Nowa galeria w Wellington prezentuje twarze stojące za lokalnymi towarami i usługami.
W 1977 roku, kiedy byłem studentem sztuk pięknych na Uniwersytecie w Canterbury, wykonałem serię fotografii sklepikarzy w Christchurch. Zdjęcia miały służyć do kalendarza – projektu, który należy złożyć pod koniec roku. Nie pamiętam jak i dlaczego wybrałem ten temat, ale spodobał mi się pomysł posiadania zdjęć właścicieli sklepów, samych szefów w otoczeniu swoich towarów.
Po 47 latach przerwy zdecydowała się kontynuować cykl – tym razem w Wellington – używając tego samego aparatu i tego samego rodzaju czarno-białego filmu.
W ciągu dziewięciu miesięcy sfotografowałem 30 właścicieli sklepów, którzy pojawiają się na tej wystawie, stosując „metodę migawki”. Reprezentuje różnorodne małe sklepy, które przykuły moją uwagę na ulicach Wellington.
Ta seria fotografii celebruje osobowości właścicieli sklepów i pokazuje, w jaki sposób przyczyniają się one do wyjątkowego charakteru Wellington. Niektóre z nich to firmy rodzinne działające od lat dwudziestych XX wieku. Są wśród nich księgarnie, zakłady fryzjerskie i kwiaciarnie, a także sklepy specjalizujące się w tkaninach, kapeluszach i lodach.
Te lokalne firmy tworzą poczucie miejsca i tożsamości społeczności. Zapewniają również spersonalizowaną obsługę klienta i są pożądaną alternatywą dla sieci sklepów i sprzedawców internetowych.
Sklep z odzieżą męską Vance Vivian, założony w 1924 roku przez George'a Vance'a i Harolda Viviana, jest dziś firmą rodzinną należącą do trzeciego pokolenia i zarządzaną przy Lambton Quay. Robert Vance rozpoczął pracę w sklepie w wieku 10 lat, robiąc pudełka na garnitury w czasie wakacji szkolnych. On i jego brat Hamish przejęli firmę 40 lat temu, kupiwszy ją od ojca. Są praktycznymi właścicielami, pracującymi w sklepie wraz ze swoimi pracownikami. Robert był świadkiem wielu zmian na przestrzeni lat i zauważył, że „w Wellington pozostało bardzo niewiele niezależnych firm, zwłaszcza w branży odzieżowej”.
Isfar Barbu rozpoczął naukę zawodu w 1953 r. u swojego ojca, który w 1929 r. założył warsztat naprawy obuwia i toreb przy Upper Cuba Street. Dziś Isfar współpracuje ze swoim synem Vijayem w ich sklepie przy Dixon Street, gdzie mimo wiele zmian w ich handlu. Kiedy Isfar zaczął pracować. Wszystkie buty i torby zostały wykonane ze skóry, a wszystko zostało ręcznie zszyte lub przybite gwoździami. Z biegiem lat zauważył trend w kierunku bardziej codziennych butów wykonanych z materiałów syntetycznych. Jak mówi Vijay: „Dostosowaliśmy się i zdaliśmy sobie sprawę, że to jest przyszłość obuwia, chociaż zawsze cieszymy się, gdy widzimy akcenty lub szyte podeszwy!”
Sandra Lay rozpoczęła pracę w Eastbourne Fruit Supply jako asystentka po szkole. Założony przez jej rodziców Jacka i Jenny Lay w 1953 roku sklep jest jedną z najdłużej działających firm w Eastbourne i obecnie prowadzony jest przez trójkę ich dzieci – Tom, Richard i Sandra. Wieloletnia służba rodziny na rzecz społeczności obejmowała zatrudnianie pokoleń miejscowych nastolatków, zapewniając wielu z nich pierwszą pracę. Sandra uważa się za szczęściarę, że może pracować w Eastbourne ze swoimi braćmi i komentuje: „Nie poradzilibyśmy sobie bez siebie”.
Jessie Wong założyła swoją firmę produkującą luksusowe wyroby skórzane w 2015 roku, kiedy nie mogła znaleźć designerskiej torby, która pomieściłaby wszystko, czego potrzebowała na jeden dzień. Dziewięć lat później Yu Mei ma ponad 37 sklepów, w tym znane na całym świecie sklepy modowe Farfetch, Bergdorf Goodman i Harolds. Otwarto salon Yu Mei Wellington Lounge
2019 z dużą marmurową wyspą Giotto w centralnym miejscu, tworząc wspólną przestrzeń, w której ludzie mogą usiąść, wypić drinka lub porozmawiać i dowiedzieć się więcej o marce. „Wiele toreb zostało zaprojektowanych w oparciu o rozmowy w salonie i służą jako miejsce współpracy, a nie tylko transakcji” – mówi Jessie.
