Kirsty Wigglesworth/AFP
Brytyjski książę Karol i Camilla, księżna Kornwalii, odchodzą w tle, po uczestnictwie w corocznym nabożeństwie w Dzień Wspólnoty Narodów w Opactwie Westminsterskim w Londynie w 2020 roku.
Dokumenty pokazały, że podczas gdy przywódcy Wspólnoty Narodów debatowali, kto powinien zastąpić królową na jej czele, Nowa Zelandia mocno poparła księcia Karola.
Rzeczpospolita miała cztery opcje zastąpienia królowej na czele: konkretnie nazwanie księcia Karola, uzgodnienie, że rola będzie należeć do suwerena, nominacja innej osoby z 53 krajów lub całkowite zniesienie tej funkcji.
Odprawy Departamentu Stanu i Handlu (MFAT), wydane na podstawie Ustawy o Informacji o Oficjalnych Informacjach, ujawniły, że opcja anulowania była wciąż aktualna na kilka tygodni przed oficjalnym ogłoszeniem 20 kwietnia 2018 r., ponieważ większość członków nie osiągnęła jeszcze decyzja. rezolucja.
Chociaż Nowa Zelandia poparła już swojego człowieka: księcia Karola.
Królowa Elżbieta II kierowała Wspólnotą – brytyjską organizacją i jej byłymi koloniami – przez cały okres jej panowania, ale ta w dużej mierze symboliczna pozycja nie jest dziedziczna, a niektórzy sugerują, że nie-królewski prezydent będzie przedstawiał bardziej nowoczesny wizerunek.
Ta pozycja istnieje od 1949 r. i stała się królową na jej czele, gdy wstąpiła na tron w 1952 r. – w dużej mierze dlatego, że Indie szybko i publicznie ją jako takie uznały.
W kwietniu 2018 r. decyzję o zainstalowaniu księcia Karola na tym stanowisku ostatecznie podjęło 53 przywódców (w tym 37 członków, którzy nie mieli królowej jako głowy państwa) podczas spotkania szefów rządów Wspólnoty Narodów w zamku Windsor, które odbywa się co roku. dwa lata.
Dzień przed ogłoszeniem królowej jej „szczerym życzeniem” było, aby jej syn podążył w tej roli, gdy zasiądzie po niej na tronie.
W okresie poprzedzającym ogłoszenie w notatkach informacyjnych Departamentu Spraw Zagranicznych i Handlu, przygotowanych dla Sekretarza Spraw Zagranicznych Winstona Petersa, zalecono stanowisko Nowej Zelandii, że rola ta powinna być dziedziczna po Koronie Brytyjskiej na zawsze – rozwinięcie oficjalnych porad w 2013.
W tamtym czasie premier John Key powiedział również, że „silnym poglądem” Nowej Zelandii jest to, że książę Karol powinien zostać prezydentem, gdy zostanie królem.
Petersowi powiedziano, że jeśli nie ma konsensusu co do preferencji Nowej Zelandii co do roli, która automatycznie przejdzie na następnego brytyjskiego suwerena, kraj będzie „zadowolony” z tego, że książę Karol zostanie „mianowany” następnym prezydentem.
„W karcie nie ma żadnych zasad w tym zakresie i rozumiemy, że państwa członkowskie różnią się poglądami na temat tego, czy powinno to nastąpić automatycznie, czy też należy o tym decydować indywidualnie” – napisano w komunikacie prasowym.
15-stronicowe briefingi pokazują, że urzędnicy Nowej Zelandii obawiali się, że wybrane stanowisko lub rotacja wśród członków prawdopodobnie spowoduje podziały i będzie miała konsekwencje kosztowe.
Nadanie imienia księciu Karolowi da pewność co do roli w przyszłości i sprawi, że prezydent pozostanie rolą symboliczną i nie zaciera granic z odpowiedzialnością sekretarza generalnego.