autentycznym i powiedzieć, że kiedykolwiek miałeś podniesienie rąk byłoby milsze niż cokolwiek innego, w co teraz tak agresywnie się poruszamy ”.