Cukiernik Green Kerr jest dyrektorem zarządzającym firmy Baker Gramercy w Berhamphore, założonej przez Jamesa White’a w 2014 roku.
Green opisuje małą firmę społeczną jako „rzemieślniczą francuską piekarnię. Staramy się zachować klasykę – ładną i elegancką, z pięknymi smakami. Pobłażliwą”. W swojej pracy najbardziej lubi trzydniowy proces przygotowywania rogalików, jej ulubionego ciasta. „Najtrudniej jest się tego nauczyć i wykonać; To klasyczne i eleganckie ciasto, kryjące się za dużą złożonością. Oczywiście bardzo przydatne jest przygotowywanie i spożywanie jedzenia!
Dan Mikkelsen jeździ na rowerze od dzieciństwa, pracował m.in. jako kurier rowerowy w Auckland, San Francisco, Montrealu i Kopenhadze, gdzie kształcił się jako szef kuchni. Jego pasja do rowerów i kawy oraz wizja rozwoju etycznego biznesu doprowadziły go do stworzenia Bicycle Junction, specjalistycznej firmy „rowerowej”, zajmującej się sprzedażą i naprawą rowerów, prowadzeniem warsztatów i wydarzeń oraz prowadzeniem kawiarni w sklepie. „Najwięcej radości w sklepie sprawia nam widok rodziców jadących na rowerach z dwójką lub trójką dzieci z tyłu. To poczucie, że naprawdę dokonujesz małej zmiany, ponieważ bez wątpienia jest to samochód, który rzuca się w oczy szosowe. Sprzedajemy wszelkiego rodzaju rowery, ale ten daje mi najwięcej satysfakcji.
Gail Walker otworzyła Just Teasing Hairdressing na Cuba Street w 1994 roku i nadal kocha to, co robi. „Lubię kontaktować się z ludźmi i ludźmi, z którymi współpracujemy. Mamy bardzo długie relacje – niektórzy z naszych klientów przychodzą do nas od ponad 30 lat”. Dziś salon Gail przy Willis Street ma bardzo charakterystyczny i kolorowy styl, w którym znajduje się wiele dzieł sztuki autorstwa przyjaciół. Docenia to, co inni wnieśli do jej pracy. „Tak właśnie jest z salonami, one naprawdę należą do wszystkich – każdy ma swój wkład. To dzięki wszystkim ludziom, którzy tu przychodzą i ich energii. Wizualnie to jest to, co mi się podoba, ale ma też wkład od innych.
Tim i Olivia Cheng kupili Alicetown Seafoods w 2016 roku, wkrótce po przybyciu do Nowej Zelandii z Hubei w Chinach. Nigdy wcześniej nie pracowali w tego typu biznesie (Tim był inżynierem w Chinach), ale zdecydowali się kupić sklep z rybami i frytkami, ponieważ łatwo było nauczyć się procesu gotowania („Masz tylko dwie frytkownice!”). „Najlepsze w pracy jest to, że lubimy ludzi – naprawdę lubimy rozmawiać z naszymi klientami” – mówi Olivia. Tim nie mówił po angielsku, kiedy przyjechali, „ale teraz może rozmawiać z naszymi stałymi klientami. Rozmawiają o pogodzie, jedzeniu czy czymś takim, więc to jak rozmowa z rodziną”.
Historia Hills Hatters rozpoczęła się w 1875 roku, kiedy Anglik Chas Hill otworzył firmę Hill and Sons, Men's Hatters przy Lambton Quay w Wellington. Prawie 150 lat później Simon Smuts-Kennedy prowadzi firmę z fabryki i sklepu w Petone, podążając śladami swojego ojca Petera. Klientami są policja Nowej Zelandii i Siły Obronne Nowej Zelandii, a także muzycy i inne osoby, które lubią nosić kapelusze. Simon wierzy, że kapelusz może „dodać osobowości danej osoby i dodać jej energii”.
Mark Osher otworzył Good House Keeping, sklep ekologiczny/rękodzielniczy przy Cuba Street w marcu 2018 roku, sprzedający dobrze wykonane towary i przyjazne dla środowiska produkty nadające się do recyklingu. Pomysł Marka na sklep zakładał, że będzie w nim „mieszanka wszystkiego – sprzętu, narzędzi, produktów ekologicznych – jak stary sklep wielobranżowy lub sklep z narzędziami”. Dla Marka Cuba Street w Wellington była idealną lokalizacją. „Są pracownicy rządowi, ludzie biznesu, turyści na statkach wycieczkowych, alternatywny styl życia, studenci, bogaci, biedni, punki, hipsterzy – jedyne miejsce, gdzie możesz to wszystko zobaczyć, to Cuba Street.
Wystawę Behind the Counter: Wellington Shopkeepers można oglądać w Thistle Hall Gallery przy Cuba Street w dniach 22–28 kwietnia.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.