Paryż: Swapnil Kosale obiecał sobie wkrótce po oszałamiającym załamaniu, które spowodowało, że od zapachu indywidualnego medalu spadł na czwarte miejsce na zeszłorocznych Igrzyskach Azjatyckich. „To musiała być moja ostatnia obietnica”.
Niecały rok później, w czasie, gdy obietnice często wyparowują pod silną presją psychologiczną, Kosale dotrzymał słowa.
I poszedł dalej, tym razem wspinając się zamiast spadać, z szóstego na piąte, a następnie trzecie w teście finałowym. 28-latek zapewnił sobie tam zakończenie kariery, zdobywając imponujący brązowy medal w konkursie karabinów trójpozycyjnych na 50 m mężczyzn na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 r. z notą 451,4 punktu, tylko o jeden mniej od srebrnego medalisty Ukrainy Siergieja Kulisza. (461,3) i rekordzista Chin Liu Yukun (463,6).
Jest to pierwszy medal dla Indii w tej imprezie i trzeci w klasyfikacji generalnej tych igrzysk, a wszystkie zdobyto na strzelnicach w Chateauroux.
Do czwartku cichy melonik z Maharasztry był przygnębiony po wstrząsającym ostatnim strzale, gdy spoglądał na sztućce i dwa miejsca w pierwszej czwórce na Igrzyskach Azjatyckich w 2023 r. i Mistrzostwach Świata w 2022 r.
Na Igrzyskach Olimpijskich w 2024 roku stanie się człowiekiem, który niemal przeszedł do historii Indii.
Podczas niezwykle technicznego i wyczerpującego wydarzenia żaden Hindus nigdy nie dotarł do finału olimpijskiego. Jednak Kosali, który od dwóch lat cierpiał na poważne problemy z migdałkami, które nasilały się podczas turniejów, zmienił to swoim medalem. W sporcie, w którym Indie nie strzeliły gola na dwóch poprzednich igrzyskach olimpijskich, ich największym osiągnięciem pozostaje zdobycie dwóch medali na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie w 2012 roku. Jednak Kosali, który na strzeleckim ramieniu nosił dwa błyszczące pierścienie, w tym jeden z pięciu koncentrycznych okręgów, zmienił to, zdobywając swój trzeci medal.
„bicie serca Sabki badti hai „To było jak bicie serca każdego melonika. Cały czas skupiałem się na oddechu. Zachowałem spokój i pełen entuzjazmu” – powiedział urodzony w Kolhapur melonik, który ma bogate dziedzictwo tego sportu w mieście. „Dla mnie chodziło o uczenie się na błędach z przeszłości”.
Wyniki Kosali, które zajęły czwarte miejsce, były jasne, ale pod tymi wynikami skrywał się nieco dłuższy problem. Słabe uderzenia kończące – 7,6 na Igrzyskach Azjatyckich i 8,2 na Mistrzostwach Świata – były częścią większej tendencji Kosale do potykania się podczas serii rzutów z miejsca, po tym jak konsekwentnie klęczał i leżał.
Z pomocą jego osobistego trenera Dipali Deshpande, którego Kosale po zdobyciu medalu nazwał swoją „drugą matką” i z którą przez lata trenował w Pune, zabrali się do pracy. W tym wielkim dniu drobna słabość zamieniła się w wielką siłę.
Kosali rozpoczął finał z notą 9,6 pkt, a pod koniec serii 15 strzałów z pozycji klęczącej zajmował szóste miejsce wśród ośmiu finalistów. Jego występy w pozycji leżącej były niezwykle spójne, trafiał wszystkie 10 do 15 strzałów, w tym 10,8 punktu. Jednak poziom pola i jakość strzelectwa sprawił, że z notą 310,1 pkt. utrzymał się na piątej pozycji.
Seria na stojąco nastąpiła po krótkiej przerwie, po której Kosale wstał.
„Szczerze mówiąc, nie oglądałem tabeli wyników, nie widziałem rankingów drużyn” – Kosale powiedział o swoich myślach podczas przerwy. „Słyszałem wyniki, ale je zignorowałem”.
Początek dwóch serii po pięć stałych fragmentów gry nie był najlepszy (9,5), zanim wynik 10,7 pozwolił mu wrócić na właściwe tory. Po pierwszej stałej serii Kosali plasował się na czwartej pozycji, tracąc zaledwie 0,1 do brązu. Na koniec drugiej serii, w której zdobył 9,1 punktów i przeskoczył z drugiej pozycji na czwartą, na trzecią, Hindus utrzymał się w kategorii medalowej, zanim wyeliminowano uderzenie indywidualne.
Tam zdobył 10,5 punktu, oddalając się od zajmującego piąte miejsce Norwega Johna Hermanna Haiga, który zdobył 9,8 punktu. Następnie Kosali zdobył 9 kolejnych punktów. Jednak do tego czasu znacznie powiększył przewagę i utrzymał prowadzenie Czecha Jiriego Privratskiego. Po 10,0 punktach w 44. rzucie Kosali skończył z brązowym medalem, tracąc 0,5 punktu do srebrnego medalisty Kulisha.
Kosale unikał słyszenia wyników, ale nie słuchał dochodzących zza trybun skandów indyjskich kibiców. „Uwielbiałem ten dźwięk i chciałem ich po prostu uszczęśliwić” – powiedział.
To było najszczęśliwsze uczucie, jakie kiedykolwiek czuł. Dzięki obiecującej karierze juniora, który w 2015 roku zdobył mistrzostwo kraju seniorów, pokonując medalistę olimpijskiego Gagana Naranga, postępy Kosale są dość powolne. „Być może moja mentalność nie była wówczas zbyt silna” – powiedziała Kosali, która trzy lata temu nie była częścią kadry olimpijskiej w Tokio.
Jego myśli, które nawiedziły poranek w dniu największego finału w jego karierze, głęboko go zaniepokoiły. Nie jadł dużo i pił czarną herbatę, jako wymuszoną alternatywę dla miłośników herbat korzennych (Kosali nie tolerował laktozy, a główną przyczyną wieloletnich problemów z migdałkami był nabiał). „Modliłem się” – powiedział.
Dotrzymała słowa.