Właściciele chińskich restauracji w Auckland stoją w obliczu recesji gorszej niż Covid

Handel detaliczny w CBD w Auckland boryka się z problemami od lat. Budowa linii kolejowej w mieście, Covid, spory z osobami pracującymi z domu, przestępczość i kwestie bezpieczeństwa przyczyniły się do zamknięcia firm.

Lekki ruch pieszy na Queen Street w Auckland.
obraz: RNZ/Duya Lou

CBD w Auckland boryka się w ostatnich latach ze spowolnieniem, które objawia się szeregiem czynników związanych z budową linii kolejowej w mieście, ciągłymi skutkami pandemii Covida, spadkiem ruchu pieszego, rosnącymi wskaźnikami przestępczości i stagnacją gospodarczą.

Aby przyciągnąć więcej gości do centrum miasta, Inicjatywa Serce Miasta rozpoczyna obecnie miesięczną kampanię żywnościową, której celem jest pobudzenie sektora hotelarsko-gastronomicznego.

Jednak niektórzy chińscy właściciele restauracji w CBD twierdzą, że osiąganie zysków jest obecnie gorsze niż podczas Covid.

Stowarzyszenie Biznesu Downtown Auckland podało, że sprzedaż i ruch pieszych w kwartale czerwcowym spadły rok do roku, a ogólne wydatki spadły o 13% w samym czerwcu.

Yue Chang, właściciel restauracji Biang Biang, powiedział, że popyt w jego restauracji spadł o co najmniej 30 procent w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku.

„Na tym etapie prowadzenie restauracji w CBD w Auckland nie polega na osiąganiu zysków, ale na przetrwaniu” – powiedział.

Zhang otworzył swoją restaurację w stylu Xi'an przy Queen Street w 2021 roku.

Firma początkowo borykała się z trudnościami, ponieważ przedłużająca się blokada w odpowiedzi na wzrost liczby przypadków Covid zmieniła zachowania związane z jedzeniem w centrum miasta.

Ale Piang Piangowi udało się utrzymać na rynku dzięki rządowemu programowi dopłat do wynagrodzeń i obniżkom czynszu zapewnionym przez właściciela.

Chińska restauracja serwująca makaron Biang Biang w CBD w Auckland

Zamówienia spadły o co najmniej 30 procent w ciągu ostatnich sześciu miesięcy w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku, mówi Yue Zhang, właściciel Biang Biang.
obraz: RNZ/Duya Lou

Jednak w ostatnich miesiącach restaurację dotknęła druga fala recesji gospodarczej, co zmusiło Changa do obniżenia marży zysku.

„Wysokie oprocentowanie kredytów hipotecznych wpływa na wydatki ludzi. Po prostu nie mają dodatkowych pieniędzy w kieszeni. Klienci są bardzo wrażliwi na cenę” – stwierdził.

Zhang powiedziała, że ​​restauracje w centralnej dzielnicy biznesowej robią wszystko, co w ich mocy, aby przetrwać.

„Środowisko gospodarcze w tym roku jest znacznie gorsze. Robimy, co w naszej mocy, aby utrzymać marże zysku na niskim poziomie, zachowując jednocześnie jakość naszych dań i przystępność cenową” – dodał.

Zhang powiedział, że jego głównymi klientami są pracownicy biurowi i studenci.

Na sprzedaż restauracji wpływa również brak bezpłatnych miejsc parkingowych w centrum miasta oraz obawy o bezpieczeństwo publiczne – dodał.

Sprzedaż w obu lokalach nadal spada, mimo że najgorsza pandemia już minęła, powiedział Yun Lee, właściciel restauracji Chamate i Potstickers przy Swanson Street.

„Chociaż klienci nie mogli jeść w restauracjach [during lockdown]„Zaoszczędziliśmy na kosztach pracy, a nasza działalność na wynos była szczególnie silna” – powiedział Lee. „Koszty wynajmu spadły, więc mogliśmy przeżyć.

„Ale teraz, gdy oprocentowanie kredytów hipotecznych dla kupujących domy przekroczyło 6%, klienci zaczynają bardzo uważnie obserwować swoje wydatki”.

Powiedziała, że ​​perspektywy dla restauracji w CBD są ponure.

„Widzieliśmy, jak kilku klientów zamawiało posiłek za 16,80 lub 17,80 dolarów, a następnie dzieliło składki podczas płacenia rachunku. Teraz zdarza się to częściej. Nigdy wcześniej się to nie zdarzało” – powiedziała.

Handel detaliczny w CBD w Auckland boryka się z problemami od lat. Budowa linii kolejowej w mieście, Covid, spory z osobami pracującymi z domu, przestępczość i kwestie bezpieczeństwa przyczyniły się do zamknięcia firm.

