Smok z Komodo to największa jaszczurka na świecie. Zdjęcie/Guillaume Marc, Unsplash
Smok w pończosze brzmi jak fabuła powieści o Harrym Potterze, ale w Indonezji jest to poważny problem.
Funkcjonariusze celni i graniczni w porcie Labuan Bajo byli zszokowani, gdy odkryli małego smoka z Komodo przemycanego promem na Bali w bieliźnie pasażera.
Ten rzadki gad został przechwycony 30 października i jest jednym z pięciu krokodyli znalezionych przez władze Indonezji w ciągu ostatnich sześciu miesięcy i przemyconych z rezerwatu Parku Narodowego Komodo na czarny rynek.
Lokalne media podają, że to nie pierwszy raz, kiedy znaleziono smocze dziecko zabrane z parków. W 2019 roku tymczasowo zakazano zwiedzania ze względu na obawę przed „złodziejami smoków”.
reklama
Komisarz Budi Juna Putra, zastępca szefa policji w Zachodnim Manggarai, powiedział na konferencji prasowej, że w okolicy zwalczano przemytników, ale skradzione smoki były zwykle przechwytywane na pokładach statków rybackich.
„Z Parku Narodowego Komodo korzystają z transportu morskiego w postaci małych łodzi kitintang” – cytuje się wypowiedź komisarza Budi. Ditik Bali.
Uważa się, że mały smok znaleziony w skarpetce pasażera zawiniętej w bagaż to młody osobnik w wieku około 4 lat.
Niestety, według doniesień zmarł wkrótce po zajęciu w porcie w wyniku uduszenia.
reklama
Mężczyzna przewożący zagrożone zwierzę, zidentyfikowany po inicjałach HR, był jedną z sześciu osób aresztowanych w związku z przemytem.
Miasto Labuan Bajo położone na wyspie Flores to baza wypadowa na wyspy Rinca i Komodo, które są domem dla gigantycznych gadów. Duże jaszczurki dorastają do 3 metrów długości i ważą do 100 kg.
Obszar ten znajduje się w centrum boomu turystycznego, a międzynarodowi turyści z całego świata odwiedzają park, aby zobaczyć 3000 smoków Komodo. W zeszłym roku pracownicy turystyki i parków tematycznych zorganizowali powszechny strajk w związku z nową inwestycją w parku i podwyższeniem podatków turystycznych od wejść.
W ciągu miesiąca opłata wpisowa wzrosła 18-krotnie, osiągając 3,75 mln rupii (około 400 dolarów) w sierpniu 2022 r.
Przed pandemią miejsce światowego dziedzictwa odwiedziło około 200 000 osób.
Rzadko zdarza się przemycić żywe smoki. Większość zwierząt dostarczanych na czarny rynek jest zabijana w celu transportu jako części do tradycyjnej medycyny, w pojemnikach zawierających formaldehyd.