Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski Powiedział, że Rosja przeprowadziła „zmasowany atak” na Ukrainę, a niektóre z doniesień o uderzeniach w infrastrukturę energetyczną doprowadziły do przerw w dostawach prądu w całym kraju.
Kilkanaście rosyjskich rakiet zbombardowało na ich terenie obiekty energetyczne i inną infrastrukturę Ukraina Ukraińskie Siły Powietrzne poinformowały w sobotę, że strajki spowodowały przerwy w dostawie prądu w niektórych częściach różnych regionów.
Wiceprezydent Ukrainy Kirillo Tymoszenko powiedział wcześniej w sobotę, że rosyjskie naloty na obiekty energetyczne w całym kraju pozbawiły elektryczności ponad milion gospodarstw domowych na Ukrainie.
Ukraińska firma energetyczna Ukrenergo poinformowała w mediach społecznościowych, że nowe strajki były wymierzone w infrastrukturę energetyczną na zachodniej Ukrainie, a urzędnicy w kilku regionach rozdartego wojną kraju zgłosili przerwy w dostawie prądu.
„To nikczemne strajki w ważnych sprawach” – powiedział wcześniej w sobotę Zełenski. „Świat może i musi powstrzymać ten terroryzm”.
W innych częściach kraju zgłaszano przerwy w dostawie prądu, a lokalni urzędnicy ponawiali swoje apele o zmniejszenie zużycia energii. Według Ukrenergo niektóre części Ukrainy ograniczyły już zużycie energii elektrycznej nawet o 20%.
Wieczorem część Kijowa została zaciemniona. A w jednej z centralnych dzielnic sklepy były zamknięte, a światła wyłączone.
„Geografia tego ostatniego strajku masowego jest bardzo szeroka”, powiedział Zełenski w swoim nocnym przemówieniu wideo, powołując się na regiony zachodniej, środkowej i południowej Ukrainy.
Oczywiście nie mamy technicznych możliwości zniszczenia 100% rosyjskich pocisków i dronów uderzeniowych. Jestem przekonany, że stopniowo osiągniemy to z pomocą naszych partnerów. Już teraz zestrzelimy większość pocisków manewrujących i większość dronów”.
Zełenski powiedział, że w sobotę siły ukraińskie zestrzeliły 20 pocisków i ponad 10 irańskich dronów Shahed. Dowództwo Sił Powietrznych poinformowało wcześniej, że na Ukrainę wystrzelono 33 pociski. Osiemnaście zostało zrzuconych.
Większość zachodniego miasta Chmielnicki, które leży nad Bugiem i liczyło przed wojną 275 tys. mieszkańców, została pozbawiona prądu, wkrótce po tym, jak lokalne media doniosły o kilku głośnych wybuchach.
W sobotnim poście w mediach społecznościowych rada miasta wezwała mieszkańców do gromadzenia zapasów wody „na wypadek, gdyby woda również zniknęła w ciągu godziny”.
Według gubernatora Wiaczesława Gładkowa w rosyjskim regionie Biełgorod graniczącym z Ukrainą w sobotę w wyniku strajków zginęło co najmniej dwóch cywilów.
Powiedział, że prawie 15 000 osób zostało bez prądu.
Rosja w zeszłym tygodniu poinformowała o „znacznym wzroście” ukraińskiego ognia na jej terytorium, twierdząc, że ataki były w dużej mierze skoncentrowane na obwodzie białoruskim i regionach przylegających do Briańska i Kurska.
Świadkowie agencji Reuters w południowym mieście Mikołajów zgłosili kilkugodzinną przerwę w dostawie prądu, zakłócającą sygnał telefonii komórkowej.
W południowo-wschodnim mieście Nikopol, które jest regularnie bombardowane z rosyjskich pozycji po drugiej stronie Dniepru, lokalne władze ostrzegają, aby nie wyłączać syren w przypadku awarii zasilania.
Zamiast tego pojazdy ratunkowe patrolujące miasto będą ostrzegać przed nadchodzącymi zagrożeniami z powietrza, powiedzieli urzędnicy.
Ukraiński doradca prezydenta Michajło Podolak powiedział, że Moskwa chce stworzyć nową falę uchodźców Europa Strajki, a minister spraw zagranicznych Dmytro Kuleba powiedział na Twitterze, że zamachy stanowiły ludobójstwo.
Moskwa przyznaje, że atakuje infrastrukturę energetyczną, ale zaprzecza atakowaniu ludności cywilnej.
Ukrnergo, operator sieci państwowej, powiedział, że ataki były wymierzone w infrastrukturę transportową na zachodniej Ukrainie, ale ograniczenia dostaw zostały nałożone w 10 regionach, w tym w Kijowie.
Wielkość szkód jest porównywalna lub może przewyższać konsekwencje ataków [between] 10-12 października”, napisał Ukrenergo w aplikacji Telegram, odnosząc się do pierwszej fali strajków w systemie elektroenergetycznym w zeszłym tygodniu.
Wiceszef kijowskiej administracji miejskiej Petro Pantelejew ostrzegł, że rosyjskie strajki mogą opuścić stolicę Ukrainy bez prądu i ogrzewania na „kilka dni lub tygodni”.
Reuters, AFP i The Associated Press przyczyniły się do powstania tego raportu