Bracia Niko i Miguel Porteous zakwalifikowali się do finału Zimowych Igrzysk Olimpijskich w łyżwiarstwie wolnym, choć ich wysiłki zostały przyćmione przez straszliwy upadek kolegi z drużyny Bena Harringtona.
Harrington doznał strasznego wypadku w swojej drugiej rundzie, tracąc kontrolę nad powietrzem i uderzając głową o krawędź rury.
Tłum milczał, gdy personel medyczny pospieszył do rury, by zaopiekować się martwo urodzonym Harringtonem. Widzowie mogli jednak odetchnąć z ulgą, gdy Harrington wstał i mógł opuścić tor o własnych siłach.
Miguel opisał incydent jako „jeden z najniebezpieczniejszych”, jakie widział w half-pipe.
„Być jednym z naszych kolegów z drużyny… twoje serce tonie, gdy to widzisz.
„On jest w porządku, więc to najlepszy możliwy wynik, ale żal mi go.”
Harrington powiedział, że jego ciało jest w porządku, ale był rozczarowany, że nie był w stanie zakwalifikować się do finału, zajmując 13. miejsce z wynikiem 69,25 w swojej pierwszej rundzie. Najlepsza dwunastka zakwalifikuje się do finału.
„Naprawdę chciałem znaleźć się w finale”, powiedział Harrington. „Mój ostatni przejazd był świetny, po prostu spadłem pod koniec, ale cieszę się, że jestem zdrowy”.
Nico Porteus zakwalifikował się z drugim najlepszym wynikiem 90,50, po cichu pokonując mocny bieg, który zbliżył go o krok do kolejnego podium olimpijskiego.
Miguel po raz pierwszy miał solidną passę, zdobywając 81,00. Była wystarczająco dobra, by zająć dziewiąte miejsce i miejsce w sobotnim finale.
Najmłodszy zawodnik Nowej Zelandii w Pekinie, Gustav Legnavsky, nie był w stanie wykonać czystego przejazdu i zajął 19. miejsce.
Tymczasem w half-pipe kobiet kiwi Anja Barough i Chloe McMillan nie zagrały w finale wcześniej w czwartek po południu.
Podczas gdy obaj szli czysto, starali się znaleźć zdolność, którą sędziowie ukarali za nich obu.
Macmillan zajął 18. miejsce, a Barough 19..
Pierwsze miejsce w kwalifikacjach zajęła Chinka Eileen Gu, która szuka trzeciego medalu na igrzyskach olimpijskich w Pekinie.