Najbardziej znany międzynarodowej publiczności filmowej dzięki tytułowi Spider-Man, który zwalcza przestępczość, Tom Holland przeniósł się teraz do prestiżowej telewizji.
Ukochany brytyjski aktor gra innego niespokojnego młodego mężczyznę – Danny’ego Sullivana – w dramacie Apple TV+ The Crowded Room z końca lat 70.
Oparty na powieści non-fiction Daniela Keyesa z 1981 roku The Minds of Billy Milligan, 10-częściowy thriller psychologiczny, w którym występują Amanda Seyfried, Emmy Rossum, Sasha Lane, Emma Laird i Will Chase.
Rzeczy do obejrzenia Niedawno dołączył do rozmowy telefonicznej Zoom w Nowym Jorku, aby dogonić 27-letniego Holendra przed światowym debiutem serialu 9 czerwca.
W Cherry grałeś kogoś z zespołem stresu pourazowego, w Devil All the Time twój umysł wędrował do tych wszystkich mrocznych i trudnych miejsc, a tutaj z twojego życia znikają wspomnienia. Jaka jest twoja pasja w graniu tych postaci, które cierpią z powodu tych trudności i wyzwań w dziedzinie zdrowia psychicznego?
Nigdy tak naprawdę nie myślałem o tym w ten sposób, że nawiedzam postacie z takimi chorobami w ten sposób. Uwielbiam wspaniałą historię, uwielbiam wielkie wyzwania. Uwielbiam pracować z niesamowitymi ludźmi, a The Crowded Room spełnia wszystkie te wymagania.
Dlaczego akurat ten projekt Cię przyciągnął?
Kręciłem Spider-Mana 3. Byłem pomiędzy wisieniem do góry nogami, walką z Alfredem Moliną i zabawą mojego życia i odkrywaniem Akivy [Goldsman, The Crowded Room’s showrunner] Chciałem porozmawiać ze mną o tym projekcie. Spotkałem go w Boże Narodzenie przez Zoom i od razu się polubiliśmy. Nasze 45-minutowe spotkanie zamieniło się w dwugodzinną odyseję na temat tego, czym może być zatłoczona sala. Był na tyle miły, że dał mi pracę i od tego zaczęła się przygoda.
AppleTV+
The Crowded Room rozpocznie transmisję strumieniową w Apple TV+ 9 czerwca.
A ty i Nowy Jork? Najpierw była trylogia Spider-Mana, a teraz to. Kiedy stanie tam pomnik na twoją cześć?
Może jestem niewłaściwą osobą do zadawania tego pytania. Jestem wielkim fanem Nowego Jorku. Z radością nazywałem to domem przez około rok. Jest taką samą postacią w serialu jak ja. Nowy Jork w latach 70. był dość szalonym miejscem. Myślę, że nasi szefowie działów wykonali bardzo dobrą robotę, wprowadzając to w życie. Fajnie było wejść w tamtą epokę. To było równie przerażające – to były zupełnie inne czasy.
Mówiąc o przerażających latach 70., czy miała duży wpływ na garderobę — aw szczególności na tę fryzurę?
Mówię ci, kolego, nauczyłem się kiedyś naprawdę cennej lekcji od Jake’a Gyllenhaala – „trzymaj się fryzury i makijażu i trzymaj się szafy. Rób wszystko, co możesz, aby wyglądać jak najbardziej estetycznie w każdej roli, którą masz” – i z Dannym Sullivanem poszedłem na to.
Studio tak naprawdę nie pozwoliłoby mi przejść tak, jak to zrobiliśmy. W końcu po prostu podjąłem decyzję wykonawczą, aby powiedzieć: „I tak to zrobię, ponieważ myślę, że tak powinna wyglądać ta postać”. Tak się cieszę, że to zrobiliśmy, bo myślę, że włosy są wisienką na torcie postaci.
A jeśli chodzi o garderobę? Podobała mi się garderoba. Zachowałem to wszystko – nadal noszę rozkloszowane dżinsy. Myślę, że wykonali świetną robotę, łącząc to wszystko w jedną całość.
Porozmawiaj z nami przez tę fryzurę. Co cię tak przekonało, że tak musiało być?
