Poprosiliśmy część zespołu tutaj w rzeczy podróżne O najbardziej gościnnym i przyjaznym kraju, jaki kiedykolwiek odwiedzili.
Iranu
Być może dlatego, że Iran jest często przedstawiany jako wrogi wobec mieszkańców Zachodu, byłem zaskoczony wielką życzliwością i ogromną gościnnością tamtejszych ludzi.
Podczas naszej wizyty w 2019 roku nasza grupa kobiet z Kiwi, gdziekolwiek się udaliśmy, przyciągała długie spojrzenia, pomimo welonów i ukrytych części garderoby, które musieliśmy nosić. Gdy tylko uśmiechaliśmy się lub mówiliśmy „pokój”, otrzymywaliśmy w zamian uśmiechy i „pokój” i zaczynała się lawina pytań: Skąd jesteś? Co sądzisz o Iranie? Gdzie byłeś? Często nie trzeba było się uśmiechać ani „cześć”, aby zadać takie pytanie.
Chłonąc tętniącą życiem atmosferę czwartkowego wieczoru na placu Naqsh-e Jahan w Isfahanie, w otoczeniu rodzin w ruchu, ledwie mogłem przejść 100 metrów, nie zbliżając się do rozmowy lub zrobienia zdjęcia. Było nawet kilka zaproszeń na herbatę. Spotkania często kończą się słowami „Dziękuję za wybranie Iranu”, być może dlatego, że kraj ten przyjmuje stosunkowo niewielu gości z Zachodu.
Nigdy nie byłem w kraju, w którym miejscowi wydawali się naprawdę zadowoleni z Twojej wizyty. Miejmy nadzieję, że wkrótce będzie można to bezpiecznie powtórzyć.
— Lorna Thornber, korespondentka podróżnicza
Japonia
Bardzo łatwo jest przybrać sztuczny uśmiech – powinienem wiedzieć, bo od lat pracuję w branży hotelarskiej. Potrafię też dostrzec prawdziwego, a nie byłem w kraju, w którym jest tyle koncertów, co w Japonii.
Nie sposób opisać gościnności i serdeczności ludzi, których tam spotkałem. Nic nie było zbyt wielkim problemem i od razu poczułem się swobodnie.
Jasne, bariera językowa może być trochę trudna, podobnie jak poruszanie się po pewnych różnicach kulturowych, ale te małe zmagania bledną w porównaniu z otwartością nieznajomych.
Alan Granville, reporter podróżniczy
Fidżi
Myślałem, że Fidżi zostało uznane za miejsce na wakacje po prostu ze względu na swoje naturalne atrybuty – plaże z palmami, gazowaną wodę i cudowną ciepłą pogodę. Ale do czasu mojej wizyty nie zdawałem sobie sprawy, że ogromna część tego, co czyni ten wyspiarski kraj wyjątkowym, to jego ludzie.
Po przybyciu do ośrodka personel czekał na molo, aby przywitać nas piosenką. Powiedzieli: „Witaj w domu”. Pod koniec mojego pobytu znałem prawie wszystkich z imienia i nazwiska, każdego dnia witano mnie serdeczną bułą, po której następowała długa rozmowa (w „czasach Fidżi” nie było pośpiechu).
Ten słynny „duch pola” to nie tylko pożywka dla wypraw objazdowych — najwyraźniej przychodzi całkowicie naturalnie i zawsze wydaje się prawdziwy.
Siobhan Downs, starsza korespondentka ds. podróży
Wietnam
Podróżując z dziećmi, nierzadko zdarza się, że przy najmniejszym jęku lub jęku otrzymujemy śmiertelne spojrzenie. Miłą niespodzianką było powitanie przez niezliczone uśmiechnięte twarze podczas zwiedzania Wietnamu z naszym 18-miesięcznym synem.
Spacerując po straganiarzu w Da Nang, nie mogliśmy przejść więcej niż kilka kroków bez zatrzymywania się wśród miejscowych szukających interakcji lub przytulania. Obawialiśmy się wizyty w kraju z małym dzieckiem, ale było to naprawdę przyjemne doświadczenie, w którym byliśmy traktowani jak VIP-y.
Stephen Hurd, koordynator podróży
Powiedz nam w komentarzach poniżej, które kraje odwiedziłeś, w których lubisz mieszkańców za ich życzliwość.
„Obrońca popkultury. Pytanie o pustelnika w komedii. Alkoholista. Internetowy ewangelista”.