KIJÓW, 17 listopada (Reuters) – W czwartek Rosja ponownie wystrzeliła rakiety w kierunku ukraińskich obiektów energetycznych, podczas gdy jej siły zintensyfikowały ofensywę we wschodniej Ukrainie i zostały wzmocnione przez wojska z południowego miasta Chersoniu, które w zeszłym tygodniu odbiło Kijów.
NATO i Polska doszły do wniosku, że pocisk, który we wtorek rozbił się w Polsce, zabijając dwie osoby, był prawdopodobnie pociskiem wystrzelonym przez ukraińskie siły obrony powietrznej, a nie rosyjskim. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski walczył z tą ideą w rzadkim publicznym sporze ze swoimi zachodnimi sojusznikami.
Gdy w Kijowie spadł pierwszy zimowy śnieg, urzędnicy powiedzieli, że kraj ciężko pracuje, aby przywrócić zasilanie po tym, jak Rosja na początku tego tygodnia rozpętała to, co Ukraina określiła jako ciężkie bombardowanie infrastruktury cywilnej w dziewięciomiesięcznej wojnie.
Eksplozje odbiły się echem w miastach, w tym w południowym porcie Odessa, stolicy Kijowie, centralnym mieście Dniepr i południowo-wschodnim regionie Zaporoża, gdzie zginęły dwie osoby – poinformowały władze.
„Pociski przelatują teraz nad Kijowem” – cytuje słowa premiera Denisa Szmihala ukraińska agencja informacyjna Interfax.
Zełenski opublikował materiał wideo, najwyraźniej nagrany kamerą samochodową, pokazujący podróż kierowcy przez Dniepr, przerwaną przez dużą eksplozję.
„Cokolwiek chcą terroryści i cokolwiek próbują osiągnąć, musimy przetrwać tę zimę i być jeszcze silniejsi wiosną niż jesteśmy teraz, jeszcze bardziej gotowi na wyzwolenie całego naszego terytorium niż teraz”. powiedział.
Co najmniej 15 osób zostało rannych w Dnieprze, trzy w północno-wschodnim Charkowie i co najmniej jedna w Odessie – poinformowały lokalne władze.
Państwowa spółka energetyczna Naftogaz poinformowała, że zakłady produkujące gaz we wschodniej Ukrainie zostały uszkodzone lub zniszczone. Inne trafione miejsca to duży zakład zbrojeniowy Piwdenmasz w Dnieprze.
Biuro Humanitarne Organizacji Narodów Zjednoczonych (OCHA) ostrzegło tej zimy przed poważnym kryzysem humanitarnym na Ukrainie, w którym miliony ludzi stoją w obliczu „ciągłych przerw w dostawie prądu”.
Umowa zbożowa została przedłużona
Co więcej, umowa mająca na celu złagodzenie światowych niedoborów żywności poprzez ułatwienie ukraińskiego eksportu produktów rolnych z południowych portów Morza Czarnego została przedłużona o 120 dni, chociaż Moskwa stwierdziła, że jej własne żądania nie zostały jeszcze w pełni rozwiązane.
Prezydent Turcji Tayyip Erdogan, który pomógł w zawarciu umowy zbożowej z Morza Czarnego, powiedział po rozmowach amerykańsko-rosyjskich w Ankarze na początku tego tygodnia, że powiedziano mu, że żadna ze stron nie użyje broni nuklearnej w celu złagodzenia napięć na Ukrainie. Komentarze dla reporterów.
Kreml powiedział później, że żaden rosyjski urzędnik nie rozważa użycia broni jądrowej. Oskarżyła także Kijów o przesuwanie słupków bramkowych w sprawie ewentualnych rozmów pokojowych i wezwała Waszyngton do popchnięcia Ukrainy w kierunku dyplomacji.
Osobno Moskwa powiedziała, że „bada” opinię holenderskiego sądu, który orzekł, że malezyjski samolot pasażerski został zestrzelony przez rakietę produkcji rosyjskiej nad wschodnią Ukrainą w 2014 roku. Sąd stwierdził również, że Rosja sprawowała wówczas „ogólną kontrolę” nad siłami separatystycznymi na wschodniej Ukrainie.
