Pielęgniarki OIOM nie widzą poziomu wyszkolenia w zakresie zwiększenia zdolności, o którym mówi rząd, a przejście na ten kryzysowy model doprowadziłoby do gorszej opieki, jak mówią.
Ponieważ liczba przypadków Covid-19 stale rośnie i rozprzestrzenia się wokół Aotearoa, oczekuje się, że system opieki zdrowotnej będzie narażony na większy stres, a intensywna opieka (OIOM) i wysoka zależność (HDU) od łóżek oddziałów są kluczowym elementem układanki.
Nowozelandzkie czasopismo medyczne został znaleziony Liczba miejsc na OIOM w Nowej Zelandii jest jednym z najniższych na mieszkańca w OECD i wynosi zaledwie 4 na 100 000 osób – w porównaniu do 9 na 100 000 osób w Australii, 16 we Francji i 34 w Niemczech.
Rob Bevan, wiceprezes College of Intensive Care Medicine w Australii i Nowej Zelandii, który pracuje w Middlemore Hospital, powiedział, że pielęgniarki intensywnej opieki zwykle pracują na 12-godzinnych zmianach.
„Fizycznie trudno jest nosić ciasne, odpowiednie środki ochrony osobistej przez jedną z tych wielu godzin. Dlatego pielęgniarki muszą się zmienić i zmienić, aby zachować zdrowie i dobre samopoczucie oraz mieć przerwy” – powiedział.
Dowolna liczba większa niż 280 [ICU beds], obejmuje to, co moglibyśmy nazwać zdolnością do zwiększania energii… co jest osiągane poprzez tworzenie personelu spoza OIOM, który pomaga nam w opiece nad tymi pacjentami poprzez przenoszenie dodatkowych łóżek do miejsc z pojedynczymi łóżkami, potencjalnie wpadając do miejsc, które nie są używany Zwykle do intensywnej opieki.”
Minister zdrowia Andrew Little Nalegał, aby 289 łóżek na OIOM-ie i HDU można było zwiększyć do 550 W razie potrzeby pod „dodatkową pojemnością”.
Będzie to jednak zależało od przeszkolonych pielęgniarek ratunkowych, które mogą wykonywać podstawową opiekę pod nadzorem doświadczonej pielęgniarki na oddziale intensywnej terapii.
- Chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat? w RNZ Skoncentruj się na podcastach politycznych W tym tygodniu redaktorka polityczna Jane Patterson i reporter ds. zdrowia Rowan Quinn zbadali możliwości nowozelandzkiego oddziału intensywnej terapii. Słuchaj w piątek po 18:30 i w sobotę o 17:10 lub na naszej stronie Od 10 rano w sobotę.
Tanya Mitchell, szefowa pielęgniarstwa w College of Critical Care, powiedziała RNZ, że szkolenie, jakie otrzymują te pielęgniarki, było stosunkowo minimalne.
„Aby uzyskać wystarczające doświadczenie, aby pielęgniarka oddziału intensywnej terapii mogła opiekować się złożonym pacjentem, tak jak oczekujemy w przypadku Covid, potrzeba od trzech do pięciu lat doświadczenia… czterogodzinnego, dwudniowego pakietu szkoleniowego, który pomaga pacjentowi opieka nie kwalifikuje tych pielęgniarek do samodzielnej opieki nad pacjentem oddziału intensywnej terapii.
Niewielu wspomina, że aż 1400 pielęgniarek zostało przeszkolonych lub jest szkolonych, aby system mógł sobie z tym poradzić, ale Mitchell miał wątpliwości.
„Nie jestem pewna pochodzenia 1400 pielęgniarek, które są pielęgniarkami, ponieważ moi koledzy w całym kraju nie widzą nawet w przybliżeniu takiej liczby szkolonych pielęgniarek” – powiedziała.
„Niektórzy mogą mieć DHB 30, a inne pielęgniarki, które zapewniają intensywną opiekę DHB, powiedziały mi, że nie widzą żadnego treningu skalowania, więc istnieje bardzo szeroki zakres… niektóre obszary są zdecydowanie nieprzygotowane”.
W normalnych warunkach pojedyncze łóżko na OIOM wymagałoby 5,3 personelu na łóżko do całodobowej opieki, ale Little powiedział, że szkolenie potrzebne dla pacjentów z Covid-19 byłoby mniejsze.
„Ważną rzeczą jest ich oddychanie i funkcja oddechowa, więc potrzebują odpowiedniego nadzoru, ale nie poziomu ciężkości, jak pacjent, który zwykle trafia na OIOM” – powiedział Little.
