Warszawa – Oglądam domowy polski debiut Casha w The Athletic

Warszawa – Oglądam domowy polski debiut Casha w The Athletic

Barbara Cash jest dumna. Jego syn, Matty, otrzymał entuzjastyczny aplauz kibiców na stadionie narodowym w Polsce, nawet po przegranej, co jest wyjątkową okazją, która gwarantuje świętowanie.

Nie tylko to Aston Villa Boczny obrońca odegrał rolę w kwalifikacjach Polski do play-offów mistrzostw świata, ale dał też kibicom przedsmak tego, co miało nadejść, a Barbara nie mogła nie zastanawiać się, co to oznacza dla jego zmarłego, kochającego futbol ojca. Rieszard Tomaszowski wydalony z kraju w czasie II wojny światowej.

„Chciałby, żeby jego wnuk reprezentował kraj” – mówi prasie sportowej w Warszawie, gdzie mimo przegranej 2:1 rodzina została wezwana do uwiecznienia każdej chwili z wyjazdu.

Polska już zajęła drugie miejsce w grupie, więc jest to doświadczenie, które ma pomóc w zbieraniu pieniędzy na przyszłość.

Co to było za przeżycie. Odkąd zadebiutował jako rezerwowy w wygranym 4:1 meczu z Andorą w piątek, zeszłej nocy stał w biało-czerwonych barwach i odśpiewał hymn narodowy, którego nauczył się w ostatnich tygodniach, a ponad 50 000 emocjonalnych biegunów zamknęło na niego oczy. Każdy ruch.

Brat Adam i jego narzeczona Lana również uczestniczyli. Podobnie siostra Casha Hannah i jej ciotka Theresa, wujek Tony i kuzyn Alex.

Fakt, że większość z nich przyjechała tutaj podczas swojej pierwszej wyprawy, sprawił, że przygoda stała się jeszcze bardziej wyjątkowa. Ojciec Casha, Stuart, powiedział po meczu, w którym skrzydłowy grał pierwszą połowę: „Zrobił z nas wszystkich tak bardzo dumni. Teraz do play-offów!”

Jeśli gra na pieniądze dla Polski jest inna, podobnie jest z podróżą, w której jego dziadkowie, Richard i Janina, wylądowali w Anglii.

READ  Polska obecnie odmawia przyjęcia lub zapłaty za więcej szczepionek Kovit-19

Cyril Lamb

„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *