Dziennikarz David Farrer przez ostatnie cztery lata nazywał Amerykę domem – i w tym czasie krajobraz medialny w Nowej Zelandii, gdzie znalazł oparcie, przeszedł dramatyczną transformację.
Farrer przeszedł własną przemianę po międzynarodowym sukcesie swojego filmu dokumentalnego z 2016 roku To łaskotałoPóźniej przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, ale wpadł w pułapkę, gdy w 2020 r. zamknięto granice.
Od tego czasu podróżuje tam i z powrotem, zwykle odwiedzając przyjaciół, spotykając się z członkami rodziny i tocząc różne spory prawne, w których uczestniczy w związku ze swoją często prowokacyjną pracą dziennikarską.
W tym roku powraca, by przeżyć inną przygodę: Farrier organizuje pop-up market dla subskrybentów swojego wielokrotnie nagradzanego biuletynu Webworm i organizuje specjalny pokaz filmu To łaskotało.
„Zdecydowałem, że czas obejrzeć to jeszcze raz” – mówi. „Kto nie lubi łaskotania?”
Kiedy dziesięć lat temu Farrier rozpoczynał zdjęcia do tego projektu, nie mógł przewidzieć, że będzie to początek jego pełnej sukcesów kariery w Stanach Zjednoczonych.
Film został właśnie dodany do serwisu Netflix w USA, aby znaleźć nową publiczność, a jego pełnometrażowa premiera odbędzie się w 2022 roku Panie Organie – – przedstawiający jego niepokojące spotkania z funkcjonariuszem odpowiedzialnym za parkowanie – został właśnie dodany do serwisu Netflix w Australii i Nowej Zelandii.
„Nagle, gdy film stał się dostępny w serwisie Netflix… więcej osób zaczęło go oglądać. Zacząłem słyszeć od kolejnych osób, które spotkały tę osobę i zostały przez nią oszukane. Przypomniało mi się, jak ogromny zasięg miał Netflix”.
Kiedy w 2022 roku Farrier wrócił do Nowej Zelandii, aby wyświetlić film dokumentalny, musiał pokonać serię „bezmyślnych” spraw sądowych.
Temat filmu złożył pozwy – w tym jeden przed sądem rodzinnym – aby uniemożliwić publikację filmu.
Farrier twierdzi, że wszystkie „kwestie prawne” związane z projektem są już jasne.
Ma jednak zastrzeżenie: „Wiele osób nie wyszukuje w Google Michaela Organa, kiedy go spotykają. Google wyszukuje każdego, kogo spotkasz. Jeśli idziesz z kimś na randkę, wyszukuj tę osobę w Google. Jeśli robisz z kimś interesy, więc Wygoogluj to… bo ludzie nie robią tego wystarczająco dużo.”
Odkąd Farrier ostatni raz wrócił do domu, media w Nowej Zelandii przeszły radykalną zmianę, a zaufanie do dziennikarstwa wkroczyło w „bardzo szybki spadek”.
TV3, w której Farrier rozpoczynał swoją karierę, zamknęła serię programów informacyjnych, pozbawiając pracy niektórych jego najbliższych przyjaciół.
„To nieuniknione, że wszystko się zmieni. Czuję się wdzięczny, że tam pracowałem. Tego miejsca i całej społeczności już nie ma… Więc pomysł zniknięcia całej tej instytucji? To po prostu – myślę, że to naprawdę smutny.”
Farrier nie wie na pewno, dokąd to wszystko zmierza, ale ma kilka pomysłów.
„Dobre dziennikarstwo wymaga dużo pieniędzy, ponieważ wymaga czasu, dlatego formularze subskrypcji są jednym ze sposobów, niezależnie od tego, czy jest to strona internetowa, czy biuletyn. Jednak nie sądzę, że jest to jedyny sposób”.
Farrer twierdzi, że stan dziennikarstwa wynika w dużej mierze z tego, że lokalna telewizja stała się „publiczna i bezpieczna”. Stanowi to wyraźny kontrast w stosunku do czasu, jaki spędził na opracowywaniu programu publicystycznego Linia nocna – „Najfajniejszy koncert”, jaki kiedykolwiek miał.
„To było bardzo luźne. To było bardzo śmieszne” – mówi, wspominając czas, gdy przeprowadzał wywiad z mężczyzną, który miał stosunki seksualne z delfinem.
„ Redagowałem tę historię, a potem nagle wyszła i nikt jej nie widział. Zawsze chodziło o to, żeby nie przesadzać, bo wpakowałbym się w kłopoty, ale ja też to wyolbrzymiam.
„Myślę, że dlatego ludzie reagują na formaty takie jak TikTok. To poważne i interesujące. Myślę, że sposób tworzenia wiadomości stał się nieco suchy. Kiedyś był o wiele bardziej szalony”.
„Nie oznacza to, że nowe metody są świetne. Mam na myśli, że na TikToku jest wiele bezpodstawnych dezinformacji”.
Przyjaciel i były kowala Linia nocna Nadawczyni Samantha Hayes widziała wiele wersji programów informacyjnych w Nowej Zelandii, od współprezentowania sztandarowego programu informacyjnego Newshub wraz z Mikiem McRobertsem po prezentowanie nowego programu informacyjnego wyprodukowanego przez Stuff o godzinie 18:00.
Farrer twierdzi, że „wykonuje niesamowitą robotę”.
„Rozmowa z nią jest interesująca, ponieważ jest jej smutno z powodu utraty miejsca, w którym wszyscy dorastaliśmy, ale jest też bardzo podekscytowana nową rolą”.
Pomimo pozornie niemożliwych do pokonania wyzwań stojących przed mediami i całym światem, Farrier nie wydaje się być zachwycony pomysłem kontynuowania swojej pracy.
„Netflix i ja nadal jesteśmy przyjaciółmi… i wiesz, że wymieniamy się pomysłami. Rzucamy rzeczami tu i tam” – mówi.
„Chcę nakręcić kolejny dokument. Jest za wcześnie, aby cokolwiek powiedzieć, ale do króliczej nory schodzi kilka dziwnych postaci i chcę zobaczyć, czy jest jakiś sposób, abym mógł zacząć portretować niektóre z nich”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.