Po śmierci dwóch pracowników portowych w tym samym tygodniu ubiegłego roku pojawiają się wezwania do reformy branży sztauerskiej w Nowej Zelandii.
Ojciec dwójki dzieci, 26-letni Atero Tuiti, zmarł po zmiażdżeniu przez kontener w portach w Auckland 19 kwietnia 2022 r. Pomagał rozładować ładunek ze statku Capitaine Tasman.
Donald Grant, ojciec po siedemdziesiątce, zmarł po tym, jak został zakopany pod węglem w Lyttelton Port zaledwie sześć dni później, pomagając przy rozładunku masowca ETG Aquarius.
Incydenty były badane oddzielnie przez Komisję ds. Badania Wypadków Transportowych (TAIC), która opublikowała dziś swoje ustalenia we wspólnym raporcie ze względu na „podobieństwa” między obydwoma zdarzeniami.
Główny badacz wypadków, Naveen Kujupakalam, powiedział, że w raporcie wskazano powszechne problemy związane z bezpieczeństwem w całym sektorze transportu sztauerskiego. W szczególności Kujupakalam podkreślił trzy obszary – działalność regulacyjną, spójność w sektorze transportu sztauerskiego oraz zarządzanie bezpieczeństwem przez poszczególnych pracodawców.
Al-Tawiti pracował dla niezależnej firmy Wallace Investments Ltd (WIL), a Grant pracował dla Lyttelton Port Company Ltd. I nadzór nadzorczy.
„Musimy przejść od organizacji przeładunkowych do samodzielnego decydowania o tym, jak spełnić wymogi bezpieczeństwa” – powiedział Kujupakalam.
„Nie podlegają odpowiedniemu nadzorowi regulacyjnemu, brakuje im ogólnobranżowych standardów bezpieczeństwa oraz formalnego nadzoru i monitorowania w zakresie zarządzania bezpieczeństwem wymaganego w innych branżach.
„Proaktywne gromadzenie i udostępnianie informacji dotyczących bezpieczeństwa jest minimalne, a zbyt mało osób docenia korzyści płynące z dobrej kultury bezpieczeństwa”.
Dochodzenie wykazało, że w czasie wypadku w Auckland Al-Tawiti nie było w zasięgu wzroku operatora dźwigu sterującego 40-stopowym (12,2 m) kontenerem ani drugiego operatora znajdującego się w pobliżu. Poruszył się nieoczekiwanie pod zawieszonym ładunkiem, aby rozwiązać problem blokady obrotowej kontenera.
W raporcie TAIC stwierdzono, że procedury WIL dotyczące załadunku kontenerów zawierały „niejasne, sprzeczne i niejednoznaczne opisy obowiązków”.
W Lyttelton stwierdzono, że Grant nie miał prawidłowo zapiętego paska pod brodą hełmu, co „prawie na pewno przyczyniło się do powagi wypadku”. [his] Uraz głowy.”
„Ani system zarządzania bezpieczeństwem, ani pracownicy nie zauważyli potrzeby prawidłowego noszenia kasków ŚOI z dobrze zapiętymi paskami pod brodą” – czytamy w raporcie.
„Brak rutynowego stosowania pasków podbródkowych przez dokerów prawdopodobnie wynika z braku wspólnych minimalnych standardów i szkolenia dla dokerów”.
Kujupakalam dodał, że żadna z firm nie monitorowała, jak dobrze jej pracownicy stosują zasady i wytyczne dotyczące zarządzania ryzykiem w miejscu pracy.
„Ludzie stają się niewrażliwi na ryzyko, idą na skróty lub nie przestrzegają zasad, z których niektóre uważane są za niepraktyczne. Kontrola ryzyka na poziomie kierowniczym działa tylko pod stałym, aktywnym przywództwem w zakresie bezpieczeństwa, dobrym nadzorem i kulturą bezpiecznego zachowania w pracy.”
Główna komisarz TAIC Jane Meares stwierdziła, że transport sztauerski jest drugim co do wielkości wskaźnikiem śmiertelności wśród wszystkich gałęzi przemysłu w Nowej Zelandii.
W rozmowie z reporterami dzisiejszego popołudnia przyznała, że Wano-Twete i Grant przeżyli smutek i traumę.
Dodała, że „zachęciły ją” środki bezpieczeństwa podjęte przez firmę Lyttelton Port Company od śmierci Granta.
TAIC wezwał także organy regulacyjne Maritime NZ i WorkSafe do podjęcia dalszych działań w celu promowania przyszłego bezpieczeństwa w całym sektorze.
„Muszą przyjąć podejście oparte na zasadzie Just Culture, zapewnić widoczność, promować wymianę informacji i dojrzałość w zarządzaniu ryzykiem oraz zachęcać do ciągłego uczenia się” – stwierdził Kuzupakalam.
„Komisja zaleca, aby Maritime NZ współpracowała z branżą sztauerską w celu opracowania i wdrożenia kodeksu postępowania w zakresie zarządzania ryzykiem, minimalnych standardów szkoleniowych i ciągłych ulepszeń, takich jak wymiana informacji na temat bezpieczeństwa między podmiotami z branży”.
Marynarka Nowej Zelandii odpowiada
„Każdy ma prawo do bezpieczeństwa, gdy idzie do pracy” – powiedziała dyrektor Maritime NZ Kirsty Hewlett.
„Każdy incydent w porcie jest nie do zniesienia, dlatego wszyscy w Maritime NZ kierują nasze myśli do osób, które odniosły obrażenia w portach, a także do przyjaciół i rodzin, które straciły bliskich”.
Maritime NZ i WorkSafe wspólnie nadzorują zdrowie i bezpieczeństwo w portach, ale Maritime NZ przejmie rolę jedynego organu regulacyjnego portu od 1 lipca 2024 r.
„Zgadzamy się, że zawsze jest więcej możliwości proaktywnego działania i z radością przyjmujemy dodatkowe fundusze wynikające z przedłużenia naszej desygnacji od 1 lipca 2024 r., abyśmy mogli prowadzić bardziej proaktywne monitorowanie portów” – powiedział Hewlett.