Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że ryzyko przeniesienia ptasiej grypy na ludzi stanowi „poważny problem”. Ptasia grypa

Światowa Organizacja Zdrowia twierdzi, że ryzyko przeniesienia ptasiej grypy na ludzi stanowi „poważny problem”.  Ptasia grypa

Światowa Organizacja Zdrowia wyraziła obawy w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa ptasiej grypy H5N1, który powoduje „niezwykle wysoką” śmiertelność ludzi.

Wybuch epidemii, który rozpoczął się w 2020 r., spowodował śmierć lub śmierć dziesiątek milionów drobiu. Światowa Organizacja Zdrowia stwierdziła, że ​​niedawne rozprzestrzenienie się wirusa wśród kilku gatunków ssaków, w tym zwierząt gospodarskich w Stanach Zjednoczonych, doprowadziło do zwiększonego ryzyka przeniesienia wirusa na ludzi.

„Myślę, że pozostaje to poważnym problemem” – powiedział reporterom w Genewie Jeremy Farrar, główny naukowiec w Agencji Zdrowia ONZ.

W zeszłym miesiącu do listy gatunków dotkniętych chorobą dołączyły krowy i kozy, co było zaskakującym wydarzeniem dla ekspertów, ponieważ uważano, że nie są one podatne na tego typu grypę. Władze USA poinformowały w tym miesiącu, że osoba w Teksasie wracała do zdrowia po ptasiej grypie po kontakcie z krowami mlecznymi 16 stad w sześciu stanach Wygląda na to, że został zarażony po kontakcie z dzikim ptakiem.

Farrar powiedział, że szczep A(H5N1) stał się „globalną pandemią zwierzęcą”.

Dodał: „Oczywiście największą obawą jest to, że w przypadku coraz większej liczby zakażonych kaczek, kurczaków, a następnie ssaków, wirus ten ewoluuje i rozwija zdolność do zakażania ludzi, a następnie przenoszenia się z jednego człowieka na drugiego”.

Jak dotąd nie ma dowodów na to, że wirus H5N1 rozprzestrzenia się między ludźmi. Jednak wśród setek przypadków zarażenia ludzi w wyniku kontaktu ze zwierzętami w ciągu ostatnich 20 lat „wskaźnik śmiertelności jest niezwykle wysoki” – stwierdził Farrar, ponieważ ludzie nie mają naturalnej odporności na wirusa.

Według Światowej Organizacji Zdrowia w latach 2003–2024 na całym świecie zgłoszono 889 przypadków i 463 zgonów spowodowanych przez H5N1 w 23 krajach, co oznacza, że ​​wskaźnik śmiertelności w tym przypadku wyniósł 52%.

Niedawny przypadek zakażenia człowieka w Stanach Zjednoczonych po kontakcie z zakażonym ssakiem uwydatnia rosnące ryzyko. „Kiedy dołączasz do grupy ssaków, zbliżasz się do ludzi” – powiedział Farrar, ostrzegając, że „ten wirus po prostu szuka nowych, nowych żywicieli”.

Farrar wezwał do wzmożenia nadzoru, mówiąc, że „bardzo ważne jest zrozumienie liczby występujących infekcji u ludzi… ponieważ tam następuje adaptacja”. [of the virus] to się stanie”.

„To tragiczne, że to mówię, ale gdybym zaraził się wirusem H5N1 i umarł, byłby to koniec” – powiedział. „Jeśli obejdziesz całą społeczność i przekażesz to komuś innemu, rozpoczynasz cykl”.

Powiedział, że trwają prace nad opracowaniem szczepionek i metod leczenia wirusa H5N1 i podkreślił potrzebę zapewnienia regionalnym i krajowym organom ds. zdrowia na całym świecie możliwości diagnozowania wirusa.

Celem jest, aby „jeśli wirus H5N1 dotrze do ludzi i zostanie przeniesiony z człowieka na człowieka” – powiedział Farrar, świat „będzie w stanie natychmiast zareagować”, wzywając do zapewnienia równego dostępu do szczepionek, leczenia i diagnostyki. .

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *