The Black Ferns Sevens przeszli przez fazę bilardową Sydney Sevens z doskonałym rekordem.
Zwycięzcy sobotniego turnieju w Hamilton pokonali Japonię 27:10. Nastąpiło to po zwycięstwie 48-0 nad Papuą-Nową Gwineą i zwycięstwie 29-14 nad Francją w piątek.
Wynik utrzymuje niepokonany rekord Black Ferns Sevens przeciwko Japonii.
Michaela Blade strzelił gola dla Nowej Zelandii w pierwszej minucie, a kilka minut później odciążające podanie i zapętlone odbicie ustawiło Stacy Flohler na próbę w prawy róg.
Czytaj więcej:
* „Zbyt wielu przyjaciół podczas wakacji”: przezabawne podejście Portii Woodman-Wycliffe do Return of the Sevens
* „Naprawdę niewiarygodne”: Payton Spencer trafia podwójnie w debiucie All Blacks Sevens w Sydney
* Siódemki All Blacks odmówiły zwycięstwa w dramatycznym finale TMO, gdy Argentyna zdobyła tytuł Hamiltona
Najbardziej imponująca próba miała miejsce na dwie minuty przed przerwą, kiedy Blade podjęli drugą próbę, zmuszając japońską obronę do ucieczki z linii środkowej.
Blade dostarczył hat-tricka na początku drugiej połowy, ponieważ Japonia nie mogła sobie poradzić ze sposobem, w jaki Nowa Zelandia przenosiła piłkę z jednej strony na drugą w pobliżu ich linii.
Shirai Kaka próbowała strzelić gola w 10. minucie, ale największą zachętą w meczu było to, że Yukino Tsugisaki przedarła się przez obronę Nowej Zelandii i pomimo zmęczenia przed linią bramkową miała dość gazu, by ją podciągnąć. .
Następnie, na 30 sekund przed końcem, Chiharu Nakamura wykorzystał drugą próbę Japonii, aby oddać trochę szacunku końcowemu wynikowi.
Wcześniej tego dnia All Blacks Sevens osiągnęli dwa z dwóch i zarezerwowali sobie miejsce w ćwierćfinale.
Po rozpoczęciu kampanii od zwycięstwa 45-7 nad Urugwajem w piątek, Men in Black kontynuowały imponujący występ, wygrywając 33-0 z Kenią w sobotę.
Spowodowało to, że zarezerwowali sobie miejsce w ostatniej ósemce przed meczem. Nadchodzi ten mecz o 17:49 (czasu nowozelandzkiego) z Republiką Południowej Afryki, która zadecyduje o pierwszym miejscu w grupie B, a Blitzboks również bezpiecznie odpadną, przed ćwierćfinałami później w sobotę wieczorem.
W następnej misji zemsty Porażka w zeszły weekend w finale Hamiltona z ArgentynąKiwi wyglądali w świetnej formie przeciwko Kenii, która zajmuje 13. miejsce w tabeli serii.
Aquila Rokulisoa otworzył wynik golem w trzeciej minucie z 60 metrów, a po tym, jak Sione Mulia nie strzelił minuty później, Dylan Collier reprezentował pierwszą połowę po dużym obrocie i Scott Leroy Carter.
Prowadząc po pierwszej połowie 19:0, Nowa Zelandia w końcu powiększyła swój wynik – dopiero po zaciekłej bójce między Rokolisoa i Alvinem Otieno – kiedy Roderick Solo wykonał wspaniały strzał i pościg z połowy boiska, zanim Louis Ormond w pełnym wymiarze czasu zakończył z wynikiem przeskok. zdumiewający.
Po meczu kapitan Sam Dixon wręczył koszulkę All Blacks Sevens kenijskiemu graczowi Willy’emu Ambace – byłemu reprezentantowi Manawatū Turbos – który ogłosił w tym tygodniu, że po turnieju w Sydney zakończy karierę.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.