Nadine Lomu, wdowa po legendzie rugby Jonahu Lomu, złożyła pozew przeciwko New Zealand Film Commission w związku z prawami do jego historii, zarzucając naruszenie znaku towarowego.
Twierdzenie pojawia się w momencie rozpoczęcia zdjęć do filmu dokumentalnego o legendzie rugby, który zmarł w 2015 roku w wieku 40 lat po długiej walce z chorobą nerek, ufundowanego przez New Zealand Film Commission (NZFC).
W oświadczeniu opublikowanym na Facebooku Lomu wyjaśniła swoje problemy związane z filmem dokumentalnym, mówiąc, że według niej tworzenie filmu dokumentalnego o jej mężu bez jego zgody jest „złe i nielegalne”.
„W poniedziałek 25 września wysłałam swoje listy do New Zealand Film Commission i wszystkich producentów filmu dokumentalnego Jonaha Lomu, ponieważ uważam, że nakręcenie filmu dokumentalnego o Jonahu Lomu bez mojej wiedzy i zgody jest fałszywe i nielegalne” – napisała. .
W poście Lomu załączyła zrzuty ekranu przedstawiające zarejestrowaną własność i dokumenty dotyczące znaków towarowych własności intelektualnej – pokazując, że jest wyłączną właścicielką wszystkiego, co jest związane z jego podobizną.
„Imię i nazwisko Jonaha Lomu, jego podobizna i podobizna, w tym wszelkie produkcje filmowe lub rozrywkowe, muszą zostać zatwierdzone i autoryzowane przeze mnie jako właściciela tej własności intelektualnej.
„Dzięki temu nikt nie będzie próbował wykorzystywać Jonaha i zarabiać na nim pieniędzy, a ja chcę chronić zdrowie jego dziedzictwa dla naszych dwóch chłopców, Braylee i DeRay”.
W oświadczeniu, jak Lomu napisała w swoich listach do NZFC, „wyraziła moje wsparcie dla ich niestrudzonej i uczciwej pracy na rzecz przybliżenia światu historii Nowej Zelandii i w pełni popieram wszystko, co robią”.
„Ale w tym przypadku, ponieważ podczas produkcji filmu dokumentalnego o Jonahu Lomu naruszono moje prawa własności intelektualnej, film został wyprodukowany bez mojej zgody i zgody i nikt nie skontaktował się ze mną w sprawie możliwości nakręcenia filmu dokumentalnego o Jonahu Lomu.
„Zostałem zmuszony napisać do New Zealand Film Commission i koproducentów oświadczenie o zaprzestaniu dalszego podążania ścieżką, która narusza i łamie moje prawa własności intelektualnej”.
Powiedziała, że wiadomości pochodziły od niej do zaangażowanych stron, twierdząc, że jej obawy zawsze dotyczyły „ochrony Younesa i moich dzieci”.
„Mówiąc to, nie mam pojęcia, jaka była historia ani kierunek realizacji tego dokumentu ani skąd wzięły się badania, ani też nikomu w trakcie nie zależało na tym, aby dowiedzieć się, czy doszło do jakichkolwiek naruszeń prawa lub praw autorskich”.
W rozmowie z 1News powiedziała, że żądanie dotyczy ochrony jej dwóch synów i robienia tego, co jest dobre dla jej męża i jego dziedzictwa.
„Minęło osiem lat, odkąd straciliśmy Jonaha, i stwierdzenie, że było to trudne, byłoby czymś więcej niż niedopowiedzeniem” – powiedziała.
„Chłopcy mają 13 i 14 lat, ale nie są jeszcze na tyle dorośli, aby wstać i zabrać głos. Tak naprawdę to wszystko, co tutaj robię, to bronić siebie i chronić chłopców, a wiem, że Jonah ma rację i czego chce.
„To, że go tu nie ma i nie może tego zrobić, leży po mojej stronie”.
Lomu powiedział, że istnieje „właściwy i zły sposób na zrobienie czegokolwiek” i uważa, że NZFC i producenci poszli „w złą stronę”.
„Kiedy mówisz o kimś tak ważnym, Jonah nadal mnie inspiruje i jest moją siłą, aby przetrwać trudne dni.
