Aktor hollywoodzki i Ryan Reynolds, współwłaściciel Wrexham AFC Kibice klubu śpiewali, zanim wkroczyli na boisko, by świętować z mistrzem strzelania bramek Paulem Mullenem.
Fani Wrexham śpiewali „Jest tylko jeden Ryan Reynolds” w ostatnich minutach szokującego zwycięstwa 2:0, które zapewniło drużynie piątej ligi miejsce w FA Cup – rywalizowanym przez półprofesjonalistów – na Wembley.
Najbardziej znany jest z roli w DeadpoolAktor był obecny na torze wyścigowym w północnej Walii, by osobiście zobaczyć swoje pierwsze zwycięstwo, wcześniej uczestniczył w przegranej na wyjeździe z Maidenhead United i remisie u siebie z Torquayem.
Reynolds i jego kolega z Hollywood Rob McClinney kupili jedną z najstarszych drużyn piłkarskich na świecie pod koniec 2020 roku Planują udokumentować swoją pierwszą przygodę ze sportem w programie telewizyjnym typu fly on the wall.
Czytaj więcej:
* Obejrzyj: Obrońca Bill Tuiloma strzelił gola samobójczego, wykonując wspaniały rzut wolny w tym samym meczu
* „Uciekliśmy z nóg”: Phoenix zakołysał atakiem w drugiej połowie w porażce z sześcioma bramkami
* Duet z branży filmowej, Ryan Reynolds i Rob McElhenney, przekazują darowiznę po nienarodzonym dziecku piłkarzy
* Ryan Reynolds jest w zasadzie Tedem Lasso IRL na meczu piłki nożnej z siostrą Emily Blunt
I zdobyli wyjątkową zawartość w weekendowych półfinałach FA Cup z dublem Mullena, obaj w doliczonym czasie, kończąc serię 21 meczów bez porażki w Stockport County i zapewniając nieoczekiwane miejsce w finale.
Mullen, były gwiazdor Cambridge, strzelił swojego pierwszego gola w siatce doskonałym strzałem tuż za polem karnym, który przeleciał nad bramkarzem w róg bramki.
„Widzenie tego osobiście było 10 najważniejszymi momentami w moim życiu. Dziękuję, Wrexham” Reynolds opublikował na Twitterze fragment pierwszego gola Mullena.
Mullen następnie ponownie strzelił gola w dogrywce, aby przypieczętować rozdanie.
Po meczu Mullen – który był pierwszym poważnym nabywcą Reynoldsa i McMilliniego sprowadzonym do klubu – został mocno uściskany przez Reynoldsa, który wyszedł na boisko, aby świętować ze swoimi zawodnikami.
Trener Wrexham, Phil Parkinson, powiedział dziennikarzom po meczu, że nigdy nie poddał się w meczu ze swoją supergwiazdą Mullenem, strzelając gole na boisku.
„W pierwszej połowie było trochę napięcia i kilka nietypowych błędów po obu stronach, ale stawka była duża.
„Ale myślałem, że jesteśmy przed grą i mieliśmy dwie naprawdę dobre okazje do przejęcia inicjatywy, a my ich nie przejęliśmy.
„Ale kiedy Mulls jest na boisku, zawsze myślisz, że strzelisz gola” – powiedział Parkinson.
Walijski klub zwróci teraz uwagę na National League, zanim 23 maja (Nowa Zelandia) uda się na Wembley na Puchar Anglii przeciwko Bromley.