(Bloomberg) –
Polska ma zamiar podnieść stopy procentowe w przyszłym miesiącu, a ponad połowa decydentów banku centralnego opowiada się za szybkim przywróceniem kosztów kredytu do poziomu sprzed epidemii.
Wydaje się, że istnieje wyraźny konsensus co do zwiększenia konkurencji rynkowej powyżej poziomu 1,5%, który miał miejsce pół dekady przed uderzeniem wirusa. Ale jest to rzadkie zjawisko w kraju, w którym debata na temat stóp, prowadzona przez dziesięcioosobowy komitet polityki pieniężnej, często dotyka ogólnego oburzenia bardzo różnych argumentów.
Wywiady z 6 członkami 10-osobowego panelu, wraz z ogólną opinią pozostałych czterech, wskazują na wyraźne poparcie większości dla dodatkowych środków kontroli wysokiej inflacji przez dwie dekady. Kolejny wynik – po dwóch zaskakujących podwyżkach, które podniosły referencyjną stopę procentową do 1,25% – jest dostępny 8 grudnia.
„Wypowiedzi członków RPP w zeszłym tygodniu, w tym gubernatora Adama Klabińskiego, Lucasa Harta, Kamila Jubelevicha i Eugene’a Gutnera, wskazują, że grudniowy wzrost jest bardzo prawdopodobny” – powiedział Piotr Bujak, główny ekonomista PKO Banku Polskiego SA. „Docelowy poziom stopy referencyjnej może być niższy niż oczekuje rynek finansowy. Naszym zdaniem jest to 2% -3%.
Spośród sześciu popierających wkrótce zaostrzenie polityki najgorsi są Gutner i Zubelevich. Pierwszy wzywa do podwyżki o 50 punktów w grudniu i styczniu, a drugi mówi, że kluczowa stopa powinna wzrosnąć do 3% do lutego. Członkowie RPP zostaną zastąpieni.
Klabinsky jest również częścią tej grupy. W zeszłym tygodniu, po 12-letnim najniższym kursie wobec euro, złoty powiedział: „W obecnej sytuacji wysokiej inflacji, dalsza deprecjacja złotego nie będzie zgodna z polityką stóp procentowych NBP”.
Po drugiej stronie sporu są gołębie regularne Polski. Eryk Lon, którego kadencja kończy się 9 lutego, powiedział, że ma nadzieję, że podwyżki stóp w październiku i listopadzie będą wystarczające i tolerują zwykłą inflację w gospodarkach wschodzących, takich jak Polska.
Pozostali członkowie nie byli pewni, ale przesunęli się na bok, że nie podjęto jeszcze żadnych działań, Jersey Grobiviniki powiedział, że nie może jeszcze powiedzieć, jak podejmie decyzję i ogłosił, że da czas na ciasne ruchy, które wykonał Cesary Kozelski jak dotąd. Przez ekonomię.
Po podwyżce 3 listopada, podwyżka w grudniu raczej nie zmieni kursu, powiedział Klubinsky. W zeszłym tygodniu powtórzył swoje zobowiązanie do „zrobienia wszystkiego, co trzeba”, aby doprowadzić inflację do celu w średnim okresie.
Inwestorzy stawiają na kontrakty terminowe, które wskazują na oczekiwany wzrost o ponad 1 procent w ciągu trzech miesięcy.
„Komunikat RPP nadal stanowi kluczowy dowód niepewności co do ilości czasu i nadchodzących wyników” – powiedział Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium.
© 2021 Bloomberg LP