WARSZAWA (Reuters) – Polska planuje wzmocnić swoją granicę za pomocą czujników ruchu i kamer modelujących granicę grecko-turecką, a jej minister spraw wewnętrznych stoi w obliczu poważnego exodusu z Białorusi, wynika z komentarzy opublikowanych w poniedziałek.
W sierpniu Polska zaczęła budować barykady wzdłuż swoich granic, aby zapobiec nielegalnym przekroczeniom, pomimo krytyki, że niektórzy osadnicy są traktowani nieludzko. Nowe dodatki wzmocnią kontrolę graniczną jako część stałej bariery.
W rozmowie z polskim ministrem spraw wewnętrznych Mariusz Komiński powiedział polskiemu prawicowemu magazynowi Sisi: „Tworzymy obwód — system czujników ruchu z kamerami termowizyjnymi — który może błyskawicznie i dokładnie gromadzić tłumy”.
Powiedział, że podjęto decyzję polityczną, aby zapewnić odpowiednie finansowanie inicjatywy, dodając, że nowa granica będzie podobna do granicy grecko-tureckiej i została zainspirowana przez Węgry i Serbię.
Grecja testuje zaawansowany technologicznie, zautomatyzowany system nadzoru na swojej granicy lądowej w północno-wschodnim regionie Evros w Turcji, który zakończył się w sierpniu i ma być gotowy do końca roku. Kamery, drony, czujniki ruchu i radary dostarczają informacje do dwóch wież nadzoru granicznego.
Polska, największy wschodni członek Unii Europejskiej i jedna z największych europejskich służb ochrony granic, od jakiegoś czasu stara się zainwestować w nowe technologie, aby lepiej monitorować granicę.
Kiedy nie zapewniała odpowiedniego schronienia i wsparcia dla imigrantów przybywających do Polski z Białorusi i tych już przebywających w Polsce, wiele organizacji pozarządowych spotykało się z krytyką, nazywając to nielegalnym odwetem.
Węgry, które spotkały się z powszechną krytyką w traktowaniu imigrantów, używają bariery – stalowego ogrodzenia wzmocnionego stalą – do czujników ciepła, kamer, reflektorów i głośników w wielu językach.
W szczytowym momencie kryzysu imigracyjnego w 2015 r. kraj był wiodącym skrzyżowaniem dla setek tysięcy ludzi, którzy wędrowali do Europy.
(montaż Jonah Blucinska w Warszawie, Carolina Dakaris w Atenach i Christina w Budapeszcie, William McLean)