„Kierowcy intensywnej opieki w naszych szpitalach, którzy kilka tygodni temu uczestniczyli w seminarium internetowym ze swoimi brytyjskimi odpowiednikami, potwierdzili przez swoich brytyjskich odpowiedników… że jest to odpowiednie dla pacjenta z Covid-19”.
Dr Bevan powiedział, że nagły wzrost realnie oznaczałby niższy poziom opieki, w tym dla osób przebywających na oddziale intensywnej terapii bez wirusa.
„Jest to model kryzysowy, krótkoterminowy i wysoce niezrównoważony… który prawdopodobnie przyniesie gorsze wyniki dla wszystkich pacjentów na OIT niż najlepszy model opieki, jaki byliśmy w stanie zapewnić do tej pory”.
Mitchell obawiał się również, co może to oznaczać dla reszty systemu opieki zdrowotnej, ponieważ zasoby są wysysane na OIOM-ie, a osoby z Covid generalnie potrzebują dłuższych pobytów niż inni pacjenci.
„Mamy niewielką liczbę pracowników z punktu widzenia pielęgniarek, polegamy na tym, że pielęgniarki będą pracować w dni wolne i coroczne urlopy, tylko po to, aby w tej chwili pracować normalnie, a więc z Covid do tego, nie jest to możliwe do utrzymania.
„Zaskakujące pielęgniarki, wszystkie mają pracę gdzie indziej. Więc jeśli pielęgniarki oddziałowe przyjadą do pracy na oddziale intensywnej terapii, ich praca gdzie indziej nie zostanie wykonana”.
Jeszcze przed pandemią, w 2018 roku, około 17 procent – prawie jedna na pięć planowanych operacji w Nowej Zelandii – zostało odwołanych z powodu braku dostępnych łóżek intensywnej opieki, w porównaniu do mniej niż 2 procent w Australii.
Wybuch epidemii za granicą nieuchronnie pogorszył sytuację, powiedział Mitchell.
„Widzieliśmy to na arenie międzynarodowej i są dane z Wielkiej Brytanii, które pokazują, że obserwuje się wzrost zdarzeń niepożądanych … i ma to wpływ na wyniki pacjentów” – powiedział Mitchell.
„Pielęgniarki skończą się wyczerpane, a wtedy stracimy więcej pielęgniarek, a nasz i tak już niedofinansowany zawód pogorszy się”.
Niewielu twierdziłoby, że wysokie wskaźniki szczepień w Nowej Zelandii zapewniły, że presja nie wymknęła się spod kontroli.
„Ludzie zakażeni to ci, którzy coraz częściej są częściowo lub całkowicie zaszczepieni i nie chorują… Będziemy mieli poziom szczepień na jednym z najwyższych na świecie, zanim zaczniemy łagodzić ograniczenia”.
Stanowisko to poparł dr Bevan.
„Chcę podkreślić, jak dotąd – i modelowanie jest z tym zgodne – że nie spodziewamy się, że będziemy musieli przejść do niczego innego niż lepszy model opieki, jaki mamy dzisiaj w Nowej Zelandii… Szczepienia są w dużej mierze za to odpowiedzialne ”.
„Plan, który mamy do tej pory… zapewnia najlepszą opiekę tym pacjentom.”
Ostrzegł jednak, że ICU będzie potrzebowało poważnych środków finansowych, aby osiągnąć standardy obserwowane za granicą, i podkreślił, że jest to tylko jeden z elementów reakcji Covid, w którym inwestycje muszą być starannie zbilansowane.
„Myślę, że musimy zająć się zdolnością intensywnej opieki medycznej wszystkich pacjentów, którzy potrzebują oddziału intensywnej terapii. Nie powinno to odbywać się kosztem oddziałów ratunkowych na oddziałach medycznych” – powiedział.
„Te decyzje są trudne, a planowanie na przyszłość przy ograniczonych zasobach jest równie trudne. Dlatego uważam, że ważne jest, abyśmy wszyscy pracowali razem i skupili się na przyszłości w tej pandemii.
„Osiągnięcie wymaganej wydajności zajmie nam lata, ale nadszedł czas, aby zacząć”.
- Chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat? w RNZ Skoncentruj się na podcastach politycznych W tym tygodniu redaktorka polityczna Jane Patterson i reporter ds. zdrowia Rowan Quinn zbadali możliwości nowozelandzkiego oddziału intensywnej terapii. Słuchaj w piątek po 18:30 i w sobotę o 17:10 lub na naszej stronie Od 10 rano w sobotę.