Zaufanie zaczyna wracać na rynek mieszkaniowy, ale większość kupujących i sprzedających pozostaje na płocie.
Ostatnie badanie zaufania mieszkaniowego przeprowadzone przez ASB za trzy miesiące do kwietnia pokazało, że 34% respondentów spodziewa się dalszego spadku cen domów w ciągu najbliższych 12 miesięcy, w porównaniu z 43% netto w poprzednim kwartale.
W oświadczeniu ekonomista ASB, Nathaniel Keall, powiedział, że zaufanie wzrosło, ale pozostało bardzo niskie, a mieszkańcy Auckland byli najbardziej pewni siebie – 6% zgodziło się, że to właściwy czas na zakup nieruchomości.
„Wydaje się, że rynek mieszkaniowy zmierza w kierunku chłodniejszego terytorium, ale wciąż jesteśmy daleko od gorących dni w 2020 i 2021 roku” – powiedział Keel.
Badanie wykazało, że większość Nowozelandczyków (66% netto) nie była przekonana, że rynek nieruchomości osiągnął dno, ale coraz więcej uważa, że jest blisko.
Rosnąca liczba oczekiwała również, że oprocentowanie kredytów mieszkaniowych zbliży się do swojego szczytu, chociaż ponad połowa (59% netto) nadal spodziewała się dalszej podwyżki stóp procentowych.
„Trudnym środowiskiem jest przewidywanie, co będzie dalej ze stopami procentowymi i cenami domów, a ta niepewność pojawia się w czasie, gdy wielu Nowozelandczyków wykonuje trudną pracę, jeśli chodzi o zarządzanie spłatami kredytów hipotecznych i przystępnością cenową mieszkań” – powiedział Keall.
„Wynik tego kwartału nie odzwierciedla znaczącej zmiany liczby imigracji, budżetu na 2023 r. ani budżetu RBNZ [Reserve Bank of New Zealand] Najnowsze oświadczenie dotyczące polityki pieniężnej, które będą kluczowymi punktami obserwacyjnymi na następny kwartał.
„Nie oczekujemy więcej OCR [official cash rate] Stąd, co wskazuje, że oprocentowanie kredytów hipotecznych osiągnęło szczyt lub jest w pobliżu. Zgadzamy się jednak, że rozsądne jest budżetowanie na utrzymanie stawek na tych poziomach przez jakiś czas, ponieważ cięcia OCR są mało prawdopodobne przed połową 2024 r.”
W całym kraju odnotowano zmianę oczekiwań cenowych, ale była ona najbardziej widoczna na Wyspie Południowej, gdzie ceny domów mogły już ulec zmianie, jak wskazują ostatnie dane Instytutu Nieruchomości.