Właściciel baru Shooter's Saloon, Shane La Rosa, wychodzi z sądu pod zarzutem naruszenia pozwolenia na sprzedaż alkoholu

Właściciel baru Shooter's Saloon, Shane La Rosa, wychodzi z sądu pod zarzutem naruszenia pozwolenia na sprzedaż alkoholu

Stojąc na sali sądowej w dżinsowych szortach i T-shircie, kontrowersyjny właściciel baru w Oakland, Shane La Rosa, próbował dziś rano wykrzyczeć przygotowane oświadczenie sędziemu Sądu Okręgowego hrabstwa Oakland, który miał nadzorować jego proces karny.

Zamiast tego sędzia Debra Bell tymczasowo odroczyła rozprawę i wyszła, spokojnie mówiąc, że nie doświadczy braku szacunku.

Później La Rosa, który sam siebie reprezentował, wystąpił i oświadczył, że postawiony mu zarzut jest „oddalony”, ponieważ jego „naczynie jest zepsute” i wymaga „naprawy”.

Prokuratura i sędzia nie zgodzili się z tym i proces toczył się bez niego.

Proces ma związek z incydentem, który miał miejsce w lutym ubiegłego roku, kiedy około 20 funkcjonariuszy policji wtargnęło do baru Shooters Saloon La Rosa w Kingsland podczas imprezy dla około 50 osób, reklamowanej na Facebooku jako „oficjalne zakończenie imprezy z robakami” z okazji incydent. Premier Jacinda Ardern podała się do dymisji. Reklamy wskazywały, że cena wstępu wynosiła 10 dolarów, a goście musieli „pić alkohol BYO”.

Jak zeznały dziś policja i urzędnicy wydający zezwolenia, problem polega na tym, że w Shooters Saloon od ponad sześciu miesięcy nie wolno organizować wydarzeń z udziałem alkoholu, niezależnie od tego, czy mają one na celu „przyniesienie własnego napoju”.

Skonfiskowano blisko 500 puszek i butelek alkoholu, większość zza baru w hotelu, w którym mieszka także La Rosa.

Shane La Rosa przed barem Shooters Saloon w Kingsland.  Zdjęcia: Brett Phipps
Shane La Rosa przed barem Shooters Saloon w Kingsland. Zdjęcia: Brett Phipps

La Rosa (58 l.) może zostać ukarany grzywną w wysokości do 20 000 dolarów, jeśli zostanie uznany za winnego naruszenia prawa dotyczącego sprzedaży napojów alkoholowych poprzez umożliwienie „wykorzystywania swojej firmy jako miejsca spożywania napojów alkoholowych”. Przestępstwo nie podlega karze pozbawienia wolności.

Chociaż nie przedstawił obrony na rozprawie, tuż przed opuszczeniem sali sądowej oświadczył, że wydarzenie to było „moją imprezą”, które, jak powiedział, zostało przerwane, gdy „ubrani bandyci włamali się na moją posesję”.

Jak zeznał funkcjonariusz Andrew Tangney, który pomógł wykonać nakaz przeszukania, zajął to samo stanowisko w noc nalotu.

„Powiedziałabym, że 90 procent ludzi tutaj to moi przyjaciele” – wspomina La Rosa. „Nie znam niektórych ich partnerów…

„To nie jest otwarte dla publiczności. To prywatne wydarzenie dla moich przyjaciół”.

Tangney zeznał, że odmówił odpowiedzi na pytanie, czy pobiera opłatę startową.

Inny funkcjonariusz zeznał, że kiedy przybył, zobaczył za barem kobietę, która „wydawała się być kobietą z baru”. Przyznał jednak, że nie widział, jak serwowała napoje, zanim wszystkich poproszono o przeniesienie się przed posesję.

Władze określiły tłum jako wrogi, krzyczały na funkcjonariuszy i filmowały, jak wykonują nakaz aresztowania, ale nie zachowywali się agresywnie fizycznie.

Według Tima Courta, inspektora ds. licencji Rady Oakland, Tima Courta, koncesja na sprzedaż alkoholu wygasła po raz pierwszy w lutym 2020 r., który zeznał, że rozmawiał na ten temat z La Rosa w październiku 2021 r. Po dalszych dyskusjach biuro inspekcji zgodziło się potraktować sprawę tak, jakby jego licencja jeszcze nie wygasła i ubiegał się o jej przedłużenie – tańszą drogę, która w międzyczasie umożliwiłaby barowi podawanie alkoholu.

