Według doniesień trzy konie, które brały udział we wczorajszym Pucharze Melbourne, wycofały się po zawodach, w tym były zwycięzca wyścigu, który zatrzymał naród.
Wczoraj po południu do biegu na 3200 m na torze wyścigowym Flemington zgłosiło się dwudziestu trzech zawodników, zanim irlandzki biegacz wybiegł bez walki, a dżokej Mark Zahra na mecie zwyciężył o dwie długości.
Ale wracając do pracy, Alenquer i Right You Are, a także ubiegłoroczny zwycięzca Gold Trip, przedstawili The Age kiepskie raporty.
Nie ukończyła wyścigu po tym, jak dżokej John Allen zdecydował się zatrzymać na prostej u siebie. Weterynarze potwierdzili to wkrótce po tym, jak u siedmioletniego australijskiego chłopca Gildinga wystąpiło chromanie, co oznacza, że utykał.
„Znaleźliśmy się w niezłym miejscu, ale na odcinku mieliśmy problemy, więc pociągnąłem go, bo stracił pęd, kiedy skręcił w prostą” – powiedział Allen.
„Miałem wrażenie, że się po prostu udusił. Miał trudności z oddychaniem, ale zeskoczyłem z niego i gdy tylko odzyskał oddech, wszystko było w porządku, więc mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku”.
Udział Francuza Alenquera w wyścigu stał pod znakiem zapytania ze względu na siniak od kamienia odniesiony przed wyścigiem, ale wczoraj rano przed startem przeszedł badania weterynaryjne. Niestety, stwierdzono utykanie Alenquera na tej samej nodze, która została stłuczona po wyścigu.
Goldtrip, który po zwycięstwie w zeszłorocznym wyścigu zajął 17. miejsce, wykryto problem w prawej przedniej nodze.
Wiadomość ta pojawia się po tym, jak władze wyścigowe zaostrzyły protokoły bezpieczeństwa koni podczas Pucharu Melbourne po śmierci Anthony’ego van Dijka w 2020 roku i od tego czasu żaden koń nie zepsuł się podczas wyścigu.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.