Czy podczas rezerwacji podróży online zezwalasz witrynie na przeliczenie ceny na dolary nowozelandzkie?
Większość witryn robi to automatycznie na podstawie Twojej lokalizacji, ale może to kosztować więcej pieniędzy. Niedługo do tego wrócę, ale porozmawiajmy o tym, co się tutaj dzieje.
Mamy nadzieję, że wszyscy znacie ten termin Dynamiczne przeliczanie walut. Jest to pułapka podróżnicza często spotykana podczas płacenia za towary za granicą kartą kredytową lub debetową, gdzie konsumenci mają możliwość płacenia w walucie lokalnej lub własnej.
Na przykład, jeśli jesteś w Londynie, zostaniesz zapytany, czy chcesz zapłacić w funtach brytyjskich czy dolarach nowozelandzkich.
Uwaga: Zawsze wybieraj płatność w lokalnej walucie Aby uniknąć wygórowanych opłat i marży.
Czytaj więcej:
* Hack, aby znaleźć tanie loty, staje się globalny, ponieważ eksperci ostrzegają, że ceny lotów wzrosną
* Dlaczego nigdy nie publikuj zdjęć swojej karty pokładowej
* Kto oferuje najlepszą podróżną przedpłaconą kartę walutową?
* Najlepsza rada, aby jak najlepiej wykorzystać swoje operacje walutowe
Dynamiczne przeliczanie walut to jedna z najczęstszych pułapek na pieniądze dla podróżnych, mówi Tristan Dakin, dyrektor krajowy ANZ w Travel money card Wise.
„W zasadzie pyta się Cię, czy chcesz, aby serwer lub sprzedawca przetworzył to, abyś dokonał wymiany za Ciebie, czy chcesz, aby Twój bank lub ktoś, kto wydał Twoją kartę, dokonał wymiany?” – mówi Dakin.
„Jeśli zezwolisz bankowi, bankomacie lub sprzedawcy na wykonanie przelewu za Ciebie, kurs wymiany jest zwykle wstępnie zatwierdzony z kilkoma ukrytymi marżami. Opłaty te mogą wzrosnąć do wielu, jeśli dokonujesz wielu wypłat lub zakupy w trakcie podróży.
„Może obejmować opłaty za przeliczenie waluty, które mogą wynosić od 5-6% powyżej średniego kursu rynkowego, który zwykle widzisz w Google, istnieją również okazjonalne opłaty za transakcje międzynarodowe oraz wiele innych nieprzejrzystych opłat, które sprowadzają Cię do tego Oceń, że oni ci to dają.”
Dakin twierdzi, że ta pułapka przeliczania walut może również wystąpić, gdy ludzie rezerwują podróże za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
„Ogólna zasada, bez względu na to, jakiej karty używasz, to zawsze wybierać lokalną walutę, ponieważ jeśli nie, narażasz się na wszystkie ukryte opłaty pobierane przez sprzedawcę lub konkretny bank, a Ty poniesiesz koszt tego przelewu.”
Mając to na uwadze, postanowiłem sam się przyjrzeć.
Sprawdziłem niektóre strony internetowe, takie jak Booking.com i Booking.com, i do eksperymentu wybrałem hotel w Londynie.
Lokalizacja jednej przeglądarki to Nowa Zelandia, więc podała mi ceny w dolarach nowozelandzkich, a druga przeglądarka była w trybie incognito, więc mogłem ustawić ją jako swoją lokalną walutę. W przypadku Booking.com była to kwota w euro, a w przypadku Expedii w dolarach amerykańskich.
Używając dokładnie tych samych dat, przeglądarka incognito przywróciła jednodniowy pobyt za 209 euro za noc w Paddington Park Hotel na Booking.com.
Z mojej przeglądarki w Nowej Zelandii ten sam wynik kosztowałby mnie 372 NZ$. Ale kiedy sprawdziłem przelicznik walut w Google pod kątem najnowszych kursów, 209 euro zostało przeliczone na zaledwie 343 USD za noc – różnica około 30 USD.
Próbowałem tego samego na stronie Hotels.com – która w reklamowanej prywatnej przeglądarce wynosiła 189 USD za noc w hotelu i tych samych datach lub 345 NZD w drugiej przeglądarce. Ale kiedy użyłem Google do ostatniego przeliczenia waluty z dolarów amerykańskich na dolary nowozelandzkie, kurs został obniżony do 289 dolarów nowozelandzkich – większa różnica około 60 dolarów.
Warto jednak sprawdzić opłaty swojego banku wydającego oraz kurs, po jakim przelewana jest ostateczna kwota. Mój bank, BNZ, również pobiera 2,25% NZD za międzynarodową wypłatę lub zakup.
Wiedziałem o dynamicznym przeliczaniu walut podczas płacenia za towary podczas mojej nieobecności, ale nie miałem pojęcia, że odegrało to również rolę w rezerwacji podróży z mojego kraju.
Inną częstą pułapką, mówi Dakin, jest wypłacanie pieniędzy za granicę — a jeśli musisz, nie pozwól, aby bankomat dokonał wymiany walut za Ciebie.
„Marże zysku na tych kursach wymiany i opłaty, które pobierają, są oburzające. Osobiście powiedziałbym, że unikaj tego za wszelką cenę”.
To samo dotyczy wypłacania gotówki od operatorów wymiany lotniskowej, gdzie opłaty są wyższe.
A jeśli pójdziesz do innych fizycznych kantorów wymiany walut, uważaj na wprowadzające w błąd twierdzenia reklamowe o „zerowych opłatach za wszystkie nasze przelewy” lub „0% prowizji”. Oczywiście, opłaty za transfer mogą być zerowe, ale opłaty zostaną uwzględnione w kursie wymiany, w oparciu o imponującą marżę 5-6% powyżej średniego zakresu rynkowego, mówi Dakin.
Podróżne karty pieniężne lub karty walutowe to jeden ze sposobów na ominięcie niektórych z tych opłat — karta, która umożliwia wstępne doładowanie pieniędzy w różnych walutach i używanie jej jako karty bankowej, co oznacza, że zawsze możesz płacić na miejscu waluta.
Ostatnia pułapka na nowych graczy?
Dakin mówi, że uważaj na aplikacje połączone z kartami kredytowymi, takie jak usługi wspólnego przejazdu, takie jak Uber. Jeśli planujesz używać go za granicą, pamiętaj o kursie wymiany i opłatach za transakcje międzynarodowe, które możesz napotkać. Zawsze sprawdzaj stawkę swojej lokalnej karty bankowej przed podróżą.
Wszystkie te rzeczy z osobna mogą wydawać się tylko niewielką dodatkową kwotą przy kasie, ale mogą sumować się do wysokich opłat, gdy dokonujesz wielu transakcji każdego dnia podczas zagranicznych wakacji.
W jakie inne pułapki na pieniądze wpadłeś podczas podróży lub rezerwacji podróży?
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”