GDAŃSK (Reuters) – mBank, jeden z największych polskich pożyczkodawców, odnotował w piątek 72% spadek zysku netto w pierwszym kwartale, dotknięty przepisami dotyczącymi sporu hipotecznego we frankach szwajcarskich.
Zysk netto spadł do 142,8 mln zł (34,4 mln USD) z 512,3 mln zł w tym samym okresie ubiegłego roku, omijając średnią szacunkową analityków na poziomie 206 mln zł.
Jednak bank powiedział, że zyski podstawowe odbiły się w górę dzięki wzrostowi wyniku odsetkowego netto (NII) i poprawie opłat netto.
Powiedział, że koszt ryzyka, który wyniósł 79 punktów bazowych, mieści się w wyznaczonym zakresie, a jego portfel kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich ma więcej przepisów prawnych. Te w pierwszym kwartale kosztowały 808,5 mln zł.
Setki tysięcy Polaków zaciągnęło kredyty hipoteczne w walutach obcych, głównie we frankach szwajcarskich, zwabionych niskimi stopami procentowymi, ale płacących znacznie większe raty niż oczekiwano po wzroście franka do złotego.
Wielu posiadaczy kredytów hipotecznych pozwało banki do sądu, a niektórzy kredytodawcy oferowali ugody pozasądowe.
mBank podał, że liczba aktywnych umów kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich na dzień 19 kwietnia wyniosła 38 826, co oznacza spadek o 19,6% w stosunku do końca 2021 roku. Prawie wszyscy aktywni posiadacze długów mają plany rozliczeń.
Bank zrealizował łącznie 5050 rozliczeń.
Patrząc w przyszłość, spadek wolumenu kredytów banku może zaszkodzić dochodom odsetkowym, podczas gdy presja płacowa i inflacyjna ciąży na kosztach operacyjnych.
Wzrostowe tendencje liczby klientów i transakcji mogą być rekompensowane przez spowolnienie gospodarcze i słaby popyt na produkty bankowe.
(1 $ = 4,1557 zł)
(Reportaż Patricji Jaras; Montaż: Clarence Fernandez i Mark Potter)