WATERLOO – Krzysztof Petryla jest cierpliwym hokeistą.
20-letni polski napastnik przeniósł się do Kanady, aby w grudniu gonić swoje hokejowe marzenie z Kitchener-Waterloo Siskensem, ale musiał czekać prawie rok, aby trafić na lód, po tym, jak ostatni sezon został przełożony, a następnie odwołany z powodu pandemii.
Teraz, gdy Hockey League zaczyna się w Greater Ontario, jego hokejowa kariera wraca na właściwe tory.
Ale jest ponownie testowany.
Wciąż szuka swojego pierwszego gola, chociaż prowadzi klub z sześcioma asystami i remisuje o drugie miejsce w dziewięciu meczach.
– Nie mogę zdjąć małpy z moich pleców – powiedział. „Przewijam posty i mam dobre szanse i zbliżam się do każdego meczu”.
Petrella jest jednym z najlepszych rekrutów dla Siskins, gdy zwycięzcy Pucharu Sutherland ścigają obrońcę tytułu mistrza Jr.
Jak dotąd pasuje idealnie.
„To najtwardszy dzieciak w drużynie i prawdziwy sportowiec” – powiedział Curtis Claremont, prezes zespołu i menedżer ds. hokejowych, dodając, że rzadko zdarza się, aby zawodnicy z Europy byli w Junior B. „Potrzeba trochę komunikacji i pracy”.
Claremont zawsze był niezwykłym myślicielem na lodowisku z talentem do odkrywania ukrytych klejnotów. Znalazł Petrellę występującą w golach – 19 w 27 meczach – dla Saint Mary’s Prep w liceum w Michigan około dwa lata temu.
– Jest wyjątkowym graczem – powiedział Claremont.
Petrella, który liczył na stypendium hokejowe na amerykańskim lub kanadyjskim uniwersytecie, postrzegał GOJHL jako duży krok na drodze do rozwoju swojej kariery na lodzie. Tak więc spakował swoje torby do Kanady, związany ze szkołą hokejową Victus w Kitchener Hockey School i nosił czarno-złotą kurtkę Siskins.
„To jest zupełnie inne”, powiedział. „Jest zdecydowanie szybszy. Ale myślę, że mogę to zrobić. Z każdym dniem jestem coraz lepszy i staram się, aby wszystko się wydarzyło”.
Hokej nie jest w Polsce aż tak wielki – do NHL włamało się niewielu graczy – ale jego popularność rośnie. Petrila, który pochodzi z Krynicy Zdrój, na południowy wschód od Krakowa przy granicy ze Słowacją, zaczął uprawiać sport jako dziecko, po tym, jak zobaczył swojego ojca Andrzeja, który grał miejscowego profesjonalistę.
Przeniósł się do Michigan, aby grać i studiować pięć lat temu w poszukiwaniu większych możliwości i czuje, że znalazł je w Waterloo.
The Siskins, którzy zmienili swoją nazwę z Waterloo na KW w zeszłym roku po tym, jak Holendrzy Kitchener przenieśli się do Ayr, aby zostać Centennials, są 7-2-1-0 i trzecie w konferencji GOJHL Midwest w tym sezonie.
Drużyna zmierzy się z Cambridge Redhawks (6-3-1-0) w sobotę o 19:00 w Galt Gardens Arena.
Być może Petrella osiągnie w tym przypadku swój pierwszy cel.
„Czuję, że to nadchodzi”, powiedział.