Juan Zarama Perini/Post
Margaret Willard mówi, że było to zabawne, ale i niewygodne doświadczenie.
Paraparaumu, Margaret Willard, mówi, że spędziła dużo czasu i wysiłku, próbując odzyskać swoje 2 centy na rzecz One NZ.
Problemy zaczęły się, gdy na początku roku zlikwidowała konto w firmie, która zmieniła nazwę z Vodafone.
„Zakończyłam współpracę z Vodafone w styczniu i od tego czasu co miesiąc otrzymuję e-mailem fakturę informującą, że posiadam dwucentowy kredyt” – powiedziała.
„Na początku nie zauważyłem tego zbytnio i pomyślałem, że może przestaną to robić, ale to trwało.
„W lipcu odpowiedziałem i powiedziałem: «Cieszę się, że mogę przekazać te pieniądze waszej wspaniałej organizacji i jestem skłonny zrezygnować z paragonu i poświęcić na to mój zwrot podatku.» Możesz mi podziękować, nie wysyłając mnie. jakieś rachunki.”
Powiedziała, że wysłała link do przekazania darowizny, ale uznała go za absurdalny i zignorowała go.
„Potem odpisałem we wrześniu i powiedziałem: «Proszę, przestań wysyłać mi te śmieszne e-maile». „Następnie otrzymałem automatyczną odpowiedź z informacją, że członek ich zespołu skontaktuje się ze mną, ale tak się nie stało”.
Powiedziała, że sytuacja osiągnęła punkt krytyczny na początku tego miesiąca, kiedy otrzymała list z pytaniem, czy chce zwrotu pieniędzy i informacją, że jeśli nie odpowie, firma zacznie pobierać od niej opłatę administracyjną w wysokości 2,40 dolara.
„W tym momencie pomyślałem, że muszę to teraz przerwać, więc zadzwoniłem pod ten numer tego samego dnia, wykonałem 27-minutową rozmowę telefoniczną, zawieszoną i zawieszoną, podczas gdy konsultowano się z kimś innym. Chcieli poznać numer PIN na rachunku , więc powiedziałem im, że nie.” Jest numer, może dlatego, że nie jestem już klientem. Powiedzieli: „Nie możemy Cię zweryfikować, więc musisz udać się do sklepu i zabrać ze sobą dowód tożsamości. „
Powiedziała, że poszła następnego dnia, aby omówić problem. W międzyczasie przygotowała listę punktów. „Ludzie potrzebują trochę czasu, aby naprawdę zrozumieć, o co chodzi, więc wszystko spisałem”.
Powiedziała, że rozmawiała z kimś w sklepie, który powiedział, że to zorganizuje i że otrzyma e-mail.
Nowa Zelandia jest jedna
W kwietniu nowozelandzki Vodafone zmienił nazwę na One NZ w ramach rebrandingu ogłoszonego po raz pierwszy w zeszłym roku.
„W pierwszym e-mailu, który otrzymałem, była informacja, że zwrócą mi pieniądze i tak myślałem, ale potem otrzymałem kolejnego e-maila z potwierdzeniem przekazania 2 centów darowizny na rzecz One NZ z informacją, że konto zostało zamknięte. Uwierzę, gdy minie kolejny miesiąc Prawdopodobnie jestem jedyną osobą w kraju, która ma pokwitowanie przekazania darowizny na cele charytatywne w wysokości 2 centów.
Poświęciła dużo czasu i energii, próbując rozwiązać problem.
„To było bardzo niewygodne. Z jednej strony jest to zabawne, z drugiej bardzo irytujące. Miejmy nadzieję, że to już koniec”.
Rzecznik One NZ powiedział, że problem wynikał z błędu w komunikacji i został rozwiązany. „Przepraszamy za wszelkie niedogodności.”