Turystyka w Nowej Zelandii płaci 673 000 dolarów za reklamę Taika Waititi. Dostaje dublera kaskaderskiego

Turystyka w Nowej Zelandii płaci 673 000 dolarów za reklamę Taika Waititi.  Dostaje dublera kaskaderskiego

opinia

„Spójrz na to drzewo! Klasyczna Taika”.

Turystyka w Nowej Zelandii ogłosiła w tym tygodniu współpracę z autorem filmu, który został ambasadorem turystyki Taiką Waititi.

„Nowa Zelandia potrzebuje Taiki Waititi!” Tak brzmiała treść 3-minutowego promo, ale czy Taika potrzebuje Nowej Zelandii?

Trudno było stwierdzić, czy przyciągająca wzrok reklama telewizyjna o wartości 673 000 dolarów miała pomóc w promocji turystyki w Aotearoa, czy też karierze nowozelandzkiego reżysera.

W 180-sekundowej reklamie trzykrotnie wspomniano o Nowej Zelandii, w porównaniu z pięcioma wyrażeniami i jednym autorem tekstów Taika, Taika Waititi i „T-Bone”.

Założeniem filmu jest to, że Jackie Van Beek ma za zadanie przekonać producenta filmów Marvela i jego alter ego do powrotu do domu. Robi to na pół gwizdka, ale z uśmiechem.

Przy każdej okazji znajdowała się wtyczka Nasza wiedza oznacza śmierć 2. (Och, czy wspomniał, że dzisiaj wychodzi jego własny epos o piratach?) „Nie mogę zawieść fanów”.

Według doniesień Narodowy Urząd ds. Turystyki podpisał cenną umowę z serialem HBO na reklamowanie go na ekranach w Stanach Zjednoczonych.

W końcu, niechętnie, zostaje przekonany, by użyczył swojej sobowtórki – Jade Daniels – i głosu projektowi turystycznemu. Poradził sobie całkiem nieźle.

Przypominało to jeden z plakatów promocyjnych serialu telewizyjnego reżysera z 2007 roku Lot Concordem: „Nowa Zelandia, nie oczekuj zbyt wiele – spodoba ci się.”

Jade Daniels, Taika Waititi i Jackie Van Beek w nowej kampanii Tourism New Zealand
Jade Daniels, Taika Waititi i Jackie Van Beek w nowej kampanii Tourism New Zealand „Nie ma takiego miejsca na Ziemi”.

Znany na całym świecie Kiwi jest ściągany ze scen dźwiękowych w Los Angeles i Londynie, aby pokornie Aotearoa pokazać reklamę.

„Myślę, że o nas zapomniał” – stwierdził sarkastycznie Van Beek. To oczywiście część humoru: Taika „T-Bone” Waititi w końcu zostaje wyciągnięty z Hollywood, szarpiąc go za uczucia i poczucie własnej wartości. „Nowa Zelandia cię potrzebuje!”

Reklama została zaprojektowana z myślą o rynku międzynarodowym, zwłaszcza w Ameryce Północnej, gdzie Waititi to prawdopodobnie jedno z najbardziej rozpoznawalnych nazwisk w diasporze nowozelandzkiej. Podobno na produkcję miały wpływ strajki filmowców SAAG w Stanach Zjednoczonych.

TNZ ma długą historię wykonywania połączeń telefonicznych z kontaktami filmowymi i telewizyjnymi. Obejmuje to małą epizodyczną rolę kanadyjskiego reżysera Jamesa Camerona podczas kręcenia filmów Avatar w Wellington. Australijska aktorka Megan Gale została zarejestrowana jako ambasador turystyki w 2016 roku.

Nakłonienie urodzonego w Raukokore filmowca do udziału w największym od lat ogłoszeniu budżetowym organizacji Tourism New Zealand było błogosławieństwem. Oczywiście twarz Nowej Zelandii wymaga wiele pracy za kulisami, a Taika już zaczyna przyciągać uwagę prasy, promując nasze wybrzeża za granicą.

Ale czy kiedykolwiek myśleliśmy o poszukiwaniu celebryty Kiwi poza krainą LaLa?

Kiedy turystyka w Nowej Zelandii poszukiwała w 2020 r. swojego pierwszego Ambasadora turystyki krajowej, zwróciła się w stronę sportu, wymieniając All Black Richie McCaw twarzą swoich reklam „Zrób coś nowego”.

Czarna sztuka marketingu i badań publiczności – skonsultuje się ze swoją kryształową kulą podczas castingu, aby ustalić, które nowozelandzkie gwiazdy mają najwięcej gwiazdorstw za granicą… i na kogo mogą sobie pozwolić.

Chociaż filmy są oczywistym miejscem, w którym można szukać Nowozelandczyków o międzynarodowych nazwiskach, czy są przeoczani inni wspaniali Nowozelandczycy?

Tammy Lowe

„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *