Amerykański think tank powiedział, że „zabójstwo” rosyjskiego blogera wojskowego Władlena Tatarskiego może ujawnić „dalsze podziały na Kremlu i jego wewnętrznym kręgu”.
Tatarski, którego prawdziwe nazwisko brzmi Maxim Fomin, zginął w niedzielę w wybuchu w kawiarni należącej do szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna w Sankt Petersburgu.
Był jednym z najbardziej wpływowych blogerów wojskowych i „punktem orientacyjnym” w rosyjskiej prowojennej przestrzeni medialnej.
W swojej ostatniej aktualizacji dotyczącej wojny na Ukrainie Instytut Studiów nad Wojną (ISW) poinformował, że źródła rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ujawniły, że krajowe służby specjalne wiedziały o „planach zabójstwa Fomina od dawna”.
Dodano, że Fomin był „skazańcem powiązanym z Wagnerem, który uciekł z więzienia w obwodzie donieckim na początku rosyjskiej inwazji na Donbas w 2014 roku”.
Stwierdzono, że jego śmierć była prawdopodobnie częścią „szerszego schematu eskalacji wewnętrznych konfliktów rosyjskich” z udziałem Prigożyna i Grupy Wagnera.
„Fomin brał udział w innym wydarzeniu wcześniej tego dnia bez incydentów, więc wydaje się, że atak został celowo zorganizowany w miejscu należącym do Prigożyna” – powiedział ISW.
Zabójstwo Fomina mogło być ostrzeżeniem dla Prigożyna, który coraz bardziej kwestionował główne wątki Kremla dotyczące wojny na Ukrainie, a nawet pośrednio sygnalizował zainteresowanie prezydenturą Rosji, czy to w rywalizacji z Putinem, czy z jego następcą.
Innym wyjaśnieniem tego ataku, jakie podałem, było to, że miał on na celu „autocenzurę” narodu rosyjskiego kwestionującego postępy wojny na torach.
„Dożywotni biegacz. Pionier piwa. Guru micasica. Specjalny w popkulturze w ogóle”.