Stanisław Hunzi
Ryan Gosling gra szlachcica na dworze Gray Mana.
Posłuchaj podcastu Rzeczy do obejrzenia, naciskając przycisk odtwarzania poniżej lub wyszukaj go w aplikacjach do podcastów, takich jak jabłko lub spotify.
Gray Man (średnia, 128 min) Reżyseria Anthony i Joe Russo** ½
Jest chwila, pod koniec tego, co moglibyśmy również nazwać „Rozdziałem drugim” The Grey Man, w którym naprawdę mam nadzieję, że Chris Evans i Ryan Gosling – a może nawet bracia Russo – dostrzegą w tym ironię.
Tamilski zabójca zostaje wysłany, by zabić honorowego agenta Goslinga. Ale walka sprawiła, że był wyczerpany i zaczął zdawać sobie sprawę, że jego szefowie płac nie byli dobrymi facetami w tym scenariuszu – i że Gosling i jego przyjaciele nie byli ludźmi, z którymi powinien walczyć.
„Przestańmy”, mówi, „Nie sądzę, żebym chciał pieniędzy tych ludzi… to nie są dobrzy ludzie”.
Netflix
The Grey Man jest teraz wyświetlany w wybranych kinach, a jego premiera odbędzie się 22 lipca w serwisie Netflix.
Czytaj więcej:
* Black Phone: Młode gwiazdy nadają temu horrorowi echo, którego potrzebuje, aby odnieść sukces
* Thor: Love and Thunder: Wszystkie te małe dotknięcia Kiwi-Taika ukrywające się na widoku
* Pirate Gold of Adak Island: skarbiec Netflixa wygląda jak mistyfikacja — ale jestem za tym
* Thor: Love and Thunder: To nie jest najlepsza gra, ale urocza, interesująca i głupia historia Taiki wciąż jest cudem.
Russos i Evans współpracowali już wcześniej, oczywiście przy wszechstronnych filmach Marvela. Twarz Roussosa Kapitan Ameryka Wojna Domowa A zimowy Żołnierzzanim stali się najbardziej dochodowymi filmowcami wszech czasów z sterem Avengers: Wojna bez granic A koniec gry. Nie brakuje im gotówki ani ciekawych projektów do zrobienia. Jakie pytanie nasuwa się na pytanie … po co zawracać sobie głowę takim ogólnym i wywodzącym się ze śmieci ładunkiem?
The Gray Man jest pierwszym z pełnej nadziei serii opartej na książkach Marka Greene’a. Gray Man to samotny zabójca i były agent CIA, Yadda Yadda. Wszystko, co naprawdę ma znaczenie dla naszych celów, to to, że jest ostatnim w niewyczerpanej linii tej męskiej fikcyjnej postaci – Człowieka, który nie umrze.
Netflix
Chris Evans zmierzy się z Ryanem Goslingiem w The Grey Man.
Court Gentry aka The Grey Man, podobnie jak John Wick, Jack Reacher, John Rambo i setka innych, jest człowiekiem o kilku słowach, umiejętnościach jeżących włosy i niezniszczalnym, ale luźno zdefiniowanym kodeksie moralnym. Wiemy od chwili, gdy go spotkaliśmy, że nadal będzie zakrwawiony, ale pod koniec filmu żyje, a wszyscy złoczyńcy wysłani, by go zniszczyć, albo będą martwi, albo zrekrutowani. I nie mam z tym żadnego problemu. Najczystszym wyrazem gatunku w ostatniej dekadzie było John Wick Franczyza – i zdziwiłbyś się, gdybyś wiedział, jak często oglądałem te filmy.
Ale szary człowiek to nie lont. Pomimo budżetów setek milionów, niezaprzeczalnie oszałamiające sekwencje akcji – walka tramwajowa jest tutaj tak niesamowita – nic nie zastąpi dowcipu, serca i poczucia humoru. Wszystko, czego brakuje szaremu człowiekowi.
Posłuchaj tych z Was, dla których „fajna akcja” oznacza świetny film, a potem ciesz się nim. Ale „świetna robota” to wszystko, co robi Grey Man.
Nawet z Evansem, Goslingiem, Aną de Armas i Billym Bobem Thorntonem, którzy zapewniają scenariusz, prawie nie wywołuje uśmiechu i szybko staje się czymś więcej niż tylko serią stałych fragmentów. Niesamowite, tak, ale bezużyteczne, niepoważne i powtarzalne. Jak powiedział mężczyzna: „Zatrzymajmy się”.
The Grey Man jest teraz wyświetlany w wybranych kinach i będzie transmitowany na Netflix 22 lipca.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.