Zaćmienie słońca „Pierścień ognia”, które miało miejsce w ostatni weekend, było oszałamiające również z głębi kosmosu.
Satelita Deep Space Climate Observatory (DSCOVR) wykonał oszałamiające zdjęcie zaćmienia, które w sobotę (14 października) zachwyciło miliony obserwatorów nieba w obu Amerykach.
DSCOVR znajduje się około 1 miliona mil (1,6 miliona kilometrów) od Ziemi, więc jego perspektywa jest wyjątkowa. Zdjęcie przedstawia naszą jasnoniebieską planetę na tle czerni przestrzeni, jej żywe kolory ukryte w jednej dużej plamie – większej części Ameryki Północnej – za ciemnym cieniem Księżyca.
Powiązany: Obrączkowe zaćmienie Słońca w 2023 r. olśniewa obserwatorów nieba oszałamiającym „pierścieniem ognia” (zdjęcia i wideo)
DSCOVR to wspólne przedsięwzięcie NASA, Narodowej Administracji Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) oraz Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Satelita został wystrzelony na pokładzie rakiety SpaceX Falcon 9 w 2015 roku do punktu Lagrange’a 1, stabilnego grawitacyjnie punktu pomiędzy Ziemią a Słońcem.
Główną misją DSCOVR jest monitorowanie wiatru słonecznego w celu poprawy prognoz pogody kosmicznej. Ale wykonuje także sporo obserwacji Ziemi za pomocą należącego do NASA instrumentu EPIC, skrótu od „Earth Polychromatic Imaging Camera”.
Możemy podziękować EPIC za oszałamiający widok sobotniego zaćmienia.
Zaćmienie słońca ma miejsce, gdy Księżyc przechodzi między Ziemią a Słońcem, gdy trójkąt jest ustawiony we właściwym położeniu. To ustawienie jest stosunkowo rzadkie, ponieważ orbita Księżyca wokół Ziemi jest nachylona o około 5 stopni w porównaniu z orbitą naszej planety wokół Słońca.
Kosmicznym zbiegiem okoliczności Księżyc i Słońce na ziemskim niebie mają mniej więcej tę samą wielkość. Zatem z naszej perspektywy Księżyc może całkowicie zasłonić dysk Słońca, powodując całkowite zaćmienie Słońca.
Jednak orbita Księżyca wokół Ziemi jest raczej lekko eliptyczna niż idealnie okrągła, z najbliższym punktem podejścia (zwanym perygeum) i także najdalszym punktem (aphelium). Jeśli Ziemia, Księżyc i Słońce ustawią się prawidłowo wokół apogeum, efektem będzie zaćmienie pierścieniowe, czyli „pierścień ognia”, ponieważ Księżyc nie jest wystarczająco duży na naszym niebie, aby całkowicie zakryć Słońce. Zamiast tego wokół dysku księżycowego pozostaje jasny pierścień światła, co w sobotę widzieli ci, którzy mieli szczęście znajdować się na „ścieżce pierścienia” o szerokości 130 mil (209 km).
DSCOVR nie był jedyną sondą kosmiczną, która zarejestrowała dla potomności sobotnie zaćmienie. Szereg satelitów krążących wokół Ziemi zarejestrowało materiał filmowy z wysokości kilkuset mil, pokazujący cień Księżyca przesuwający się na południowy wschód przez sąsiednie Stany Zjednoczone.