Czy to możliwe, że SpaceX sprawił, że starty orbitalne stały się nudne? Coraz częściej wydaje się, że odpowiedź na to pytanie brzmi Tak.
Kalifornijska firma wystrzeliła w piątek dwie rakiety Falcon 9 w nieco ponad cztery godziny. O godzinie 12:26 czasu lokalnego rakieta Falcon 9 wyniosła 52 satelity SpaceX Starlink na niską orbitę okołoziemską z platformy startowej w Vandenberg Space Force Base w Kalifornii. Zaledwie 4 godziny i 12 minut później kolejna rakieta Falcon 9 wysłała dwa duże satelity komunikacyjne na geostacjonarną orbitę transmisyjną dla luksemburskiej firmy satelitarnej SES z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego.
To pobiło rekord SpaceX w najkrótszym czasie między dwoma startami. Jednak ogólny rekord najkrótszego czasu między startami tej samej rakiety nadal należy do rosyjskiego statku kosmicznego Sojuz. W czerwcu 2013 roku Roskosmos wystrzelił rakietę Sojuz z Kazachstanu, a Arianespace wystrzelił Sojuza z Gujany Francuskiej w ciągu dwóch godzin. Ale te starty zostały przeprowadzone przez dwie oddzielne agencje kosmiczne na różnych kontynentach.
Przyśpieszenie
Piątkowe wystrzelenie dwóch satelitów SES było ogólnie 19. misją orbitalną SpaceX w tym roku kalendarzowym. Na dzień dzisiejszy firma wystrzeliwuje Falcona co 4,1 dnia i jest na dobrej drodze do wystrzelenia około 90 rakiet przed końcem 2023 roku.
Aby spojrzeć na to z perspektywy, dziesięć lat temu Stany Zjednoczone wystrzeliwały łącznie średnio od 15 do 20 pocisków orbitalnych rocznie. W 2022 roku Stany Zjednoczone odnotowują największe starty w jakimkolwiek roku kalendarzowym, z 78 lotami orbitalnymi. W tym roku, z wyjątkiem katastrofalnego wypadku z Falconem 9 Booster, liczba ta z łatwością osiągnie trzycyfrową liczbę. Rekord wszystkich startów orbitalnych w ciągu jednego roku został ustanowiony przez Związek Radziecki na 101 w 1982 roku.
Dziesięć lat temu SpaceX wciąż był nowicjuszem w globalnym przemyśle startowym. W 2013 roku po raz pierwszy wystrzelił rakietę Falcon 9 łącznie trzy razy w ciągu jednego roku. W rzeczywistości było to tak ogromne osiągnięcie dla firmy, że dostarczyła zarówno drugą platformę startową do bazy sił powietrznych Vandenberg, jak i mocno zmodernizowany wariant rakiety Falcon 9, 1.1. Po raz pierwszy odbył również loty komercyjne i rozpoczął eksperymenty z lądowaniem na oceanie.
W tym konkurencyjnym środowisku dziesięć lat temu SpaceX nadal pozostaje daleko w tyle za swoimi głównymi konkurentami, w tym Roscosmos, europejską Arianespace i amerykańskim United Launch Alliance. W tym roku liczby te gwałtownie się zmieniły. Na dzień dzisiejszy Rosja wystrzeliła trzy rakiety, dwie Sojuz i jedną Proton, w 2023 roku. Arianespace nie wystrzeliło jeszcze ani jednej misji, podobnie jak United Launch Alliance.
To już nie jest rywalizacja
Innymi słowy, główni konkurenci SpaceX w ciągu ostatniej dekady wystrzelili w tym roku trzy rakiety. Dla porównania SpaceX właśnie wystrzelił trzy rakiety w ciągu trzech dni, w tym misję CRS-27, która poleciała do NASA wieczorem 14 marca. uwolnić dominację. Kraj ten miał w sumie 11 startów w ciągu tego roku.
Założyciel SpaceX, Elon Musk, powiedział, że chciałby, aby przemysł startowy osiągnął pewnego dnia operacje podobne do linii lotniczych przy użyciu rakiet. Jego firmy jeszcze tam nie ma, ponieważ lądowanie, montaż i ponowne uruchomienie pierwszego stopnia Falcona 9 zajmuje dwa tygodnie. Jednak każda misja wymaga zupełnie nowego drugiego stopnia. A najszybszy czas realizacji na trzech platformach startowych, Cape Canaveral i Kennedy Space Center na Florydzie oraz Vandenberg w Kalifornii, to wciąż około tygodnia dla każdego obiektu.
Ale z pewnością przeszli długą drogę w ciągu dekady.