Właściciel chińskiej restauracji Potstickers, aby przetrwać, musiał obciąć marże zysku.
obraz: RNZ/Duya Lou

Lee powiedział, że zmiany w nawykach pracy i spadek liczby studentów zagranicznych również doprowadziły do ​​mniejszego ruchu pieszych przed restauracją.

„Po pandemii wszyscy zaczęli pracować z domu i przychodzić do CBD tylko dwa dni w tygodniu. Tak jest nadal” – dodała.

Powiedziała, że ​​najbardziej ucierpiała sprzedaż dań gotowych.

„To o 70 procent mniej niż podczas pandemii” – powiedział Lee.

„W tamtym czasie nikt nie wychodził, a studenci zagraniczni utknęli tutaj, w Nowej Zelandii. Po pandemii liczba studentów zagranicznych dramatycznie spadła”.

Lee stwierdził, że niższa sprzedaż i wyższe koszty operacyjne wywierają presję na marże zysku.

„Prowadzenie restauracji nie polega już na osiąganiu zysku, ale na pokrywaniu wynagrodzeń, czynszu, podatków i dostawców” – powiedziała.

„To nie jest czas na zarabianie pieniędzy, to czas na przetrwanie” – powiedziała. „Najlepsze, na co możemy liczyć, to to, że każdy poradzi sobie z tą próbą”.

Wielokrotnie nagradzana właścicielka restauracji Krishna Botica twierdzi, że restauracje w CBD stoją w obliczu większej niepewności niż przed przybyciem Covida do Nowej Zelandii.

Botica otworzyła Ghost Street, chińską restaurację nazwaną na cześć słynnej ulicy z jedzeniem w Pekinie, gdy pandemia wybuchła w 2021 roku.

Jej pierwsza decyzja była jedną z najtrudniejszych – czy pozostanie przy nazwie restauracji, którą planowała otworzyć przed pandemią?

„Pokłóciliśmy się o to [restaurant’s] Dodała: „Nazwaliśmy tę ulicę Ghost Street, ponieważ obawialiśmy się, że ludzie mogą na nią spojrzeć negatywnie… w czasie, gdy na całym świecie umierało wielu ludzi”.

„Po mniej więcej sześciu miesiącach rozmów na ten temat zdecydowaliśmy się zachować nazwę, ponieważ odpowiada ona temu, co staramy się osiągnąć”.

Chińska restauracja

Kuchnia w Ghost Street, chińskiej restauracji nazwanej na cześć słynnej ulicy kulinarnej w Pekinie.
obraz: Pod warunkiem, że

Botica stwierdziła, że ​​pierwszy rok działalności był szczególnie trudny.

„Być może restauracja była zamknięta dłużej, niż była otwarta. Świadomość marki trzeba budować już w pierwszym roku, a wszyscy o restauracji zapomnieli” – stwierdziła. [during Covid]„.”

Frekwencja nie poprawiła się od czasu zniesienia przez rząd ograniczeń związanych z Covid we wrześniu 2022 r.

„Obecnym wyzwaniem jest przewidzenie, gdzie będą nasze przychody w przyszłym miesiącu lub przyszłym tygodniu i odpowiednie zarządzanie kosztami” – powiedziała.

„Przed Covidem nie musieliśmy myśleć o przychodach, ponieważ było to bardzo przewidywalne”.

Niedawno Botica zdecydowała się zamknąć kuchnię restauracji wczesnym wieczorem, aby kontrolować koszty operacyjne i zapewnić jej otwartą siedem dni w tygodniu.

„Nie podejmujemy decyzji, które chcemy podjąć” – powiedziała. „Podejmujemy decyzje, które musimy podjąć, aby przetrwać”.

Niektóre firmy w CBD w Auckland nadal cierpią z powodu ciągłych skutków pandemii Covid-19, a także spowolnienia gospodarczego i walczą o przetrwanie, powiedziała dyrektor naczelna Fundacji Heart of the City Viv Peck.

„Całkowity ruch pieszy i wydatki nie wróciły jeszcze do poziomu sprzed pandemii. To, w połączeniu z ograniczonymi wydatkami uznaniowymi w trudnym otoczeniu gospodarczym i skumulowanymi wyzwaniami, przed którymi stały firmy w czasie Covid, sprawia, że ​​jest to bardzo trudne dla niektórych firm” – powiedział Beck.

Beck wyraził nadzieję, że wydarzenia takie jak Miesiąc Restauracji przyciągną konsumentów do CBD w Auckland i pomogą wspierać lokalne firmy.

„Chronometraż [of Restaurant Month] „Wybraliśmy tę porę roku, ponieważ zazwyczaj jest cicho, a my chcieliśmy pomóc w ożywieniu sektora hotelarsko-gastronomicznego, gdy zajdzie taka potrzeba” – dodała.

Phoebe Newman

"Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie."

Rekomendowane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *