Trzydzieści procent właścicieli mówi, że chce sprzedać, ale czy to zrobią?

Trzydzieści procent właścicieli mówi, że chce sprzedać, ale czy to zrobią?

Eksperci twierdzą, że rekordowa liczba właścicieli rozważa sprzedaż nieruchomości w ciągu następnego roku, ale historia sugeruje, że nie oznacza to, że masowo opuszczą rynek.

Trzydzieści procent z 433 respondentów ostatniego raportu Crockers/Tony Alexander Investor Insight stwierdziło, że rozważa sprzedaż nieruchomości w przyszłym roku.

To wzrost z 25,3% w zeszłym miesiącu i powyżej średniej ankiety wynoszącej 23,7%.

Alexander powiedział, że wzrost prawdopodobnie odzwierciedla dodatkowy 25-procentowy spadek proporcji odsetek od kredytów hipotecznych, które inwestorzy mogą zrekompensować dochodami z wynajmu, które pojawiły się w nowym roku podatkowym.

Powiedział, że presja ze strony rosnących stóp procentowych również może być czynnikiem, a połączenie prawdopodobnie skłoni więcej właścicieli do rozważenia sprzedaży.

Ale warto uważać na te twierdzenia. Po ogłoszeniu przez rząd zmian podatkowych w marcu 2021 r. bardzo wysoki odsetek respondentów powiedział, że zdecydowanie sprzedałby, ale tego nie zrobił.

„Niektórzy mają tendencję do wypluwania manekina, gdy dzieje się coś negatywnego, a następnie siadają i myślą o długoterminowej rentowności swoich udziałów, wraz z innymi opcjami inwestycyjnymi, i odkładają sprzedaż”.

Powiedział, że wynik wyborów z pewnością wpłynie na niektóre decyzje inwestorów dotyczące sprzedaży lub trzymania akcji.

Utrata odsetek dyskontowych i rosnące stopy procentowe sprawiły, że rynek stał się trudniejszy dla właścicieli.

Katherine George/Personel

Utrata odsetek dyskontowych i rosnące stopy procentowe sprawiły, że rynek stał się trudniejszy dla właścicieli.

Stało się tak, ponieważ National powiedział, że przywróci odliczanie odsetek od kredytu hipotecznego i skróci test jasnej linii z pięciu do dziesięciu lat do dwóch, jeśli zostanie wybrany.

Alexander powiedział, że niezależnie od wyniku wyborów, obecnie istnieją pewne pozytywne sygnały rynkowe dla właścicieli.

Wydaje się, że stopy procentowe osiągnęły szczyt, mamy rosnącą imigrację netto, która zwiększa popyt na mieszkania na wynajem, a także mówi się o wyższych cenach domów w przyszłym roku.

„Chodzi mi o to, że nie zobaczymy fali sprzedaży przez inwestorów nieruchomości, która zakłóci rynek, ale zobaczymy, jak więcej inwestorów przenosi się do nowych budynków”.

Ankieta firmy Alexander wykazała również, że główną motywacją właścicieli, którzy chcą sprzedać nieruchomość, jest przejście na emeryturę (około 45%), chociaż zmiany dyskonta odsetek były drugim najczęściej cytowanym powodem (około 33%).

Na początku tego roku ankieta przeprowadzona przez Stowarzyszenie Inwestorów Nieruchomości wykazała, że ​​odsetek respondentów, którzy powiedzieli, że sprzedaliby lub prawdopodobnie sprzedają swoje nieruchomości, wzrósł do 35% z 21% w 2021 r.

Utrata odsetek od rabatu została wymieniona jako główny czynnik wzrostu.

Przedstawiając najnowszą kwartalną aktualizację rynkową firmy, dyrektor ds. badań CoreLogic, Nick Goodall, powiedział, że ostatnie wyniki sprzedaży nie wskazują, że wielu właścicieli sprzedaje w dużych ilościach.

Powiedział, że wolumeny sprzedaży mogły ostatnio nieco wzrosnąć, ale pozostały na rekordowo niskim poziomie, a napływ nowych ofert na rynek był również powolny.

„Pokazuje, że nie ma ogromnego wzrostu liczby ludzi wypychanych z rynku lub inwestorów nieruchomości sprzedających masowo. Dane po prostu tego nie potwierdzają.”

Sarina Gibbon, dyrektor generalny Auckland Real Estate Investors Association, mówi, że przed sprzedażą nieruchomości należy wziąć pod uwagę wiele czynników.

Jason Durday/personel

Sarina Gibbon, dyrektor generalny Auckland Real Estate Investors Association, mówi, że przed sprzedażą nieruchomości należy wziąć pod uwagę wiele czynników.

Powiedział, że dane dotyczące ocen kupujących pokazują, że inwestorzy zadłużeni nie kupują tak dużo, ale nadal stanowią 20%, czyli jedną piątą zakupów. Inwestorzy spieniężyli kolejne 16%.

Otwarty umysł na temat sprzedaży nie oznacza, że ​​właściciel faktycznie będzie sprzedawał, powiedziała Sarina Gibbon, dyrektor generalny Auckland Real Estate Investors Association.

Powiedziała, że ​​przed wprowadzeniem nieruchomości na giełdę należy wziąć pod uwagę wiele czynników, takich jak warunki rynkowe, popyt na wynajem i potencjalna cena sprzedaży.

„Wielu naszych członków dokładnie przygląda się, które nieruchomości osiągają dobre wyniki, a które nie, i zastanawia się, jak najlepiej zarządzać swoimi portfelami w przyszłości”.

Powiedziała, że ​​wśród członków było poczucie, że są pod presją ze względu na zaostrzenie przepisów rządowych i wzrost stóp procentowych, a to tworzyło negatywne perspektywy w krótkim okresie.

„Ale ludzie zachowują pewność posiadania w dłuższej perspektywie, zwłaszcza w porównaniu z innymi klasami aktywów, ponieważ nadal istnieje możliwość czerpania korzyści, masz większą kontrolę nad swoimi aktywami i możliwe jest zwiększenie wartości”.

Gibbon powiedział, że historia pokazuje, że rozmowy o sprzedaży w odpowiedziach na ankiety po zmianach polityki lub stopach procentowych w przeszłości nie przełożyły się na masową sprzedaż.

„Wynajmujący mogą nie być teraz zbyt pewni siebie, ale większość z nich nie zamierza spieszyć się i pozbyć całego swojego dobytku, zwłaszcza w obliczu dużej liczby imigracji i popytu na czynsze.

„Ale myślę, że ludzie są w pewnym sensie w ruchu, czekając, aby zobaczyć, co stanie się z wyborami”.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *