Właściciel sklepu z antykami twierdzi, że być może będzie musiał zamknąć sklep, jeśli w Richmond zrezygnuje z parkowania na rzecz ścieżek rowerowych.
Rada Okręgu Tasman planuje zastąpić parking oddzielnymi ścieżkami rowerowymi po obu stronach górnej ulicy Queen Street, pomiędzy Salisbury Road i Hill Street, w ramach programu Streets for People.
Część miejsc parkingowych planowana jest poza dzielnicą antykwariatów i antyków Richmond, na rogu Upper Queen Street i Salisbury Road.
Współwłaściciel Kevin Hanna powiedział, że dostępność parkingu to główny czynnik, który firmy biorą pod uwagę przy ustalaniu lokalizacji.
„Jeśli usuniecie cały ten parking, gdzie będą parkować nasi klienci?” Spytał.
„Będzie to miało znaczący wpływ na tę działalność do tego stopnia, że rozważamy zamknięcie lub przeniesienie”.
Współwłaścicielka Maria Martin stwierdziła, że rada miasta dobrze informowała ich na bieżąco o planach, ale nie udało im się dojść do kompromisu.
Powiedziała, że rada próbowała z nimi współpracować, prosząc o sugestie.
„Ale za każdym razem, gdy wracają, mówią: «Nie, nie możemy tego zrobić»”.
„Rada musi dbać o ich działalność oraz utrzymywać ją rentowną i dynamiczną, aby Richmond mogło stać się interesującym miejscem”.
Hannah i Martin zaproponowali, aby ulica stała się wspólną strefą ograniczenia prędkości do 30 km/h dla rowerzystów i kierowców, podobnie jak odcinek biegnący przez centrum Richmond, tak aby miejsca parkingowe mogły pozostać.
Mieszkanka Upper Queen Street, Jill Knowles, również chciała, aby parkingi pozostały.
„Zaobserwowaliśmy spadek liczby cykli, jest ich bardzo niewiele, a to oznacza, że nie mamy parkingu dla naszych przyjaciół i rodzin, którzy przychodzą”.
Knowles stwierdził, że powinno być więcej konsultacji.
„My, podatnicy, powinniśmy o tym wiedzieć”.
Organizacja Local Democracy Reporting odwiedziła 10 przypadkowych nieruchomości położonych na dotkniętym odcinku drogi.
Tylko czterech mieszkańców było świadomych planów, ale jeden nie otrzymał żadnych aktualizacji od zeszłego roku, a inny był członkiem rady roboczej ds. projektu.
Ich odbiór planu był w dużej mierze negatywny, a plan został opisany jako „śmieszny” i „strata czasu”.
Jeden mieszkaniec ogólnie opowiadał się za poprawą dostępu rowerowego, ale nie był pewien, czy istnieje taka potrzeba, natomiast inny opowiedział się za propozycją wprowadzenia strefy 30 km/h.
Komunikacja Rady na temat planów rozpoczęła się od strategii dotyczącej ruchu pieszego i rowerowego, z którą przeprowadzono konsultacje w lutym 2022 r. i otrzymano prawie 240 odpowiedzi, z których 80% popierało jej cele.
Jamie McPherson, dyrektor ds. transportu w gminie, powiedział, że wszyscy mieszkańcy ulic objętych strategią otrzymali pisma zapraszające ich do przedstawienia planów.
W procesie projektowania uczestniczyła społeczna grupa robocza działająca w ramach otwartego zaproszenia.
Rada przeprowadziła także bezpośrednie rozmowy z dotkniętymi przedsiębiorstwami, a wśród dotkniętych mieszkańców rozdano około 4000 ulotek.
Więcej informacji miało zostać przekazanych mieszkańcom Upper Queen Street w tym tygodniu.
Dane Rady wykazały, że mniej niż jedna czwarta ludzi chodzi pieszo lub jeździ na rowerze na dystansach krótszych niż dwa kilometry.
Jeśli ta tendencja się utrzyma, w 2050 r. na drogach Tasmana będzie dodatkowych 16 600 pojazdów.
Rada zamierza zwiększyć do 2050 r. odsetek osób spacerujących i jeżdżących na rowerze na odległość mniejszą niż dwa kilometry do 60%, aby zmniejszyć zatory komunikacyjne i emisję gazów cieplarnianych.
McPherson stwierdziła, że 45% osób, które obecnie dojeżdżają do pracy lub szkoły samochodem, wolałoby jeździć na rowerze, a „rzeczą numer jeden”, jaką rada może zrobić, aby zachęcić ludzi do zmiany miejsca zamieszkania, jest zwiększenie bezpieczeństwa jazdy na rowerze.
„Queen Street jest obecnie niebezpieczną ulicą dla rowerzystów, dlatego uważamy, że popyt na nią jest niski” – powiedział. „Widzimy, że kiedy to zbudujesz, przyjdą, zarówno na poziomie krajowym, jak i międzynarodowym”.
McPherson stwierdził, że strefy prędkości 30 km/h zmniejszają ciężkość wypadków pomiędzy rowerzystami a pojazdami, ale niekoniecznie zmniejszają ich częstotliwość.
„W przypadku nierównego parkowania rowerzyści często czują się zmuszeni do parkowania na parkingach lub w pobliżu drzwi zaparkowanych samochodów” – powiedział.
„Głównym celem zachęcenia większej liczby osób do korzystania z roweru jest poprawa rzeczywistego i postrzeganego bezpieczeństwa”.
Badania pokazują, że wydzielone ścieżki rowerowe skutecznie osiągają ten cel.
Przed zainstalowaniem wydzielonych ścieżek rowerowych wzdłuż Salisbury Road 53,7% osób stwierdziło, że uważa, że obszar ten jest niebezpieczny lub w ogóle nie jest bezpieczny.
Teraz, gdy wybudowano ścieżki rowerowe, liczba osób, które czują się niebezpieczne lub bardzo niebezpieczne, spadła do 18,3%, a dodatkowe 22,6% osób czuje się bezpiecznie lub bardzo bezpiecznie na drodze.
McPherson powiedział, że rada miasta pracuje nad osiągnięciem „niezwykle ważnego” celu, jakim jest posiadanie połączonej sieci bezpiecznych ścieżek rowerowych w całym Richmond, aby zadowolić nawet 60% osób, które „niepokoją się” sytuacją rowerzystów.
„Aby odwieść kogoś od jazdy na rowerze podczas jakiejkolwiek wycieczki, wystarczy, że przez cały czas znajdzie się w szczególnie niebezpiecznym miejscu”.
Oczekuje się, że ścieżki rowerowe zostaną zainstalowane w listopadzie, a rok później zostaną poddane ponownej ocenie.
Autor: Max Frethy z Local Democracy Reports
Dziennikarstwo interesu publicznego finansowane przez NZ On Air