Urzędnik NASA przyznaje, że istnieje wewnętrzna „niezgoda” co do bezpieczeństwa powrotu Starlinera

Zdjęcie statku kosmicznego Starliner Boeinga pojawia się na szczycie rakiety Atlas V na stacji kosmicznej Cape Canaveral na Florydzie.
Zbliżenie / Zdjęcie statku kosmicznego Starliner Boeinga pojawia się na szczycie rakiety Atlas V na stacji kosmicznej Cape Canaveral na Florydzie.

Trevora Mahlmana

Podczas środowej konferencji prasowej urzędnicy NASA po raz pierwszy publicznie omówili podziały w agencji co do tego, czy statek kosmiczny Starliner jest wystarczająco niezawodny, aby sprowadzić na Ziemię dwóch astronautów-weteranów – Butcha Wilmore’a i Sonny’ego Williamsa – z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

Agencja kosmiczna potwierdziła także kluczowe elementy, o których Ars poinformował wyłącznie w zeszłym tygodniu, a wśród nich najważniejsze jest to, że NASA od tygodni po cichu współpracuje ze SpaceX nad potencjalną misją ratunkową dla Willmore'a i Williamsa, że ​​start misji Crew-9 został opóźniony do 24 września, aby uwzględnić tę możliwość i że Starliner nie jest… Możliwość niezależnego rozłączenia przy aktualnej konfiguracji oprogramowania w pojeździe.

Nie podjęto jeszcze ostatecznych decyzji co do sposobu, w jaki Willmore i Williams powrócą na Ziemię, powiedział Ken Bowersox, szef operacji załogowych lotów kosmicznych w NASA i były astronauta. Dodał, że między inżynierami z NASA, klienta lotów kosmicznych, a Boeingiem, który opracował i obsługuje Starliner, istniały uzasadnione różnice zdań co do wykonalności 28 silników kontrolujących reakcję używanych do precyzyjnego manewrowania i sterowania pojazdem.

„Myślę, że było to bardzo pomocne” – Bowersox powiedział o tych wewnętrznych dyskusjach podczas środowej rozmowy telefonicznej z reporterami. „Muszę przyznać, że czasami, gdy się nie zgadzamy, prowadzenie takich dyskusji może być bolesne, ale to właśnie czyni nas dobrą organizacją.”

NASA rozważa kilka możliwości, ale wydaje się, że urzędnicy zdecydowali się na dwie różne opcje powrotu dwóch astronautów na Ziemię. Nadal będą mogli wrócić na pokład Starlinera, jeśli inżynierowie NASA poczują się bardziej komfortowo w obliczu niepewności co do wydajności steru strumieniowego, a jeśli tak się stanie, zrobią to w drugiej połowie tego miesiąca lub w pierwszej połowie września. Alternatywnie NASA mogłaby wystrzelić misję Crew-9 z dwoma astronautami zamiast czterech, a Willmore i Williams dołączyliby do tego „przypływu” na pokładzie stacji kosmicznej i powrócili na Ziemię w lutym 2025 r.

Zapytany, czy jego zdaniem jeden scenariusz jest bardziej prawdopodobny od drugiego, Bowersox odpowiedział, że nie może być tego pewien. Ostateczna decyzja zostanie jednak podjęta dość szybko. Bowersox powiedział, że NASA musi wybrać drogę powrotną dla astronautów do połowy sierpnia.

Problemy z motywacją

Obawy NASA dotyczące silników odrzutowych Starlinera wynikają z awarii pięciu z nich podczas wznoszenia się statku kosmicznego na stację kosmiczną. Komputer pokładowy Starlinera wyłączył podczas lotu pięć silników odrzutowych dostarczonych przez Aerojet Rocketdyne. Cztery z pięciu silników udało się odzyskać po przegrzaniu.

Od tego czasu Boeing i NASA przeprowadziły naziemne i kosmiczne testy małych silników odrzutowych, aby spróbować odtworzyć awarię i lepiej zrozumieć, co się dzieje. Docierając do pierwotnej przyczyny, inżynierowie będą mieli pewność, że uda im się rozwiązać problem podczas powrotu Starlinera na Ziemię.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *