Podczas gdy Floryda, Teksas i Pasadena w Kalifornii są często ośrodkami wszechświata astronautów NASA na Ziemi, San Diego będzie miało swój moment w świetle księżyca, gdy statek kosmiczny Orion zakończy ostatni etap podróży. Misja Artemidy I Niedziela.
Orion – kapsuła, która pewnego dnia wyniesie pierwszą Amerykankę i pierwszą kolorową osobę na powierzchnię Księżyca i może ostatecznie zabrać ludzi na Marsa – wszedł na swoją ostatnią orbitę wokół Księżyca w poniedziałek i właśnie rozpoczynał swój ruch w kierunku Pacyfik. Ocean.
Dokładna lokalizacja strumieni nie została jeszcze ustalona. Ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, Orion zejdzie do morza około 50 mil od wybrzeża najlepszego miasta Ameryki w niedzielne popołudnie.
The przewodnik wizualny Poniżej opisuje każdą fazę misji Artemis I. Kliknij Fazę III, aby zobaczyć, co czeka Oriona, gdy wróci na Ziemię w niedzielę. Dowiedz się więcej tutaj.
Zespół ratownictwa złożony z inżynierów i techników NASA Earth Exploration Systems (EGS), nurków i marynarzy Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych przebywa w Portland w San Diego krótko po Święcie Dziękczynienia, aby ćwiczyć swoją rolę w spodziewanym imponującym powrocie.
Zespół trenował przez trzy dni u wybrzeży, aby zwinąć atrapę kapsuły i załadować ją na statek bazowy marynarki wojennej transportowany do San Diego, który został wybrany, ponieważ był to statek desantowy z kabiną załogi i tak zwanym pokładem studni prowadzi do oceanu.
„Misja, którą wykonujemy, ma charakter amfibijny; polega po prostu na… zazwyczaj polega na odzyskiwaniu jednostek morskich lub poduszkowców, zamiast tego, po prostu krążymy po orbicie” – powiedział John Ryan, kapitan USS Portland.
Wideo z pokazów ćwiczeń Kilkunastu marynarzy marynarki wojennej na kilku łodziach spotyka wyimaginowanego Oriona na morzu. Po podłączeniu szeregu kabli i haków do statku, lina zwana wyciągarką wciąga Oriona do żółtej kołyski na pokładzie studni statku. Następnie woda wraca do morza, a Orion jest bezpiecznie transportowany na brzeg.
W teorii brzmi to łatwo, ale każdy błąd w obliczeniach, każde zderzenie z Orionem może być szkodliwe dla kapsuły.
Kiedy przychodzi czas na odzyskanie prawdziwego Oriona, cały proces zajmie około sześciu godzin, co jest również wystarczającym czasem na wykonanie serii testów i zebranie danych krytycznych dla przyszłych misji. Na przykład osłona termiczna, która zapobiegnie spaleniu Oriona, a ostatecznie astronautów, gdy penetruje ziemską atmosferę w temperaturze 5000 stopni, musi przejść około półtorej godziny zbierania danych obrazowych, zanim zespół ratowniczy będzie mógł ją wciągnąć na pokład. Statek USS Portland.
„Ta misja polega na zbieraniu danych, więc czas odzyskiwania wyniesie około sześciu godzin” – powiedziała Melissa Jones, koordynatorka lądowania i odzyskiwania NASA. „Zbieramy wiele tych danych do celów naszych testów w locie i będziemy bardzo ostrożni z kapsułą. Jesteśmy gotowi i zaszczyceni jako zintegrowany zespół, aby sprowadzić Oriona do domu na ostatnim etapie jego lotu ”.
Jeśli Orion jest załogowy, zespół ratunkowy będzie miał tylko około dwóch godzin, aby sprowadzić astronautów na brzeg w celu oceny medycznej.
„Wszystko, co teraz robimy, to uczyć się, jak wyprzedzać misje załogowe” – dodał Jones.
Podczas gdy odzyskiwanie jest zestalone, jeden główny czynnik dosłownie wisi w powietrzu — gdzie dokładnie rozpryskuje się Orion? Wszystko będzie zależało od Jonesa i dyrektora lotu Judda Frelenga.
Idealnym miejscem na „miejsce spotkań”, jak nazywa to załoga, jest miejsce, w którym zespół ratowniczy faktycznie szkolił się, miejsce w obszarze szkolenia floty kontrolowanym przez Marynarkę Wojenną Stanów Zjednoczonych, nazwanym „San Deigo Site 3”. Ale to, czy ta lokalizacja może być wykorzystana, zależy od wielu czynników pogodowych, w tym prędkości wiatru i wzorców fal. Jeśli lokalizacja 3 nie wchodzi w grę, istnieje kilka alternatywnych lokalizacji dalej na morzu od San Diego. Frieling powiedział, że jeśli nic z tego nie zadziała, Orion i USS Portland mogą wylądować w punkcie spotkania Lee na północ w kierunku wyspy San Clemente.