Myślę, że ufam swojemu osądowi. Wizażystka Rachel Speck zrobiła te niesamowite tablice nastrojów przedstawiające to, co chciała osiągnąć, a my siedzieliśmy tam, patrząc na te różne zdjęcia ludzi w Nowym Jorku w latach 70. i tak wiele razy pojawiała się ta fryzura.
Myślę, że trochę się wahaliśmy, ponieważ to bardzo odbiega od tego, jak wygląda w prawdziwym życiu, ale czułem, że w przypadku takiej postaci bardzo ważne jest, aby znikał w swoim życiu tak bardzo, jak to możliwe i był autentyczny, kropka . Pamiętam, jak pojawiłem się na próbie kamery i było kilka raczej niezadowolonych twarzy, ale myślę, że przyszli ostatni.
Czuję się bardziej komfortowo podejmując decyzje wykonawcze teraz, kiedy Rachel i ja pracowaliśmy razem przy pięciu czy sześciu filmach fabularnych. Wydaje mi się, że zawsze wykonywaliśmy naprawdę dobrą robotę – i to zawsze po to, by obsłużyć program.
To złożona rola. Jak udało jej się zachować kontrolę nad wszystkimi aspektami?
Myślę, że wykonaliśmy świetną robotę, planując to, więc wiele naszych rzeczy z obsady było na miejscu, ale w moim przypadku tak nie było. Podskakiwałem tam iz powrotem w czasie w wiele różnych dni. Kręcenie wielu odcinków tego samego dnia było naprawdę trudne. Oznaczało to, że naprawdę musieliśmy być czujni i gotowi do codziennej pracy.
Prawdopodobnie Ben Perkins, mój trener aktorski, uratował przedstawienie. Był bardzo dobry w upewnianiu się, że historia Danny’ego była mocna i spójna, nie tylko dla nas w serialu, ale także dla publiczności.
W zatłoczonym pokoju jest kilka intensywnych scen. Jakiego rodzaju ciągłe i niezdefiniowane wsparcie otrzymałeś?
Akiva to profesjonalista, był świetnym sprzymierzeńcem na planie. Jest nie tylko wspaniałym przyjacielem, ale także wspaniałym przywódcą. Mam świetny system wsparcia przyjaciół – był ze mną brat, a moi najbliżsi przyjaciele z życia osobistego również pracują zespołowo. Tak, były chwile, kiedy potrzebowałam ramienia, na którym mogłabym się wypłakać — a miałam w czym wybierać. Miałem dużo szczęścia.
Odkąd zostałeś gwiazdą filmów o Spider-Manie, stale rozwijałeś swoje umiejętności aktorskie w innych, mniejszych rolach – czy to jest coś, co celowo starałeś się robić?
To coś, co zdecydowanie znam. Uwielbiam grać Spider-Mana i Petera Parkera, którego czuję, że jest moim najlepszym przyjacielem. On zmienił moje życie. Odkąd skończyłam 13 lat, miałam też dwóch niesamowicie utalentowanych klientów, którzy byli bardzo dobrzy w zatrudnianiu mnie we właściwym czasie z właściwymi ludźmi.
Zdecydowanie było to coś, co było w naszych strategicznych rozmowach na temat nie umieszczania tego w jednym pudełku. Uwielbiam stawiać sobie wyzwania. Dla mnie to wszystko mieści się pod tym samym parasolem. To coś, o czym myślimy i coś, co aktywnie staramy się osiągnąć.
Takie role muszą pochłaniać dużo energii i emocji – jak odpoczywasz?
Obecnie robię sobie dzisiaj roczną przerwę. Dziś był mój pierwszy dzień pracy w 23. Byłem w domu, leżałem nisko, pracowałem nad domem, budowałem szafy, zajmowałem się ogrodem i tak dalej. te rzeczy.
Kiedy kręciłem The Crowded Room, wiedziałem, że czeka mnie wspaniała, długa przerwa, więc podjąłem wyzwanie, radząc sobie z trudnościami postaci, wiedząc, że w końcu ją dostałem.
Pomyślałem, że po kilku miesiącach będę podekscytowany powrotem na plan. Mam teraz sześć miesięcy i absolutnie kocham swój czas – naprawdę dobrze się bawię.
The Crowded Room rozpocznie transmisję strumieniową w Apple TV+ 9 czerwca.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.