Szefowie Supercars szukają nowego toru w Nowej Zelandii po tym, jak dowiedzieli się, że wrześniowy wyścig w Pukekohe Park będzie ich ostatnim.
Wielozadaniowy tor na południe od Auckland ma długą historię sportów motorowych, sięgającą 1962 roku i po raz pierwszy gościł serię Supercars w 1996 roku.
Jednak zarządcy toru Auckland Thoroughbred Racing zamierzają przebudować obiekt i osiedlić na miejscu coraz większą liczbę koni, co sprawi, że będzie on niekompatybilny z wyścigami samochodowymi.
Shane Howard, dyrektor generalny Supercars, powiedział, że pożegnanie z torem po imprezie w 2022 roku było „ogromną stratą”.
„Tutaj powstały legendy i to było miejsce pierwszego międzynarodowego wyścigu mistrzowskiego Supercars. Jego spuścizna będzie trwać przez wiele lat” – powiedział.
COVID-19 odwołał plany ścigania się w Nowej Zelandii – domu obecnych i byłych mistrzów Shane’a van Gisbergena i Scotta McLaughlina – w ciągu ostatnich dwóch lat.
Biorąc pod uwagę ogromny wpływ, jaki Nowa Zelandia ma obecnie na ten sport, a para posiada cztery ostatnie tytuły, wykluczenie Aotearoa z przyszłych składów wydaje się nierozsądne.
Howard potwierdził, że planowanie zaczęło zastępować Pokeko, mówiąc, że bada „inne świetne opcje dla miejsca” po drugiej stronie rowu.
„Naszym absolutnym celem jest kontynuowanie wyścigów w Nowej Zelandii, a teraz badamy alternatywne miejsca na przyszłe wydarzenie w Nowej Zelandii” – potwierdził Howard.