Zanim zespół ratunkowy będzie mógł działać, Orion musi najpierw przejść przez burzliwy powrót na Ziemię. Jego głównym celem jest uniknięcie spłonięcia, gdy ponownie wejdzie w ziemską atmosferę… nie jest to łatwe, gdy znajduje się 40 000 stóp nad Ziemią i porusza się z prędkością około 24 500 mil na godzinę. Tymczasem zespół kontroli lotów na ziemi straci sygnał z Orionem na pięć i pół minuty.
Gdy statek kosmiczny znajdzie się około 200 000 stóp nad Ziemią, obróci się w przeciwnym kierunku i poleci z powrotem w kosmos. „Czekaj… z powrotem w kosmos?” Ty pytasz. To, co okaże się błędem, to to, co NASA nazywa nową technologią „pominięcia wejścia”, która zasadniczo będzie ślizgać się po Orionie jak głaz przez ziemską atmosferę. Kiedy Orion ponownie orbituje, aby powrócić na Ziemię, kapsuła znajdzie się na bardziej bezpośredniej trajektorii do punktu lądowania bliżej brzegu – najbliższego w historii NASA – chroniąc w ten sposób przyszłych astronautów, którzy muszą szybko dostać się do lotu kosmicznego po ocenie.
Gdy Orion powróci do wnętrza globu, kapsuła będzie nadal zwalniać za pomocą tarcia powietrza. Zanim kapsuła osiągnie 150 000 stóp, będzie podróżować z prędkością 8500 mil na godzinę; na 100 000 stóp, 2400 mil na godzinę; A przy 50 km/h zwolni tylko do 528 mil na godzinę. Spadochrony zostaną zwolnione, aby ostatecznie spowolnić Oriona do 20 mil na godzinę, czyli z prędkością, z jaką Orion będzie się poruszał, wpadając do Oceanu Spokojnego.
Artemis to księżycowy program startowy NASA, którego celem jest powrót astronautów na powierzchnię Księżyca do 2025 roku.
Stamtąd zespół ratowniczy przejmuje kontrolę i wtedy Matthew Foster rozpoczyna misję Navy Boatsmate 2nd Class. Jako sternik będzie manewrował łodzią holującą Oriona do USS Portland. Wziął semestr wspólnie z Departamentem Obrony i NASA, aby przejść odpowiednie szkolenie do tej części misji – i nie chce tego zepsuć.
„To jest coś, co zdarza się raz w karierze. Nikt tak naprawdę nie dostaje takiej okazji” – powiedział Foster, dodając, że myślał: „Po prostu nie zadzieraj, po prostu rób to, czego jesteś wyszkolony do zrobienia.”
Wie, że jego rola jest małą częścią programu, który może ostatecznie zabrać ludzkość w przestrzeń kosmiczną.
The Misja Artemidy I To dopiero pierwszy etap programu księżycowego NASA. W następnej fazie misji pierwsi ludzie od 50 lat znajdą się na pokładzie statku kosmicznego NASA. Trzeci etap ma na celu wylądowanie ich na Księżycu.
„Kiedy mówimy o kontynuacji eksploracji powierzchni Księżyca i wyprawie na Marsa, Artemis I jest tym krokiem”, powiedział w sierpniu James Frye, asystent ds. rozwoju systemów eksploracyjnych NASA. „Naszym następnym krokiem jest Artemis II, umieszczamy załogę na II. Artemis III, jesteśmy na krawędzi, a także gdzie zamierzamy wylądować pierwszą kobietę i pierwszą kolorową osobę w tym programie Artemis.”
Według administratora NASA Billa Nelsona Artemis IV ma bardziej ambitne cele: podróż kosmiczna z Księżyca na Marsa.
Ostatecznie NASA ma nadzieję założyć bazę na Księżycu i wysłać astronautów na Marsa pod koniec lat 30. lub na początku lat 40. XX wieku. A kiedy ludzkość obserwuje kolejny gigantyczny skok ludzkości, możemy spojrzeć wstecz i wiedzieć, że San Diego było małym krokiem w doprowadzeniu ich tam.
NASA będzie Relacja na żywo tutaj Orion ponownie wchodzi w ziemską atmosferę i rozpryskuje się u wybrzeży San Diego od godziny 11 rano w niedzielę, 11 grudnia
„Podróżujący ninja. Rozrabiaka. Badacz bekonów. Ekspert od ekstremalnych alkoholi. Obrońca zombie.”