Rosja wielokrotnie zaprzeczała odpowiedzialności za zestrzelenie lotu MH17, w którym zginęło 298 pasażerów i członków załogi podczas walk między prorosyjskimi separatystami a siłami ukraińskimi w okresie poprzedzającym obecny konflikt.
Polskie bombardowanie
Wysłannicy NATO przeprowadzili w środę nadzwyczajne rozmowy w odpowiedzi na wtorkowe bombardowanie fabryki zboża w Polsce, w pobliżu granicy z Ukrainą, co było pierwszym śmiertelnym rozszerzeniem wojny na terytorium zachodniego sojuszu.
Jednak polski prezydent Andrzej Duda powiedział, że pocisk wydaje się być radziecką rakietą S-300 wystrzeloną przypadkowo przez „ukraińską obronę przeciwlotniczą”, a nie przez Rosję. Rakiety używają Rosja i Ukraina.
Niemniej jednak „nie mam wątpliwości, że to nie był nasz pocisk” – powiedział Zełenski, dodając, że prezydent „nie może uwierzyć, ale nie może uwierzyć” na podstawie raportów ukraińskiej armii. Doradca Tudy powiedział, że dostęp do miejsca bombardowania był prawdopodobnie zgodny z prośbą Ukrainy.
Prezydent USA Joe Biden powiedział w czwartek dziennikarzom w Białym Domu, że zaprzeczył twierdzeniom Zełenskiego, że pocisk nie był ukraiński, mówiąc, że „nie ma na to dowodów”.
Moskwa wyparła się odpowiedzialności. Rosyjskie MSZ stwierdziło, że „szkody” związane z zarzutami o rosyjski udział w zamachu bombowym były „częścią systematycznej antyrosyjskiej kampanii Zachodu”.
Walki na wschodzie Ukrainy
Urzędnicy powiedzieli, że we wschodnich regionach Doniecka i Ługańska wybuchły zaciekłe walki, które według Rosji zostały we wrześniu przyłączone do południowych regionów Chersoniu i Zaporoża, a tak zwane referenda zostały potępione przez Kijów i Zachód jako fikcja.
„W kierunku Svatove i Kreminna (obwód ługański) armii ukraińskiej udało się nieco odepchnąć wroga. Miejscowa ludność słyszała toczące się w pobliżu walki” – powiedział gubernator obwodu Serhij Gajdar w transmisji telewizyjnej.
Władimir Rogow, rosyjski urzędnik w kontrolowanym przez Rosję regionie Zaporoże, powiedział, że ukraiński pocisk uderzył w tamtejszą wioskę, zabijając dwie osoby i raniąc dziewięć innych.
Siły Moskwy wycofały się z położonego na południu miasta Chersoniu w zeszłym tygodniu po ukraińskiej kontrofensywie. Była to jedyna stolica regionu, którą Rosja zdobyła od czasu inwazji 24 lutego, a odwrót był trzecim głównym rosyjskim odwrotem tej wojny.
W czwartek ukraińscy i rosyjscy bandyci wymienili się ogniem artyleryjskim przez rzekę Dniepr, która dzieli region Chersoniu, co odbijało się echem od marznącego deszczu, który zalał miasto.
Minister spraw wewnętrznych Ukrainy, cytowany w czwartek, powiedział, że śledczy znaleźli 63 ciała noszące ślady tortur na odbitym terytorium w regionie po wycofaniu się sił rosyjskich.
Ukraińska agencja informacyjna Interfax zacytowała słowa ministra Denysa Monastyrskiego, który powiedział telewizji narodowej: „Poszukiwania właśnie się rozpoczęły i zostanie odkrytych jeszcze wiele lochów i pochówków”.
Rosja zaprzecza, jakoby jej wojska atakowały ludność cywilną lub popełniały okrucieństwa. Na innych terenach okupowanych wcześniej przez wojska rosyjskie znaleziono masowe groby, w tym niektóre z ciałami cywilnymi noszącymi ślady tortur.
Raport biur Reutera; Napisane przez Cynthię Osterman, Simona Camerona-Moore’a i Garetha Jonesa; Montaż autorstwa Stephena Coatesa, Clarence’a Fernandeza i Alexa Richardsona
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Student. Prawdopodobnie specjalista od kafeterii w kafeterii. Profesjonalista telewizyjny. Kuglarz. Profesjonalny specjalista od żywności. Typowy alkoholik.”