Śmiertelnie chory mężczyzna został przybity do ziemi i aresztowany przez sześciu policjantów po tym, jak ściągnął spodnie i „włączył fotoradar”.
Śmiertelnie chory mężczyzna został przybity do ziemi i aresztowany przez sześciu policjantów po tym, jak ściągnął spodnie i „włączył fotoradar”.
Kiedy w zeszłym miesiącu Brytyjczyk Daryl Mecum zdiagnozowano zanik wielu układów, postanowił sporządzić listę celów do osiągnięcia przed śmiercią.
Emerytowany wykładowca miał dogłębną listę rzeczy, które chciał zrobić, ale jedną z nich był satelita fotoradarów.
5 listopada, kiedy miał mijać fotoradar, postanowił skorzystać z okazji, aby odznaczyć go na swojej liście rzeczy do zrobienia.
Kiedy jego żona wskoczyła do Tesco w Kidderminster, żeby kupić trochę chleba, Darrell wysiadł z samochodu i pokuśtykał swoją sowę do mobilnej ciężarówki z fotoradarem.
Wyczerpany swoimi wysiłkami wrócił do domu i nie myślał o niczym innym.
Ale zaledwie 20 minut później policja zapukała do jego drzwi, żądając, aby został wpuszczony.
Nie chciał ich wpuścić, więc napadli na jego dom, zanim gonili go na ziemię w jego ogrodzie i zakuli w kajdanki.
Żona Daryla, Sarah, lat 36, sfilmowała aresztowanie telefonem.
Na nagraniu można usłyszeć Daryla mówiącego: „Jestem śmiertelnie chory, nie będę mógł tak oddychać.
„To śmieszne – brałem udział w fotoradarze.
Słychać oficera, który odpowiada: „Dobrze, to ważne oświadczenie, które właśnie dla nas złożyłeś”.
55-latek, który również cierpi na chorobę Parkinsona i problemy z nerkami, od tego czasu się śmiał.
„Bardzo się cieszę, że mogę to powiedzieć, ponieważ była to jedna z moich rzeczy, które miałam na liście.
„Właśnie zdiagnozowano u mnie zanik wieloukładowy. Jestem śmiertelnie chory, mam bardzo mało czasu na życie i to było na mojej liście rzeczy.
„Nigdy nie chciałeś korzystać z fotoradaru? Cóż, chciałem”.
Jednak pomimo wykreślenia ze swojej listy, Daryl powiedział, że aresztowanie było nadmierne w związku z domniemanym przestępstwem, które popełnił.
Złap mnie za rękę i powiedz „Jestem nie do odparcia, poddaję się”.
„Było ich sześciu, którzy mnie krępowali, próbując podnieść ręce do moich pleców.
„To wszystko dla fotoradaru, a informacja, że wyszedłem z aresztu, wskazuje również na niebezpieczną jazdę, co również jest śmieszne.
„Wysiadłem, gdy szybka kamera zaczęła zbierać moje dane, ale zapewniam, że nie było w tym nic poważnego.
„Nawet gdy spokojnie wyjaśniłem sytuację, wciąż skuwali mnie kajdankami i od tyłu.
„Nawet nie zaopiekowali się mną, kiedy byłem w areszcie, pomimo różnych warunków, w jakich byłem i dostałem w głowę.
„Nie oparłem się ani razu aresztowaniu i czułem, że reakcja była całkowicie nieproporcjonalna w danych okolicznościach.
„Uważam, że było to nadużycie władzy i przywilejów policji”.
Został aresztowany pod zarzutem wykroczeń związanych z porządkiem publicznym i niebezpieczną jazdą oraz zwolniony za kaucją.