„Obawiam się, że mamy razem dwóch synów i myślę, że jeśli chodzi o dziedzictwo i honorowy sposób bycia ich ojca, to w przyszłości przyzwoitą rzeczą, jaką każdy może zrobić, będzie naprawdę pomyśleć o tym, co jest najlepsze dla jego dzieci .
„Jako matka dzieci muszę dopilnować, aby tak się stało”.
Chce, aby jej chłopcy „czuli się pewnie i komfortowo”, aby przetrwać wszystko, co pochodzi od ich ojca, i „siedzieć dumnie i prawdziwie za tym wszystkim i za tym, czym Jonasz naprawdę był dla nas wszystkich”.
Lomu podkreśliła, że była „przedstawiana na wiele negatywnych sposobów przez media i opinię publiczną”, twierdząc, że podniesienie tej kwestii mogłoby „na nowo ożywić mnie lub wywołać o mnie więcej negatywnych rzeczy”.
Wyjaśniła: „Jak wie każda matka posiadająca dzieci, ochrona tych, których kochają, jest dla nich najważniejsza, a Jonah zawsze nękał negatywny rozgłos, zwłaszcza gdy był u szczytu swojej kariery sportowej”.
Lomu stwierdziła, że umieściła ten post na wypadek, gdyby wiadomości o filmie zaczęły wyciekać do mediów, „i po raz kolejny zostałam przedstawiona w mylący i niepoprawny sposób”.
„Ten post ma mnie chronić przed błędnymi wyobrażeniami na temat powodów, dla których piszę do New Zealand Film Commission i producentów filmu dokumentalnego Jonah Lomu, którzy naruszyli moje prawa”.
„Napisałem listy od Aroha i dla ich zrozumienia.”
Zakończyła swoje przemówienie, dziękując sobie i swoim zwolennikom za wsparcie, jakiego udzielili jej dwóm synom.
„Nigdy nie zostało to przeoczone i naprawdę doceniamy was wszystkich”.
Komisja Filmowa Nowej Zelandii odpowiada
W dzisiejszym oświadczeniu dla 1News NZFC stwierdziło, że projekt został wstrzymany do czasu rozwiązania problemu.
„Lomu otrzymał fundusze na rozwój NZFC, a niedawno do produkcji złożono warunkową ofertę finansowania produkcji NZFC. Możemy jednak potwierdzić, że do tej pory nie zapłaciliśmy żadnych środków na produkcję filmu.
„Przed zapewnieniem finansowania produkcji dla projektu standardowym wymogiem NZFC jest przeprowadzenie pełnej serii recenzji tytułu i zwrócenie się do prawnika ds. produkcji o szereg opinii dotyczących tytułu prawnego stwierdzających, że producent posiada wszystkie prawa wymagane do produkcji i eksploatować film.Wymóg ten dotyczy również tego projektu.
Następnie NZFC stwierdziło, że nie wierzy w naruszenie praw własności intelektualnej.
„Jednakże bardzo poważnie podchodzimy do praw własności intelektualnej i wymagamy, aby wszelkie spory dotyczące praw lub zarządzanie nimi zostały rozwiązane przed kontynuacją projektu.
„Poinformowaliśmy więc producenta projektu, że trwa spór dotyczący praw do filmu, który należy rozwiązać, zanim projekt będzie mógł ruszyć dalej”.
Lomu nie zgodził się z odpowiedzią NZFC, twierdząc, że w klasie 41 Urzędu Własności Intelektualnej Nowej Zelandii (IPONZ) – która obejmuje sport i rozrywkę – naruszono jej znak towarowy.
„Jako jego żona, matka dwójki jego dzieci, właścicielka własności intelektualnej i główna akcjonariuszka swojej firmy, którą odziedziczył po mnie w 100% – nie walczę o nic wbrew woli Jonaha.
„Walczę tylko o to, o co walczyłby Jonah, gdyby nadal tu był”.
„Walczyłam tylko o to, by Jonasz został uhonorowany w sposób, w jaki tak pokorna osoba zasługiwała na cześć i szacunek”.
„Ekspert Internetu. Introwertyk. Uzależniony od ulicy. Ewangelista kawy. Pisarz. Myśliciel. Miłośnicy skrajnej śpiączki. Wykładowca”.