przez Marianna takkorespondent ABC w Papui Nowej Gwinei
- Wędrowcom grozi ryzyko utknięcia na szlaku Kokoda po tym, jak właściciele gruntów utworzyli blokadę, a władze zablokowały szlak.
- Tradycyjni właściciele rozpoczęli blokadę, twierdząc, że należy im się odszkodowanie od rządu Papui-Nowej Gwinei.
- Australijski Departament Spraw Zagranicznych twierdzi, że uważnie monitoruje sytuację, a jeden z organizatorów wycieczek ostrzega, że turyści będą wyczerpani i nie będą mieli wystarczającej ilości jedzenia, jeśli wrócą.
Istnieją obawy o bezpieczeństwo dziesiątek australijskich i nowozelandzkich turystów pieszych na szlaku Kokoda po tym, jak lokalni właściciele gruntów utworzyli blokadę, co zmusiło władze do nagłego zamknięcia popularnego szlaku w Papui-Nowej Gwinei.
Tradycyjni właściciele wsi w wiosce na Nauruan pomalowali się błotem i wykorzystali pnie drzew do budowy bariery, twierdząc, że należą im się ponad 15 milionów dolarów australijskich niezapłaconego odszkodowania na mocy porozumienia osiągniętego w 2010 roku.
Wczoraj Zarząd Toru Kokoda poinformował organizatorów wycieczek, że tor będzie zamknięty do odwołania.
Australijska Wysoka Komisja w Port Moresby zwraca się o poradę na temat liczby Australijczyków dotkniętych zamknięciem, ale nie wie, czy turyści odnieśli obrażenia lub są w niebezpieczeństwie.
Komisarz policji Papui-Nowej Gwinei David Manning powiedział, że jego siły pomogły bezpiecznie wydostać się około 64 turystom.
Istnieją jednak obawy dotyczące tych, którzy spędzili już kilka dni w drodze i ryzykują, że zabraknie im żywności.
Wędrowcy „zmęczeni”
Charlie Lane, dyrektor Adventure Kokoda, której firma organizuje wycieczki szlakiem II wojny światowej, powiedział, że sytuacja wywołała chaos.
Powiedział, że grupa 10 turystów z Australii i Nowej Zelandii ma przybyć dzisiaj do wioski Nauru po około tygodniu marszu z Kokody.
„Jeśli nie zostaną przepuszczeni, nie wiem. Nie ma planu awaryjnego” – powiedziała Lynn.
„Wiesz, helikoptery są bardzo drogie. Nie możemy sobie na to pozwolić”.
Grupa dobiega końca 138-kilometrowej wędrówki pieszej po Ower's Corner w prowincji centralnej, której towarzyszą doświadczeni przewodnicy z Papui-Nowej Gwinei.
Lynn powiedziała, że są wyczerpani i jeśli wrócą, nie wystarczy im jedzenia na tydzień.
„Do mety pozostało około 35 lub 40 kilometrów. Przebyli długi dystans” – powiedział.
„Po drodze przekroczyli najwyższy szczyt. Przeżyli wszystko, wiesz, pogodę, góry, las, przeprawę przez strumienie, wszystko.
„Kiedy podróż trwa dwa lub trzy dni, jedyne, o czym możesz myśleć, to przekroczenie linii mety… czyszczenie sprzętu, zjedzenie dobrego posiłku i świętowanie sukcesu swojej przygody. Ale ten moment został zniweczony. ”
„Ignoruj” właścicieli gruntów
We wczorajszym zawiadomieniu skierowanym do operatorów władze Kokoda Trail poinformowały, że stowarzyszenie właścicieli gruntów Mount Kudo żąda, aby rząd wypłacił pieniądze, które obiecał właścicielom gruntów.
Policja dodała, że grupa twierdziła, że jest jej winna ponad 15 milionów dolarów australijskich w ramach pakietu rozwoju społeczno-gospodarczego wprowadzonego przez rząd Papui-Nowej Gwinei w 2010 roku, aby zapobiec górnictwu na tym obszarze.
W 2006 roku w pobliżu toru Kokoda odkryto duże złoża złota.
Mniej więcej w tym samym czasie rząd australijski zobowiązał się pomóc Papui Nowej Gwinei w zachowaniu toru i zamiast tego zabiegał o wpisanie tego miejsca na Listę Światowego Dziedzictwa.
Lane powiedział, że oprócz bezpłatnego pakietu właściciele gruntów Kokoda nie otrzymali sprawiedliwej części świadczeń od władz Kokoda Trail Authority, które pobierają opłaty i zarządzają szlakiem.
„Całe społeczności Kokoda Trail zostały pozbawione praw wyborczych, wykluczone i zignorowane. Teraz zostało to zademonstrowane w podjętych przez nie działaniach” – powiedział.
Podróże są otoczone niepewnością
Lane powiedział, że zamknięcie szlaku grozi również wpływem na setki Australijczyków, którzy planowali wędrować tym trudnym szlakiem w nadchodzących tygodniach – w szczytowym okresie wakacji szkolnych.
„Ludzie zapłacili, przeszkolili się przez rok, wzięli wolne, dostali bilety, w przyszłym tygodniu wsiadają do samolotów i teraz nie wiedzą, czy uda im się przyjechać” – powiedział.
Rzecznik australijskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział, że departament uważnie monitoruje sytuację.
„Australijska Wysoka Komisja w Port Moresby wspiera odpowiednie władze w Papui Nowej Gwinei we współpracy z lokalnymi społecznościami w celu znalezienia rozwiązania” – stwierdzili.
– A B C