WARSZAWA, 11 listopada (Reuters) – Tysiące ludzi zgromadziło się w piątek w Warszawie na corocznym marszu organizowanym przez polską skrajną prawicę z okazji Święta Niepodległości, niektórzy niosą białe sztandary supremacji lub antygejów i czerwone flary.
Maszerujący, w tym rodziny z dziećmi i przedstawiciele skrajnie prawicowych grup, machali biało-czerwonymi flagami Polski i skandowali „Bóg, honor, ojczyzna”, gdy maszerowali przez centralną Warszawę wśród ciężkiej obecności policji.
„Polska będzie wolna tylko wtedy, gdy wszyscy będą mieli równe prawa do życia, a aborcja będzie całkowicie zakazana” – powiedziała podczas jednego z demonstrantów 42-letnia działaczka antyaborcyjna Małgorzata Kurceja.
Tegoroczna impreza stała się punktem tarcia między skrajnie prawicowymi ugrupowaniami i zwolennikami nacjonalistycznego rządu Prawa i Sprawiedliwości (PiS) premiera Mateusza Morawieckiego a liberalnymi Polakami z drugiej strony.
Od czasu dojścia do władzy w 2015 roku rząd stara się zaszczepić w życie publiczne bardziej konserwatywne, tradycyjne wartości rodzinne, w tym wprowadzić niemal całkowity zakaz aborcji. Krytycy w kraju i za granicą oskarżyli rząd o podżeganie do homofobii podczas kampanii wyborczych.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, arcykonserwatysta, powiedział, że marsz był okazją do pokazania „jedności i siły” w czasie, gdy nie przyznano Polsce suwerenności, wskazując na swój krytyczny stosunek do UE.
Urząd m.st. Warszawy w przeszłości kilkakrotnie podejmował próby legalizacji imprezy, ale Stowarzyszenie Marsz Wolności, organizator, skutecznie kwestionowało orzeczenia sądów.
Marsz koncentrował się na retoryce antyimigranckiej w obliczu kryzysu migracyjnego w zeszłym roku, kiedy tysiące ludzi z Bliskiego Wschodu i Afryki próbowało przedostać się do Polski z Białorusi i zostały odrzucone przez polską straż graniczną.
Chociaż kilku protestujących niosło antyukraińskie transparenty, organizatorzy stonowali swój antyimigrancki program w obliczu wojny Rosji z Ukrainą, która rozesłała miliony Ukraińców do szukania azylu w całej Europie.
W Polsce przebywa ponad milion ukraińskich uchodźców, a od czasu inwazji naród otrzymał międzynarodowe pochwały za przychodzenie im z pomocą, a tysiące Polaków oferuje mieszkania, żywność, pieniądze i transport.
Reportaż Agnieszki Bikulickiej-Wilczewskiej Montaż Angusa MacSwana i Marka Heinricha
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.