Członkowie co najmniej dwóch różnych drużyn sportowych zginęli wczoraj wieczorem w śmiertelnym wypadku autobusu weselnego w Nowej Południowej Walii, podały australijskie media, w którym zginęło 10 osób, a 25 zostało rannych.
Uważa się, że Groom Mitchell Gaffney jest członkiem zespołu Singleton Roosters AFL (Australian Rules), a dwóch graczy z jego zespołu prawdopodobnie brało udział w incydencie.
Według 9News, członkowie Warrandyte Cricket Club z siedzibą w Melbourne, w którym grał Gaffney, byli w autobusie podczas wypadku, który miał miejsce w drodze powrotnej ze ślubu Gaffneya i Maddie Edsel około 23:30 w niedzielę.
Prezes Warrandyte Cricket Club, Royce Jaksic, powiedział 9News, że w autobusie jest aż dziewięciu aktualnych graczy ze swoimi partnerami.
„Myślę, że jeden z nich miał złamaną szczękę, a para miała złamane obojczyki” – powiedział Jaksic.
„Jedna dama mogła mieć złamany kręgosłup, ale wszyscy nasi ludzie są zaliczeni”.
Sydney Morning Herald donosi, że Edsell jest także graczem AFL, grającym dla Singleton Roosterettes.
Kierowca odpowie za zarzuty
Nowe szczegóły pojawiają się w związku z zatrzymaniem kierowcy autobusu.
„58-letni mężczyzna, kierowca autobusu, został zabrany do szpitala na obowiązkowe kontrole i przebywa obecnie na posterunku policji w Cessnock i jest obecnie aresztowany” – powiedziała dziś rano pełniąca obowiązki zastępcy komisarza Tracy Chapman.
Chapman dodał, że mężczyźnie „zostaną postawione zarzuty”, ale powiedział, że jest za wcześnie, aby powiedzieć, jakie były zarzuty przeciwko niemu.
„To była kolizja kierowcy z pojazdem, w której doszło do śmiertelnych obrażeń i zostaną postawione zarzuty” – powiedziała.
Wypadek został opisany jako zderzenie jednego samochodu z autobusem, który uderzył w barierkę ochronną na skrzyżowaniu w rejonie Hunter Valley.
Urzędnicy odpowiedzieli
Burmistrz Cessnock, Jay Soval, powiedział 9News, że incydent był „absolutnie przerażający”.
„Moje myśli są wyraźnie z osobami uczestniczącymi w wypadku, ale z ich rodzinami i przyjaciółmi, a także z osobami udzielającymi pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia, ponieważ dla nich również musiało to być straszne” – powiedział.
Powiedział, że skutki utraty życia wywołają „fale uderzeniowe” w małej społeczności.
„Jesteśmy zwartą społecznością i wyobrażam sobie, że przez cały dzień będą ogromne pokazy wsparcia”.
Premier Australii Anthony Albanese rozmawiał dziś rano z mediami po incydencie.
Podziękowania dla pierwszych respondentów potwierdził, mówiąc, że „nie wyobraża sobie”, przez co przeszli w „przerażającej” scenie.
„Psychiczne blizny po tym nie znikną” – powiedział. „Są tam na zawsze i musimy się upewnić, że kiedy opuści światło reflektorów, ludzie, którzy byli tego świadkami i ludzie, którzy doświadczyli tej tragedii na własnej skórze, nie będą się opiekować”.