Ruiny starożytnego rzymskiego mostu Nerona, wyłaniającego się z biegu Tybru w Rzymie. zdjęcie / AP
Najgorsza susza we Włoszech od 70 lat odsłoniła filary starożytnego mostu na Tybrze, używanego niegdyś przez cesarzy rzymskich, ale uszkodzonego w III wieku.
Dwie przypory Mostu Nero można zobaczyć przez większość lata w pobliżu mostu Vittorio Emanuele, który przecina rzekę w pobliżu Watykanu, porośniętej mchem stercie skał, gdzie teraz wygrzewają się mewy.
Most został zbudowany w pierwszym wieku, aby cesarz Neron mógł dotrzeć do swoich ogrodów w pobliżu wzgórza Janikulum w pobliżu dzisiejszego Placu Świętego Piotra, powiedział historyk Anthony Maganlahti.
Most zapadał się już w III wieku, a ruch uliczny został przekierowany na pobliski Most Świętego Anioła, który kierował pielgrzymów przez Zamek Świętego Anioła do Watykanu.
Początkowo sądzono, że Most Nero miał cztery filary, ale Majanlahti twierdzi, że dwa zostały rozebrane w XIX wieku, aby umożliwić lepszy przepływ ruchu rzecznego.
„Ponieważ poziom wody w rzece jest teraz bardzo niski z powodu rozprzestrzeniania się suszy we Włoszech, możemy zobaczyć wiele filarów mostu, które zwykle widzimy” – powiedział Maganlahti.
W latach normalnego poziomu wody często można zobaczyć jedno molo mostowe w najbardziej suchej porze roku, ale w tym roku można zobaczyć dwa mola.
Włoski rząd ogłosił stan wyjątkowy w kilku regionach z powodu przedłużającej się suszy i towarzyszącej jej fali upałów. Susza odsłoniła również czołg z II wojny światowej w największej włoskiej rzece Pad, a także XX-wieczną amunicję w jeziorach.