analiza: Kiedy wszechstronny zawodnik z mniej niż 50 bramkami pierwszej klasy rozgrywający swój drugi test jest twoim najniebezpieczniejszym strzelcem, nie spodziewaj się, że wygra wiele testów na subkontynencie.
Przed takim problemem stanęła drużyna Black Caps trzy dni po pierwszym teście przeciwko Bangladeszowi w Sylhet, gdy gospodarze prowadzili różnicą 205 runów, a wciąż mieli siedem bramek w rękawie.
Nowozelandzkie trio grające w kręgle w składzie Ajaz Patel, Ish Sodhi i Glenn Phillips zdobyło tylko jedną bramkę kosztem 171 runów po 47 overach, a kapitan gospodarzy Najm Hossain Shanto zaliczył wspaniały stulecie niepokonanych meczów, dzięki czemu jego zespół zajął miejsce kierowcy. Czwartek.
Offspinner Phillips zdobył cztery bramki w pierwszych rundach Bangladeszu i nadal był prawdopodobnie najlepszym wykonawcą z całej trójki trzeciego dnia. Jednak pomimo kilku okazji, żadne z trio nie było na tyle skuteczne, aby zapewnić drużynie prowadzenie na boisku, które oferowało dużo rotacji, ze zbyt dużą różnicą długości i często szerokości.
Leworęczny ortodoksyjny spinner Ajaz Patel po raz kolejny był niepokojący, gdy zaliczył 23 runy i zwyciężył 1-94, przegrywając tylko jedną dziewicą.
Patel, jeden z zaledwie trzech graczy w historii Testów, który zdobył wszystkie dziesięć bramek w jednej rundzie, po raz kolejny miał ogromne trudności z dyktowaniem warunków drużynie odbijającej w drugiej rundzie.
Od 2019 roku Patel strzelił do tej pory zaledwie dziewięć bramek w siedmiu testach na subkontynencie w drugich rundach przeciwnika, średnio 54.
To był problem dla melonika Central District po tym, jak zrobił ogromne wrażenie 15 bramkami w pięciu rundach w swojej pierwszej serii testów dla Nowej Zelandii w Zjednoczonych Emiratach Arabskich przeciwko Pakistanowi w 2018 roku.
Prawie rok temu Black Caps rozegrali w Pakistanie dwa zremisowane mecze i za każdym razem nie byli w stanie pokonać dla gospodarzy przeciwnika z drugiej rundy.
W tych dwóch meczach Patel miał wyniki 0-89 z 24 overów z dwiema bramkami (pierwszy test) i 0-32 z siedmiu overów (jeden dziewiczy) w drugim teście.
Legspinner Sodhi otrzymał długo oczekiwane powołanie na 11. test z tej serii i był czołowym strzelcem bramek obu drużyn, z 13 ofiarami przy średniej 25,15. Jednak nie odkrył jeszcze tej samej formy w tym teście, ponieważ był pauzowany we wszystkich z wyjątkiem czterech meczów nowozelandzkiej kampanii Pucharu Świata ODI w Indiach.
Phillips, który prawdopodobnie nie grałby, gdyby Michael Bracewell nie zerwał ścięgna Achillesa w czerwcu, stwarzał pewne zagrożenie dla Shantou swoją rotacją i pełną długością, a także rzucił dwa razy więcej meloników – czterech – niż jego bardziej doświadczeni koledzy z drużyny.
Trio jest pod okiem Saqlaina Mushtaqa, trenera kręgli w Nowej Zelandii, który w latach 1995–2004 zdobył 208 bramek przy 29,83 w 49 testach jako spinner dla Pakistanu.
Nowozelandzkie trio grające dla Sylhet ma na swoim koncie 110 bramek.
Niemożność przepracowania składu odbijającego Bangladeszu została spotęgowana przez pracujący na pół etatu off-spinner z Bangladeszu Mominul Haque, który w pierwszych rundach Nowej Zelandii stracił 23 piłki 3-4.
32-latek wcześniej zdobył siedem bramek w 57 testach w ciągu dziesięciu lat przed pierwszym testem w Sylhet, średnio ponad 50.
Pierwszy test, dzień 3, Sylhet: Bangladesz 310, 212-3 (Najm al-Hussain Shanto 104 nie wyszedł, Mushfiqur Rahim 43 nie wyszedł, Mumin al-Haqq 40) v Nowa Zelandia 317 (Kane Williamson 104, Glen Phillips 42, Darryl Mitchell 41, Tim Southee 35; Taijul Islam 4-109, Mominul 3-4).