Teoria uderzenia komety, która nie umrze

Teoria uderzenia komety, która nie umrze

Niektórzy współautorzy Firestone'a i Westa zdystansowali się od tych wysiłków, ale ich miejsce zajęli inni naukowcy. W 2016 roku West wraz z kilkoma współpracownikami założył Comet Research Group Inc., która, jak podaje jej strona internetowa, „współpracuje i zapewnia fundusze wybranej grupie naukowców zajmujących się badaniami wpływu na całym świecie”. Organizacja jest oddziałem Rising Light Group, organizacji non-profit z siedzibą w Arizonie, która działa na rzecz „promowania świadomości społecznej i tolerancji w różnych dziedzinach, w tym religii, filozofii i nauce”. Dla sceptyków hipotezy efektu to powiązanie było kolejnym sygnałem, że coś jest nie tak. Jednak West, który jest wymieniony jako dyrektor Rising Light Group, odrzuca wszelkie sugestie jakoby religia lub mistycyzm przedostały się do badań naukowych nad hipotezą efektu młodszego dryasu. „W naszej grupie są badacze wszystkich wyznań religijnych i o ile wiem, żadne z ich przekonań nie zostało uwzględnione w naszych badaniach” – mówi. „Dla mnie jakikolwiek naukowiec, który ocenia przekonania naukowca poza tą publikacją, nie jest dobrą nauką”.

Grupa badawcza Comet, do której dołączyła rosnąca grupa współpracowników, opublikowała nowe badania, prezentując dowody, takie jak sześciokątne nanodiamenty osadzone szokowo z wyspy Santa Rosa w Kalifornii; Organizmy krzemionkowe podobne do świerzbów z Melrose w Pensylwanii, Blackville w Południowej Karolinie i Abu Hurairah w Syrii, a także korund, mulit, bezszypułkowy i lichatelleryt; Podwyższony poziom chromu, irydu, miedzi, niklu i rutenu w osadach jeziora Miedwiedskoje w zachodniej Rosji; Płaskie cechy deformacji, ortoklaz i monacyt w północno-zachodnich Andach Wenezueli; oraz sugestywne wzorce w chronologii bakterii i paleozoli w zlewni Mount Viso w Alpach Wybrzeża. To, co Topping i Firestone odkryli po raz pierwszy na jednym stanowisku archeologicznym w Michigan, przekształciło się, według słów jednego z badaczy, w „globalną kosmiczną katastrofę”.

Te pierwiastki, minerały i formy geologiczne są prawdziwe. Wielu zewnętrznych uczonych nadal kwestionuje rzekome interpretacje znaczenia tych rzeczy. Dla nienaukowców ten spadek jest nie do przeniknięcia. „Zwykłym ludziom bardzo trudno jest ocenić, czy coś jest prawdą, czy nie” – mówi Tiffany Morisseau, badaczka ds. poznania społecznego na Uniwersytecie Miejskim w Paryżu. Należała do multidyscyplinarnego zespołu ekspertów zamówionego przez Unię Europejską w następstwie pandemii w celu zbadania spadku zaufania do ekspertów. Grupa wierzyła, że ​​w złożonym świecie nie ma innego wyjścia, jak tylko polegać na ekspertach. Przecież każdy jest normalnym człowiekiem w jakimś aspekcie swojej egzystencji. Hydraulik czasami musi zaufać lekarzowi weterynarii, który czasami polega na inżynierze.

READ  Kto kupiłby Big Johna, największego triceratopsa, jaki kiedykolwiek znaleziono?

Poszukiwanie ekspertów to jeden ze sposobów, w jaki ludzie wykorzystują to, co psychologowie nazywają „czujnością poznawczą” – rodzaj układu odpornościowego na nasze indywidualne wyobrażenia o rzeczywistości, pozwalającego nam analizować prawdę i fałsz. Jednak tę obronę można pomylić z przypadkami kwestionowanej wiedzy specjalistycznej, gdzie szeregi doktorantów skupiają się po obu stronach, przedstawiając sprzeczne relacje. W takim przypadku, twierdzi Morisseau, dana osoba może być skłonna do zrozumienia drugiej osoby na podstawie tego, jak bardzo zgadza się ona z wcześniejszymi przekonaniami, przynależnościami politycznymi lub kulturowymi. Wciągająca historia może zrobić różnicę.

W ostatnich badaniach dwóch psychologów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara Spencer Mermelstein i Tamsin German argumentowali, że przekonania pseudonaukowe, Od stosunkowo nieszkodliwych (astrologia i radiestezja) po niezwykle zjadliwe (eugenika i zaprzeczanie Holokaustowi), zwykle odnoszą kulturowy sukces, gdy trafiają w czuły punkt obcości: tak dziwnej, że poznawczy układ odpornościowy ją odrzuci; Bardzo normalne i nikt tego nie przechodzi. Mermelstein twierdzi, że najprawdopodobniej przyjmie się coś, co w ciekawy sposób odmieni dotychczasowe poczucie świata. Mówi, że wpływ komety ukształtował wiele szczegółów współczesnego świata jest nie tylko zaskakujący i interesujący; Z grubsza pasuje także do sposobu, w jaki większość ludzi rozumie geologiczną przeszłość Ziemi. Jest prostsze i bardziej satysfakcjonujące niż alternatywne wyjaśnienia wydarzeń Młodego Dryasu. „To jak jeden duży problem i jeden duży wynik” – mówi Mermelstein. – Możemy iść dalej, prawda?

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *