Otwórz bezpłatnie Editor's Digest
Redaktorka FT Roula Khalaf wybiera swoje ulubione historie w tym cotygodniowym biuletynie.
Polski premier Donald Tusk zaostrzył spór z prezydentem Andrzejem Dudą, ostrzegając, że dwóm uwięzionym parlamentarzystom z byłej rządzącej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS) może stanąć przed nowym procesem nawet po uzyskaniu drugiego ułaskawienia przez prezydenta.
Dzień po tym, jak Duda ponownie przeprosił i wezwał do natychmiastowego uwolnienia byłego ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego i jego ówczesnego zastępcy Macieja Vasica, Tusk powiedział na środowej konferencji prasowej: „Sprawa pana Kamińskiego i Vasica jeszcze się nie zakończyła – sprawa się rozpoczęła.”
Walka o losy obu parlamentarzystów wpisuje się w szerszą batalię polityczno-prawną zapoczątkowaną przez reformy Duska i zwalnianie przez niego nominacji z PiS od chwili objęcia urzędu w zeszłym miesiącu po wyborach powszechnych.
Prounijny Tusk zabiega o odwrócenie skutków ośmiu lat rządów PiS, podczas których prawicowa partia nacjonalistyczna została oskarżona przez Brukselę o podważanie praworządności poprzez blokowanie sądów, mediów państwowych i innych instytucji lojalistami PiS.
Duda został prezydentem przy poparciu PiS, a jego ochrona aresztowanych parlamentarzystów stała się sprawdzianem jego władzy prezydenckiej i potencjalnym kryzysem konstytucyjnym.
Tusk przyznał, że prezydent może skorzystać ze swojego prawa ułaskawienia, ale stwierdził, że w tym przypadku Duda stwarza sytuację, w której „ci, którzy nadużyli władzy, mogą jej nadal nadużywać”.
Tusk ostrzegł, że nawet jeśli oboje wkrótce wyjdą na wolność, mogą być „odpowiedzialni za inne rzeczy”, kwestionując ich rolę w nielegalnym wykorzystaniu opracowanego przez Izrael oprogramowania szpiegującego Pegasus przeciwko przeciwnikom PiS.
Pegasusa kupiło biuro antykorupcyjne Kamińskiego, ale PiS twierdzi, że był on używany wyłącznie do egzekwowania prawa i bezpieczeństwa narodowego, a nie przeciwko rywalom politycznym. Koalicja Tuska tworzy specjalną komisję parlamentarną do zbadania wywiadu Pegasusa. To jeden z kilku przypadków, w których rząd zarzuca poprzedniemu rządowi PiS zamiatanie pod dywan.
Po skazaniu ich za nadużycie władzy i wyrzuceniu z parlamentu w grudniu obaj parlamentarzyści zostali na początku tego miesiąca zatrzymani przez policję w Pałacu Prezydenckim w Dudzie, gdzie szukali schronienia.
Duda stwierdził, że powinno ich chronić wcześniejsze ułaskawienie, którego udzielił w 2015 roku. PiS nazwał ich „więźniami politycznymi”, a we wtorek w telewizyjnym przemówieniu Duda udzielił nowego ułaskawienia, a u jego boku stały ich ubrane na czarno żony.
W zeszłym roku Duda opóźnił nominację Tuska na premiera, a następnie wykorzystał swoje prawo weta do zablokowania projektu ustawy budżetowej, która miałaby zreformować państwową agencję medialną Tuska. Przejęcie TVP przez Tuska spowodowało zawieszenie emisji jej kanału informacyjnego, a Tusk był postrzegany jako rzecznik PiS.
Tusk będzie służył z Dudą do wyborów w 2025 roku, kiedy prezydent zakończy drugą i ostatnią kadencję.
Na innym froncie walki między Tuskiem a jego poprzednikami Tusk powiedział, że uporządkowanie kontrolowanego przez państwo konglomeratu naftowego Orlen, największego w Polsce, będzie obejmować nowe śledztwo w sprawie „tego, co wydarzyło się w Orlenie i Lodossie” podczas dwóch polskich kryzysów energetycznych. Spółki zostały połączone.
Orlen sfinalizował przejęcie Lotosu w 2022 roku, umacniając swoją pozycję w sektorze energetycznym kraju. Agenci polskiego Biura ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych w zeszłym tygodniu wtargnęli do siedziby Orlenu i biura powołanego przez PiS dyrektora generalnego Daniela Obajdka.
„Wkrótce opinia publiczna dowie się o szokujących aspektach działań części przedstawicieli rządu i administracji Orlenu” – powiedział w środę Tusk.