W lutym ubiegłego roku policja dokonała nalotu na bar Shooters Saloon w związku z rzekomymi nielegalnymi dostawami alkoholu.  Zdjęcie/Dean Purcell
W lutym ubiegłego roku policja dokonała nalotu na bar Shooters Saloon w związku z rzekomymi nielegalnymi dostawami alkoholu. Zdjęcie/Dean Purcell

Jednak w lipcu 2022 r. Okręgowa Komisja ds. Licencji w Auckland odrzuciła łagodniejsze podejście i wydała orzeczenie, w którym stwierdziła, że ​​„lokale nie mają już koncesji i muszą natychmiast zaprzestać sprzedaży alkoholu”. Decyzja została wydana na kilka dni przed planowanym wydarzeniem w barze Freedoms NZ, partii politycznej kierowanej przez protestującego przeciwko blokadzie i przywódcę kościoła Briana Tamakiego.

Do czasu wydarzenia przeciwko Ardernowi siedem miesięcy później dla La Rosy było jasne, jakie były ograniczenia, jak zasugerował prokurator policji Sam Babb podczas przesłuchania siedmiu świadków.

La Rosa wydaje się być zwolenniczką ruchu suwerennych obywateli, skrajnej ideologii, która pojawiła się w Stanach Zjednoczonych w latach 70. XX wieku i której zwolennicy twierdzą, że państwo nie ma nad nimi żadnej władzy.

Dzisiejsza rozprawa rozpoczęła się od pytania La Rosy o nazwiska wszystkich obecnych na rozprawie, a następnie nalegania na rozpatrzenie jego sprawy, gdy sędzia zauważył, że może zostać wyznaczony termin rozprawy.

„Wziąłem urlop, aby tu przyjechać, podobnie jak moi zwolennicy, i spodziewamy się, że dzisiaj zostaniemy wysłuchani” – powiedział, po czym wielokrotnie prosił sędziego, aby zwracał się do niego „Shane” zamiast przezwiska.

„Odpowiadam za tę salę sądową” – powiedział sędzia Bell po wielokrotnych przerwach. „Tak zwracam się do każdego oskarżonego przede mną”.

„Jeśli masz zamiar nazywać mnie Shane La Rosa, przeczytam to oświadczenie” – powiedział oskarżony o pisemnym oświadczeniu, którego już poinstruowano, aby nie czytał.

Sędzia odpowiedział: „Nie otrzymuję gróźb” i poprosił o przerwę, podczas gdy La Rosa krzyknęła: „Sędzio, nie opuszczaj tej sali!”. Jego zwolennicy klaskali.

Rozprawa została wznowiona 10 minut później, a sędzia wyjaśnił proces, który wówczas był dwudniowy, i dodał: „Trzymaj się zasad, a my się zgodzimy”.

Następnie La Rosa stwierdził, że sąd nie ma nad nim jurysdykcji.

Powiedział sędziemu: „Nie postawiono mi zarzutów. Istnieje martwa fikcja prawna”. „Nie ruszymy dalej, jeśli nie wykażesz swojej jurysdykcji”.

Sędzia próbowała wyjaśnić procedury prawne, m.in. mówiąc mu, że wysłucha wszelkich kwestii prawnych, jakie będzie chciał poruszyć, ale dopiero po wezwaniu świadków.

Komisja licencyjna hrabstwa Oakland cofnęła strzelcom pozwolenie na sprzedaż alkoholu w lipcu 2022 r. Zdjęcie/Dean Purcell
Komisja licencyjna hrabstwa Oakland cofnęła strzelcom pozwolenie na sprzedaż alkoholu w lipcu 2022 r. Zdjęcie/Dean Purcell

„Wchodzę do doku” – odpowiedziała La Rosa, robiąc krok od galerii do miejsca, gdzie na ławach siedzieli prawnicy. „Mój statek jest uszkodzony. Potrzebuję naprawy. Sprawa oddalona. Dzień dobry.”

Większość zwolenników La Rosy wyszła za nim z sali sądowej. Na polecenie sędziego policja na zewnątrz dała mu jasno do zrozumienia, że ​​proces będzie kontynuowany z jego udziałem lub bez niego. już nie.

Sędzia Bell wstrzymała się od decyzji. Krótka rozprawa ma zostać ogłoszona w kwietniu przyszłego roku.

Kolorowa przeszłość La Rosy nie była tematem dyskusji podczas dzisiejszego przesłuchania. Brał udział w Occupy Parliament i bezskutecznie kandydował do Rady Lokalnej Albert Eden w 2022 r., proponując w wywiadzie wyborczym Rzeczy Że szczepionka Covid-19 spowodowała bezpłodność kobiet.

Zaledwie kilka tygodni przed nalotem policji wywołał kontrowersje po tym, jak napisał dużymi literami kredą: „DING DUNG RED BITCH IS GONE” na zewnętrznej ścianie swojego sklepu. Przyznał w rozmowie z Newshub Miał na myśli rezygnację Arderna.

Craiga Capitana Dziennikarz z Auckland zajmujący się sądownictwem i wymiarem sprawiedliwości. Dołączył do „Herald” w 2021 r., a od 2002 r. publikuje sprawozdania na temat sądów w trzech redakcjach w USA i Nowej Zelandii.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *